Wartość sportowa Prime Andrzeja Gołoty
|
29-12-2012, 07:08 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Wartość sportowa Prime Andrzeja Gołoty
@BMH
W przypadku walk z Lewisem (tutaj szczególnie) i Brewsterem masz rację i "kompromitacja" to chyba faktycznie za dużo powiedziane. Z Lennoxem moim zdaniem (jak już wspominałem) Andrzej przegrywa hipotetyczne 10 na 10 walk, więc jest od niego po prostu słabszy. Szybkie porażki raczej nie powinny być nazywane kompromitacjami, są po prostu... dość zwyczajne, jakkolwiek to nie brzmi. No bo co dziwnego w tym, że słabszy zawodnik przegrywa z lepszym? Co do Tysona, to za kompromitację nie uważam samego poddania się Andrzeja, a całą tą szopkę z ucieczką z ringu, w czym jednak (kolejny raz zaznaczam) ZNACZĄCY UDZIAŁ miał Certo. Mogło być zwyczajne poddanie i dość zwyczajna sytuacja (gwizdy kibiców i tak dalej), a trener Andrzeja na siłę wpychając mu ochraniacz do ust i nakazując mu walczyć doprowadził niestety do żenującej sytuacji, w której Polak po prostu zmuszony był uciec z ringu (no bo jak miał uniknąć konieczności dalszej walki? Miał znokautować swojego trenera? Rzucić się na ringowego?) czym niestety się skompromitował. No bo powiedz sam, czy ucieczka z ringu nie jest kompromitacją? Trochę Andrzej stał się ofiarą własnego szkoleniowca, przynajmniej moim zdaniem. Przy czym znowu wspomnę o tym, że za ową kompromitację nie uważam samego poddania się (chociaż oczywiście powód do dumy to nie jest, aczkolwiek można tą decyzję chyba zrozumieć), a jedynie ucieczkę, w której niestety duży udział miał trener, któremu jak słusznie zauważył @redd chyba zabrakło opanowania. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości