Shawn Porter - Danny Garcia (8.09.2018) - Kownacki na undercardzie

[Hugo]

Chcąc mieć pogląd, jak może wyglądać pojedynek Kownackiego z Martinem, obejrzałem sobie walkę Martina z Dawejką z 2013. Co prawda, Kownacki jest dużo wyższy od Dawejki, ale pewne podobieństwo cech i stylów pomiędzy nimi istnieje. Martin zniszczył Dawejkę jabem, którym powstrzymywał skutecznie wszystkie jego ataki i jednocześnie systematycznie osłabiał. Potem stopniowo sam coraz częściej przechodził do natarcia i obijał Dawejkę zupełnie bezkarnie, wykorzystując przewagę zasięgu. To była jednostronna masakra. W 4 rundzie Dawejko był liczony i zaraz po gongu na przerwę zrezygnował z dalszej walki. A przecież Dawejko to twardziel i siłacz, który zremisował z Millerem oraz mocno postawił się Mansourowi i Jenningsowi. Nigdy wcześniej, ani później nie przegrał przed czasem.

Czy tak będzie wyglądała walka Martin - Kownacki? Oby nie, ale nie za bardzo wiem, jak Polak ma się przebić przez jab Martina. To nie jest waciany Szpilka, ani jeszcze bardziej waciany Kiładze, których ciosy Adam mógł beztrosko zbierać. Ciosy Martina ważą, a jego 85% nokautów to nie jest przypadek, ani efekt walk z samymi bumami.

A u buków zaskakujące kursy:1,45 Kownacki, 2,55 Martin, jakby Polak był zdecydowanym faworytem. Widzę 2 możliwości. Pierwsza to taka, że przy małym ogólnym zainteresowaniu walką na świecie, optymistycznie nastawieni Polacy obstawiając wygraną Kownackiego ukształtowali kursy tak, a nie inaczej. Druga ewentualność to, że szykowany jest jakiś szwindel na korzyść Polaka (ustawiona walka?, przekręt na kontuzję?), o którym buki wiedzą, a my nie.