Najlepszy z najlepszych. Ankieta

[Markoss]

(23-01-2012 06:39 PM)bokser napisał(a):  szansepromotions
"2. Frazier , niestety (mimo całej sympatii do niego) , pojedynek Fraziera z Vitem skończyłby się podobnie co do jego pojedynku z Foremanem , ciężki cios Vita by przesądził o wygranej"

% nokautów u Vitalija bierze się z tego, że ma on słabych rywali i jego ciosy się kumulują. Pooglądaj uważnie walkę Vitalija z Lewisem.
Lennox nie miał jakiejś mocnej szczęki, pokazał to Rahman i McCall. W walce z Ukraińcem przyjął kilkanaście potężnych bomb i co... nic.
Gdyby Vitek miał taki "potężny cios" jak niektórzy sugerują to po potężnym podbródkowym, którym trafił Lewis wyleciałby w powietrze. Tak jednak nie było. Współczynnik nokautów nie oddaje siły ciosu, np Martinez - mało zwycięstw przed czasem, a posiada pojedyńczy, nokautujący cios, co pokazał np w walce z Williamsem.

Martinezowi weszła bomba jaka wchodzi raz na kilkadziesiąt Walk.. Podobnie było z walką Barrios - Freitas. Pamietam też jak taj(którego nazwiska do tej pory nie umiem napisać a na imie miał SOD) wszedł Ponce de Leonowi na potężny lewy krzyżowy. To nie była siła Ciosu a połaczenie wielu czynników ze sobą.

Z tego co pamietam w walce Lewis Klitschko to Lewis trafiał potęznymi podbródkowymi zresztą kto jak kto ale Lennox podbródki Bić potrafił

---

(12-01-2012 10:01 PM)Crumb napisał(a):  Niby był już temat bardzo podobny "Najlepszy Bokser w historii " w dziale "Historia boksu" jednak nie będę Ci usuwał tego wątku bo jest minimalnie inny a i troszkę się różni i ankieta.
Ja zagłosowałem na Tysona gdyż był on zawodnikiem kompletnym - miał siłę ciosu, szybkość, dynamiczność, technikę, zawziętość, charakter i ducha walki. Temat trochę trudny - ciężko odpowiedzieć. Wielu z tych bokserów jest na podobnym poziomie, każdy był mistrzem i każdy miał swoje 5 minut.

Zgoda Tyson był fenomenem HW ale brak mi u niego bardzo ważnej cechy dla bokserka kompletnego... dla niego pojęcie boksowanie na wstecznym było pojęciem zupełnie obcym. Ale fakt do do reszty zgoda.. miał wszystko na najwyższym poziomie.. przynajmniej do czasu pierwszej porażki