Zimnoch - Bińkowski

[redd]

(20-10-2013 04:45 PM)KrychuTMT napisał(a):  Ja nigdy bym nie zeznawał(w żadnej sytuacji,tak nawiasem mówiąc) przeciwko swoim rodakom w obronie obcokrajowców.

Oczywiście nie popieram napadania na ludzi , nie ważne jakiej są narodowości. Jednak tak samo nie popieram donosicielstwa .

1.Nie rozumiem tej symetrii. Rodak może okazać się pospolitym skurwysynem, który lata po ulicy z nożem, a obcokrajowiec normalnym i pożytecznym obywatelem. Dla mnie taki rodak jest nic nie wart. Dla mnie recydywa nie ma narodowości. Tacy ludzie to szkodnicy i niezależnie jakiej są narodowości zasługują na naprostowanie.

Pracowitego i spokojnie żyjącego obcokrajowca bardziej cenię, niż Polaka, który żeruje na państwie i uprawia recydywę.

2.Tak, zeznanie przeciwko recydywistom, to zdecydowanie czyn godny potępienie ;/