WIELKIE WALKI cz.1 Gołota-Ruiz
|
15-04-2012, 11:31 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-11-2013 10:17 PM przez redd.)
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: WIELKIE WALKI cz.1 Gołota-Ruiz
Dla mnie Gołota pozostaje najlepszym bokserem, ale drugoligowym. Do mistrzowskiego poziomu zawsze czegoś mu brakowało.
Z past prime Bowem miał dwie super okazje do wpisania do rekordu wielkiego nazwiska (szczególnie w pierwszej walce, gdzie Bowe wyglądał beznadziejnie). Mimo, że momentami lał Riddicka jak chciał to przegrał te pojedynki. Nie wiadomo jakim cudem. Walki mistrzowskie: Z Lewisem moim zdaniem w najlepszej formie przegrałby 10 walk na 10. Z Byrdem moim zdaniem werdykt nie był oszukańczy, sam punktowałem remis. Każda punktacja sędziowska z tamtego pojedynku była akceptowalna, skandalu nie było. Obrony i kontry Byrda też robiły wrażenie. Z Ruizem, z tego co pamiętam, to po dobrym początku przespał resztę pojedynku. O Brewsterze nawet się nie rozpisuję, bo każdy wie co się stało. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości