Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
|
19-02-2012, 11:58 PM
Post: #79
|
|||
|
|||
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Było nieźle w koncu mamy świeżą krew i jakis oddech w HW. Pojawił sie czarny charakter ale radze zachować rozsadek. Stylex makes fight a swarmer beat boxer.
Vitali zaskoczony, wiekszość jego przeciwników przyjeżdzała zeby nie dac sie zabić, Chisora chciał wygrać. Z zacieciem usiadł na nim i zdecydowany był zostawic sporo zdrowia w ringu. Przede wszystkim oddawał po ciosach. Duzo zwodów, schodzenie pod lewą rekę, obijanie tułowia i presja presja presja. Vitek nie miał tak trudnej przeprawy od czasów LL. Nie tylko musiał pakować sporo ciosów w zakapiora przed sobą, ale musiał go ustrzeliwać bo Dereck zachowywał sie bardzo mądrze i nie wchodził mu na ciosy jak np Arreola. Schodził na boki i cały czas był w ruchu. Strach zostawił w szatni, miał plan na walke i realizował go. Wybór Vitalija był lepszą opcją nież Władimir, Dereck sporo zbiera gdyby na jego miejscu stał Władimir bardzo mozliwe ze skonczyłoby sie szybko i nieprzyjemnie. Starszy Klitschko to kumulator i kondycyjny napieprzacz, jemu cholernie nie leżał np. Kevin Johnson szczelny w obronie z finezyjnym balansem tułowia i ciagle obniżający swoją pozycje. Team del Boya odrobił prace domową, do podobnej obrony dołozył atak i dobrą taktyke. Vitek jest po 40tce miał mało walk na pełnnych dystansach, a tutaj miał ruchliwego przeciwnika, musiał dużo ganiać po ringu, lewy bok miał młocony przez całą walke i sporo ciosów przestrzeliwał. Dostał więcej niz we wszystkich walkach razem wzietych po powrocie. Nic dziwnego ze po walce był wypruty z sił. Co do zachowania poza ringiem krnąbrnego Anglika. Zawsze byłem fanem Toneya za jego niewyparzoną gębe, lubiałem ekscesy Mayorgi i wyskoki Barrery. Chisora sobie gada i gada. Czasem argumenty słowne wzmocni pięscią. Ale pokazuje tez taki charakter w ringu i to tym bardziej cieszy. Jak dla mnie jest oki. Tysona własnie za takie coś kochano Pozostaje pytanie co dalej. Haye?? za wczesnie.. obaj panowie z przyjemnością pobluzgają po sobie zanim do czegokolwiek dojdzie. To sie jeszcze nie sprzeda dostatecznie dobrze. Dereck dość sporo zebrał w ostatnich 3 walkach powinien odsapnąc.. niech głowa odpocznie bo niepotrzebny nam kolejny Fernando Vargas. Warren juz coś przebąkiwał o rewanżu ale spokojnie. Dereck swietnie radzi sobie z wysokimi zawodnikami jednak to typ boksera któy bedzie bardzo podatny na puncherów. Chciałbym zobaczyć go z Dimitrenką. To wysoki facet ale jednoczesnie dużo bardziej woli walczyć w półdystansie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości