Kryzys niemieckiego boksu
|
27-10-2013, 11:17 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-10-2013 11:19 AM przez redd.)
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Kryzys niemieckiego boksu
Dziwi mnie fakt, że Sauerland inwestuje w takich powolnych siepaczy jak Dirks, Woege, czy Gerber. Przychodzi walka z jakimś drugo - trzecio ligowcem i pojawiają się duże problemy. Może jest to spowodowane jakimś kryzysem w boksie amatorskim w Niemczech? Nie wierzę, aby ww bokserzy byli największymi talentami w tak dużym kraju.
Woege to już zupełnie tragedia. Taki Huck, tyle że 2 poziomy gorszy we wszystkim. Tylko faule posiadają na tym samym poziomie. Tak nieprecyzyjnych i chaotycznych ciosów dawno nie widziałem (najwięcej bomb Niemca lądowało na... linach i narożnikach). Z tej mąki chleba nie będzie. Dobrze, że werdykt był sprawiedliwy (obawiałem się remisu, lub nawet gorszego szwindla). Po raz kolejny popisał się komentujący Kostyra, który w początkowych, wyrównanych rundach widział nigdy nie istniejącą "zdecydowaną przewagę Woege", a po laniu jakie zebrał w rundach 7-12 pieprzył jeszcze o "wyrównanej i trudnej do punktowania walce". Cheerleaderka Sauerlanda. Culcay jest niezły i dobrze się go ogląda. Jednak z zawodnikami top 10-15 może mieć duże problemy. Najmłodszy też nie jest, więc pora czekać na kolejnych dobrych przeciwników. Wczoraj przyzwoity występ zaliczył Tyron Zeuge. Dobrze się porusza i ma dobry jab, brakuje mu jednak zdecydowania w ataku. W każdym razie będę mu się przyglądał. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości