Kostyra vs Pindera
|
25-04-2013, 06:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-04-2013 06:51 PM przez Szakal.)
Post: #28
|
|||
|
|||
RE: Kostyra vs Pindera
Ja osobiście nie przepadam ani za komentarzem Pindery ani zwłaszcza Kostyry (chociaż w duecie z Andrzejem Gmitrukiem już da się go słuchać). Gdybym miał wybierać na zasadzie mniejszego zła, to wybrałbym Pinderę, ale byłby to wybór na siłę.
Jak dla mnie tak Pindera, jak i Kostyra mogą być doskonałymi gośćmi/ekspertami w studio przed galą. Pindera ma olbrzymią wiedzę, tak z zakresu zawodowstwa jak i amatorki, co powoduje że świetnie się go słucha. Gdy mówi o jakimś znanym zawodowcu często zręcznie wplata w swoją wypowiedź ciekawe fakty z jego amatorskiej kariery, jej ogólny przebieg etc., co bardzo mi się u niego podoba. Kostyra zaś też ma wiedzę, ale przede wszystkim potrafi zaskoczyć jakąś anegdotką czy historyjką, która ubarwia jego wypowiedź. No i momentami jest naprawdę zabawny - gdy usłyszałem jego określenie Chaveza Jr'a jako "mordercy o twarzy ministranta" to autentycznie mnie to rozśmieszyło. Do studia moim zdaniem on jest wręcz stworzony. Z polskich "komentatorów" (cudzysłów stąd, że nie wiem czy jeszcze aktywnego przecież jako boksera "Dragona" można określić już tym mianem) bardzo lubię słuchać Alberta Sosnowskiego - moim zdaniem naprawdę dobrze radzi sobie za mikrofonem, skupia się na tym co ważne, nie zanudza, interesuje widza, do tego ma po prostu moim zdaniem dobry głos do telewizji. Bardzo chętnie usłyszałbym duet Sosnowski&Gmitruk, który mógłby wypaść naprawdę dobrze, zwłaszcza że trenera Gmitruka słucham z wielką przyjemnością, bo od strony stricte bokserskiej często ma jakieś bardzo ciekawe spostrzeżenia odnośnie techniki, taktyki etc. Z innych Agnieszka Rylik i Przemek Saleta też dają radę, choć do zagranicznych komentatorów niestety się nie umywają. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 21 gości