Bieganie

[Deter]

Wróćmy do biegania.

Sowka, to nieprawda co piszesz. Metabolizm utleniania białek to bardzo, bardzo niewielki procent energii, która jest potrzebna podczas biegania. Natomiast doprowadzenie organizmu do skrajnego wyczerpania, który zmusza do czerpania energii z białek mięśniowych jest w praktyce niemożliwe przez amatora, lub boksera. Spalenie mięśni podczas biegania to mit. Proponuję chociażby zapoznać się ze zdjęciami Jarosława Janickiego, naszego najlepszego (i jednego z najlepszych ultrasów na świecie) - w ogóle większość ultramaratończyków ma budową mocno mięśniową.

Duża ilość krótkich sprintów i interwałów czemu ma służyć? Jak długie, ile powtórzeń, na jakiej intensywności, ile raz w tygodniu, ile w miesiącu? Jakie procesy energetyczne zachodzą w organizmie i jakie zmiany wywołują w organizmie?

Twoje rady mogą tylko zaszkodzić


Walka bokserska to 12x3`/1` - czyli 3 minuty, 1 minuta odpoczynku x 12. Zatem mamy 36-minutowy wysiłek przeplatany 1-minutowym odpoczynkiem, przy czym charakter samej walki to zmienne, szarpane tempo, ale na dość wysokiej intensywności.
Proszę pamiętać, że bieganie nie wpłynie na zmiany mięśniowe i w obrębie układu nerwowego (biomechanika ruchu) całego ciała - tylko nóg. Bieganie wpłynie na układ krwionośno-oddechowy i mięśniowy kończyn dolnych - wbrew pozorom nie jest to oczywiste. Można mieć żelazną wydolność, ale brak adaptacji układu mięśniowego chociażby kończyn górnych spowoduje szybkie zmęczenie.

Oczywiście podstawą są spokojne rozbiegania. Najpierw trzeba zbudować bazę, czyli fundament wytrzymałości ogólnej. Dopiero później dokładać przebieżki czy interwały - rzecz jasna mając świadomość tego, że czym innym są 5-8 minutowe, przy których pochłanianie tlenu jest największe, a czym innym 2-3 minutowe, albo 10-12 minutowe. To samo z szybkością - wysiłki powyżej 5-7 sekund nie kształtują już szybkości.



PS
Sowka - masz wpisane pod nickiem "Super Moderator". To błąd! Piszemy łącznie