Fajne filmy, które polecacie
|
11-07-2019, 08:53 AM
Post: #816
|
|||
|
|||
RE: Fajne filmy, które polecacie
Och Marvel, jak Ty to robisz.
Jakie to jest dobre. Trochę spoilerków z najnowszego Spider-Mana, epilogu trzeciej fazy MCU. To jest kolejny bardzo dobry film. Prawdopodobnie najlepszy, a na pewno jeden z najlepszych obrazów traktujących o Człowieku-Pająku (właściwie konkurować z nim może tylko Spider-Man 2 Raimiego, animowane Spider-verse, które jest po prostu fantastyczne oraz Spiderman Homecoming). Od samego początku uderza nas kontrast w podejściu Parkera do byciem superbohaterem. W poprzedniej części chłopak nie mógł się doczekać powołania na kolejną misję, przypominał ciągle o swoim istnieniu i nie bardzo podobało mu się spokojne siedzenie w jednej dzielnicy Nowego Jorku. Jednak od tamtych chwil dostaliśmy dwie części Avengers, w której Peter wylądował w kosmosie, został zdezintegrowany a na koniec stracił mentora. I sytuacja zupełnie się zmieniła. Teraz świat chce drugiego Iron Mana, widzi w Spidermanie lidera pozostałych Avengers, a Parker? A Parker chce iść na randkę i wręczyć wisiorek dziewczynie która mu się podoba na szczycie Weży Eiffla. Fantastyczna sprawa, bo takiego Spidermana zapamiętałem, gdy katowałem animację z 1994 roku na Fox Kids - w pierwszej kolejności zwykły chłopak ze zwykłymi problemami, a dopiero gdzieś obok superbohater. I bardzo fajnie wyszło, że jest to film o Peterze a nie o Spider-manie. Dostajemy bardzo fajną historię, twist w połowie filmu (dla fanów uniwersum do przewidzenia, choć twórcy zrobili ile mogli by go zamaskować), twist w pierwszej scenie po napisach (dla mnie najlepsza scena po napisach w MCU, fantastyczny i odważny manewr twórców, którzy sami sobie skomplikowali życie, ale to dobrze ) oraz twist w drugiej scenie po napisach (tutaj już bodziec nie był tak mocny, choć to prawdopodobnie druga najlepsza scena po napisach w MCU ). Holand i Zendaya są fantastyczni, L. Jackson i Gylenhaal na swoim poziomie choć przed seansem naczytałem się na temat fantastycznej kreacji Mysterio jakby to był drugi Joker z Dark Knight, ale dla mnie to było po prostu stabilne, wysokie 8/10 a nie jakiś turbo majstersztyk. Film bawi, cieszy, trochę wzrusza, w zręczny sposób odnosi się do wydarzeń z Endgame (śmierć Starka, ani za dużo ani za mało tego motywu) oraz Infinity War (pięcioletnie zniknięcie). I gdyby tego było mało, jeszcze w takim wydawałoby się wakacyjnym filmie o facetach w rajtuzach dostajemy sporo burzenia czwartej ściany. Film jest fantastycznie świadomy zarówno w kwestii filmów superbohaterskich ("historia o żywiołakach niszczących ziemię oraz alternatywnym uniwersum, co za bzdury, a ludzie to kupują") jak i ogólnie o dzisiejszych czasach ("dziś, żeby ktokolwiek cię słuchał musisz mieć pelerynę" czy "ludzie muszą w coś wierzyć, a dziś uwierzą we wszystko"). Ja się w ogóle czegoś takiego nie spodziewałem w takim filmie: obraz o superbohaterze z ogromnego kinowego uniwersum, które przez najbliższe pięć lat może spokojnie odcinać kupony, zamiast iść najprostszą drogą zmusza do myślenia. No kurde, czapki z głów. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 75 gości