RE: Povietkin v Huck - relacja live
(26-02-2012 12:02 AM)Rutherford napisał(a): Zacznę od tego, że walka była co najwyżej niezła, nazywanie jej bardzo dobrą (jak to robią już niektórzy użytkownicy portalu bokser.org) to gruba przesada. IMO żadnego wałka nie było. Powietkin wygrał tą walkę, co do tego nie mam wątpliwości. Mam za to parę spostrzeżeń:
1)Praca sędziego ringowego: skandal, kpina, żart - nawet nie wiem, jak to nazwać. Po 9 rundzie doszedłem do wniosku, że nawet jeśli Huck zacznie kopać Saszę, to ringowy nawet go nie upomni. "Kapitan Huck" powinien stracić za faule co najmniej 2 punkty, wtedy przynajmniej nikt nie kłóciłby się o wałek. Ale cóż, dla ringowego wszystko było w porządku.
2)Sasza olał przygotowania: do tego wniosku doszedłem, gdy zobaczyłem jak Rosjanin oddycha po 6 rundzie. Wyglądał na śmiertelnie wycieńczonego.
3)Komentarz pana Kostyry: generalnie aż szkoda komentować. Faworyzowanie Hucka, nazywanie tego paska Saszy PRAWDZIWYM MISTRZOSTWEM ŚWIATA, twierdzenie co dwie rundy, że Powietkin jest podłączony. Do tej pory jeszcze tolerowałem komentarz p. Andrzeja, ale teraz uznałem, że to przesada. Można lubić jakiegoś zawodnika bardziej, ale litości! To wychwalanie Hucka, jak to on cudownie nie nokautował rywali, jaki to on silny, mówienie o JEDYNEJ porażce z Cunnem. Szkoda tylko, że p. Kostyra nie wspomniał o tym, że Lebiedew i Afolabi zostali zwałowani...
4)Marco Huck: moje wrażenia? Szalony cepiarz, totalne drewno, zero techniki. Ponadto bardzo często fauluje. No, ale cóż. Jeśli ringowy jest kupiony (może posuwam się za daleko, ale takie mnie naszły wnioski) to można robić co się chce.
5)Niemiecka publiczność: ich zachowanie po walce było trochę nie na poziomie. Oburzeni o "wał", którego nie było? A czemu nie gwizdali, gdy bezczelnie przekręcono Lebiediewa?
6)Powietkin: ewidentnie przygotował się na pół gwizdka. Ewidentnie zlekceważył Hucka. Ale walkę wygrał. I za to szacunek.
Reasumując: wałka nie było. Można mówić co najwyżej o delikatnej kontrowersji, bo tak naprawdę wynik mógł iść w dwie strony. Ponadto praca ringowego to kpina i była to ostatnia z gala z komentarzem p. Kostyry jaką obejrzałem.
PS. Usłyszeć sąsiada zza ściany gdy kończyła się 12 runda: "SASZA!!! ZNOKAUTUJ GO, KU*WA!!!" - bezcenne.
Zgadzam się w 100%
Jeśli chodzi o werdykt to uważam, że nazywanie tego wałkiem jest śmieszne, Huck trzymał szczelną zasłonę i pewnie nawet stojąc przy ringu ciężko było oceniać ile ciosów dochodzi celu, a co dopiero gdy oglądało się walkę w tv...
|