Danny Garcia vs Mauricio Herrera (15.03.2014)
|
06-02-2014, 05:37 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Danny Garcia vs Mauricio Herrera (15.03.2014)
Herrerę widziałem w dwóch walkach - z Alvarado i Ji-Hoon Kimem. To dobry, wszechstronny bokser, ale pewnego poziomu nie przeskoczy. Jest na tyle dobry, aby pokonywać średniaków, jednak do czołówki zawsze mu będzie czegoś brakować. Ma niezły jab, niezły balans, serce do walki, potrafi się bić (z Alvarado i Herrerą były przednie bijatyki) i ma sprawdzoną szczękę. Na pewno wyjdzie bardzo zmotywowany, bo być może nie dostanie już następnej szansy. Prawie 34 lata na karku, sporo.
Garcia powinien zdominować go fizycznością, boksować na pressingu i obijać korpus. Strategia taka jak z Judahem. Tak jak wiadomo, ma dobre oko, więc jego ciosy powinny być bardziej wyraźne i lepszej jakości. Ogólnie widzę to tak, że Garcia będzie nacierał, a Herrera będzie boksował ze wstecznego starając się odgryzać kombinacjami. Dużym faworytem jest Garcia, jednak wcale nie zdziwiłbym się, gdyby nie był w tak super formie jak w ostatniej walce. Spodziewam się twardego boju, w którym na punkty 8-4, 7-5 zwycięży Danny. --- Jeżeli chodzi o walkę Lopeza z Ponce de Leonem, to jestem bardzo jej ciekaw. W pierwszej potyczce Juanma szybko wygrał, ale był wtedy w nieprawdopodobnym gazie. Teraz jest już po szczycie formy, po ciężkich porażkach z Salidox2 i Garcią. Niewątpliwie bardzo obniżył loty. Ponce de Leon z kolei utrzymuje bardzo stabilną formę i potrafi zaskakiwać (jak w walce z Bronerem, czy Gonzalezem). Niewątpliwie walka z cyklu "przegranemu dziękujemy". Na dzień dzisiejszy moim faworytem jest Ponce de Leon, jednak jest to pojedynek zawodników zbliżonych klasowo, którzy do tego są mańkutami. Może być ciekawie, być może będzie tak jak ostatnio, czyli "kto pierwszy trafi wygrywa". --- Wilder vs Scott Scott to kumpel Wildera z gymu, bez ciosu, bez większych perspektyw, z podejrzaną szczęką i podejrzanym sercem do walki. Moim zdaniem Golden Boy nie kontraktowałbym Malika, gdyby nie pewność co do tego, kto wygra tę walkę. W każdym razie na papierze wygląda to na pierwszego lepszego rywala dla Bum Bombera, ale i tak nie wierzę w sportowy sens tej walki. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości