Povietkin v Huck - relacja live
|
26-02-2012, 08:35 AM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Walka trudna do punktowania. Przy pierwszym oglądaniu na gorąco odniosłem wrażenie zwycięstwa Hucka, przy drugim, kiedy punktowałem dokładnie i na zimno, wyszła mi minimalna wygrana Powietkina. W sumie chyba najbardziej sprawiedliwy byłby remis. Mam zastrzeżenia do sędziowania ringowego, ale moim zdaniem ostrzeżenie powinno być dla Powietkina, który notorycznie poczynając od 4 rundy jako metodę obrony wybierał głęboki skłon z głową na wysokości własnych kolan. W tej pozycji jedynymi odsłoniętymi na ciosy częściami ciała były: tył głowy, plecy i wypięty tyłek. Podziwiam Hucka, że powstrzymał się od kopnięcia.
Powietkin zawiódł pod względem kondycyjnym, szybkościowym i taktycznym. Ważąc 9 kg więcej okazał się od Hucka słabszy fizycznie i 3 razy był bliski nokautu. Szczęśliwe zwycięstwo odniósł dzięki lepszej technice, która sprawiała, że chyba trochę więcej trafiał od swojego rywala. Huck zaimponował bojowością i siłą, a także nagłymi zmianami tempa walki. Pozornie chaotyczne ataki skutecznie zaskakiwały kolejnego przeciwnika. Nie wróżę mu jednak większych sukcesów w wadze ciężkiej. Bokser wysoki i nieźle wyszkolony technicznie (choćby w typie Wawrzyka, czyli bez mocnego ciosu) z łatwością utrzymałby go na dystans i jednostronnie wypunktował. Zresztą Powietkinowi też w dystansie szło dobrze, ale trafiony potężnie w 4 rundzie dał sobie narzucić styl walki przeciwnika. Walka bardzo emocjonująca i dramatyczna, chociaż technicznie na dość słabym poziomie. Rewanż jak najbardziej wskazany. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości