Stevenson vs Bellew i Kovalev vs Sillakh

[Krzych]

Faworytem w ewentualnej walce Stevenson vs Kovalev jest oczywiście Stevenson. Ze sportowego punktu wiedzenia oczywiście - osiągnięć. Jednak zdemolowanie ówczesnego numeru 1 Chada Dawsona i rozbicie Clouda to znacznie więcej niż znokautowanie Campillo, który wiemy jak skończył, pokonanie jednego z najgorszych mistrzów świata w historii Nathana Cleverly no i teraz znokautowanie nie znaczącego absolutnie nic Sillakha. Ale jest pewien haczyk. Nie do końca sprawdzony bo nie wiemy jak jest ze szczęka Kovaleva, ale Adonis zdecydowanie tytanem odporności nie jest. I to mimo całej bokserskiej przewagi Stevensona może to mieć kluczowe znaczenie. Nie jest Floydem żeby nie przyjąć nic, a może się okazać, że nie będzie w stanie przyjąć niczego mocniejszego...
W każdym razie oby doszło do tej walki. Takie walki zawsze trzymają w napięciu. Dwóch puncherów, którzy tylko czekają żeby wybuchnąć. I do tego każdy z nich w każdej chwili może odlecieć w zaświaty przez chwilę nieuwagi. Myślę, że nie będzie problemu z doprowadzeniem do tej walki. Ani jeden ani drugi nie walczy głównie dla pieniędzy, żaden też nie kalkuluje. Na pewno przyjmą wyzwanie. Pytanie tylko czy na horyzoncie nie pojawią się dla nich mniej ryzykowne walki za większe pieniądze. Jak np. zwycięzca Pascal-Bute dla Stevensona.

---

(01-12-2013 07:10 PM)kartofelek napisał(a):  liczyłem na jakies niespodzianki ale nie tym razem jak widac, cała gala bardzo dobra

w ew. pojedynku Stevenson - Kowaliew stawiałbym na Kowaliewa, to nie jest prosty młotek, facet poza siłą ma pare innych argumentów

ciekawe tylko jak tam szczęka, jak ktos sie dokopał do info czy Kowaliew miał kiedys ja testowaną to niech da znac
moze podczas pojedynku z Boonem wygranym SD?

Zarówno jak pierwszej walki Adonisa z Boone nie ma w internecie tak samo nie ma pierwszej walki Kovaleva z Boone. I to nie przypadkiem. Adonis przegrał, Kovalev pewnie też.