Zimnoch - Bińkowski
|
20-10-2013, 12:07 AM
Post: #57
|
|||
|
|||
RE: Zimnoch - Bińkowski
Słaba walka. Nawet specjalnie nie ma co krytykować Binkowskiego, bo jest on zwyczajnie już bardzo słabym bokserem.
To Zimnoch zawiódł na całej linii. Zero pracy nóg, zero lewego prostego, zero balansu, spięty, nerwowy, bez timingu, wkładający w każdy cios pełnię siły. Mając rywala, który jakąkolwiek szansę ma w chaotycznej bójce, to Krzysztof wyszedł z nim bić się. Nałapał niepotrzebnych ciosów w zwarciu od faceta, który wyszedł do ringu gryźć i klinczować. Słabiutko. Takich rywali jak Gollum każdy szanujący się prospekt powinien kończyć przed czasem i to w pierwszych rundach. Po McCallu miał być progres, a widać regres. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 29 gości