Mało i średnio znane ringowe batalie.
|
22-04-2013, 02:44 PM
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Jak widze Masterangelo, ktory wymienia walki ktore ledwo pamietam(wielu z nich nawet nie widzialem), to i ja dopisze kilka ukrytych gdzies najglebszych miejscach mojej "sklerozy".
![]() Briggs-Botha Remis, ktorego sie szczerze nie spodziewalem w tamtym czasie. Botha pokazal, ze jest konkretnym, ambitnym skurczybykiem, i dal twardy, momentami dramatyczny boj. Brewster-Etienne Konkretna woja... tak przynajmniej utkwil mi ten pojedynek w pamieci. Ibeabuchi-Wilson Dobijacy do swojego prime Ike, trafil na zawodnika, ktorego wytrzymalosc na ciosy jest wrecz legendarna, i bylo to powodem wielu dyskusji na forach bokserkich. Marion mimo braku duzych wygranych, slyna z tego, ze niechetnie sie przewracal. Smith-Jacobs Nie wiem, czy ta walke mozna zakwalifokwac do mniej znanych... jednak z uwagi na to, ze w mojej ocenie wygral Ishe, a nie czesto widywalem takie punktacje, to jakos walka chyba przeszla bez wiekszego echa... a szkoda, bo pojedynek byl prowadzony w dobrym tempie. Jak sobie czasem cos przypomne, to dopisze... faktem jest, ze tych walk, to chyba nie widzialem ze "100lat". Co do wspomnianych poprzednio walk Mesi-Jirov, i Brock-McCline... to obie walki mialem okazje ogladac na zywo w tv... zarowno w jednej jaki drugiej, stawialem na przegranych. ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości