Baltimore + Arlington - 27.07.2019
|
26-07-2019, 10:15 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-07-2019 10:16 PM przez kubala1122331.)
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Baltimore + Arlington - 27.07.2019
Chyba nieco ciekawiej w Arlington. Przede wszystkim świetna walka wieczoru, która może stać na bardzo wysokim poziomie. Ramirez jest bardzo odważnie prowadzony, na swoim rozkładzie ma już Reeda, Imama, Orozco i Zepedę - naprawdę wygląda to bardzo solidnie. Myślę, że może to zaprocentować w tej walce, choć Hooker w swojej karierze też ma bardzo wartościowe wygrane - Flanagan w Anglii czy ostatnio Saucedo to bardzo cenne skalpy. Mimo wszystko, doświadczenie po stronie Ramireza. I ogólne wrażenia póki co też. Wydaje się być zawodnikiem nieco lepiej wyszkolonym, nieco bardziej dynamiczniejszym, nieco bardziej precyzyjnym w swoim boksie. Hooker ma jednak bardzo dobre warunki fizyczne, które może wykorzystać w tym pojedynku. Swój typ kieruję w stronę Ramireza - takie 65/35.
Ogólnie zaskakujące jest samo zestawienie. Wydawało się, że Ramirez jest mocno promowany przez Aruma, dostawał walki wieczoru, a tymczasem został wysłany, żeby bić się na gali Hearna. Tak samo Hooker - myślałem, że po niespodziewanym zdobyciu pasa i podpisaniu kontraktu z Matchroom będzie raczej ostrożnie prowadzony. A tu proszę bardzo, ryzykowny biznes dwóch potężnych promotorów, gdzie każdy stawia na szali swój pas, żeby ewentualnie dostać drugi. Coraz mniej spotykana sytuacja we współczesnym boksie. Farmer - Frenois raczej z wyraźnym faworytem w osobie Farmera. Ja spodziewam się raczej ofensywnego boksu z obu stron, lecz ostatecznie takiego trochę nijakiego. Obaj nie mają mocnego ciosu, więc trochę się pobiją, lecz zagrożenia nokautem z żadnych stron. Myślę, że kolejne spokojne 8:4/9:3 dla Amerykanina. W Baltimore za to lepiej wygląda undercard. Miller - Corrales, Gamboa - Martinez to walki bez wyraźnego faworyta, gdzie może wydarzyć się niemal wszystko. Mogą być fajne, bardzo wyrównane potyczki. Ja skłaniam się ku typom na Corralesa i Gamboę - chyba większy potencjał, który nie zawsze potrafią jednak pokazać w ringu. Gavril - Alexander to raczej potyczka dwóch zawodników z zaplecza wagi super średniej. Gavril, po dwóch niezłych walkach z Benavidezem, pewnie jeszcze marzy o czymś więcej. I musi przekonująco pokonać Alexandra, który powoli staje się takim gatekeeperem na najwyższym poziomie. Walka wieczoru z kolei bardzo mało interesująca. Davis wygra szybko przed czasem, ale jeśli nie doczekamy się jego jeszcze jednej walki z topem pod koniec roku, to będzie można spokojnie mówić, że 2019 zmarnował. Nawet ewentualne wygrane w pierwszych rundach z Ruizem i Nunezem nie zrobią żadnego wrażenia. Miały być wielkie walki wielkiego czempiona, a na razie są kiepskie missmatche. Spory zawód. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości