Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
|
14-02-2019, 11:07 AM
Post: #55
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Lucjan Trela to chyba najbardziej nietuzinkowa postać w historii wagi ciężkiej polskiego boksu olimpijskiego. Boksując w wadze ciężkiej ważył 85-90 kg przy wzroście 172 cm. Baryłkowata sylwetka i poczciwa okrągła twarz wzbudzały na obcych ringach lekceważenie i politowanie tak wśród kibiców, jak i i rywali. Tym drugim zazwyczaj przychodziło za to ciężko i boleśnie zapłacić, bowiem Trela poza nietypowymi gabarytami był pięściarzem wybitnym i kompletnym. Dysponował potężnym uderzeniem i nienaganną odpornością, dzięki której w żadnej z 275 stoczonych walk nie został znokautowany. Miał szybkie ręce i wypracował sobie bardzo oryginalną technikę dopasowaną do warunków fizycznych tj. bardzo niskie uniki, przekradanie się do półdystansu poniżej dolnego zasięgu rąk rywala i ataki wyprowadzane z pozycji kucznej, czyli dokładnie to, co 20 lat później zademonstrował światu Mike Tyson. Trela potrafił uczynić z mankamentu (niski wzrost) zaletę. Nie musiał boksować w ciężkiej, bo jego naturalna waga wynosiła niewiele ponad 80 kg. Jednak im wyższy przeciwnik, tym lepiej się Treli z nim boksowało. To samo robił później Tyson, tylko robił to ładniej dzięki wrodzonej czarnoskórym koordynacji ruchów. Trela nie miał tej tygrysiej sprężystości Tysona, więc w jego wykonaniu częściej wzbudzało to uśmiech, niż zachwyt, ale skutek bywał najczęściej podobny, czyli znokautowanie całkiem ogłupiałego wielkoluda. Trela zastąpił w reprezentacji Polski Jędrzejewskiego i podobnie do niego nie miał szczęścia do losowania na wielkich imprezach. Z reguły na wczesnym etapie drabinki wpadał na faworytów i nieznacznie z nimi przegrywał. Na olimpiadzie w Meksyku 1968 już w pierwszej walce zmierzył się z George'em Foremanem i uległ mu na punkty 1:4, choć zdaniem wielu zasłużył w tej walce na zwycięstwo. Za to w meczach międzypaństwowych seryjnie wygrywał przed czasem, zwłaszcza z bardzo wysokimi reprezentantami NRD. Szkoda, że za jego czasów nie było w Polsce zawodowstwa. Cześć jego pamięci!
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości