Tyson Fury vs Sefer Seferi▪9 czerwiec 2018/Manchester
|
10-06-2018, 02:35 PM
Post: #36
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs Sefer Seferi▪9 czerwiec 2018/Manchester
@Gogolius
Jestem negatywnie nastawiony Moje nastawienie wynika z faktu, że nie trawię pustego pierniczenia, zakończonego żałosną szopką. Taki Broner też nieustannie bredzi, ale przynajmniej walczy z przeciwnikami na swoim poziomie. Wilder też gada od rzeczy, ale do Ortiza jednak wyszedł, a Ortiz to światowy top. Tymczasem Fury z rodziną od trzech lat dzień w dzień opowiadają jakieś farmazony a potem biorą do walki jakiegoś nieznanego, starszawego typka, niższego o pół metra i lżejszego o 30 kilogramów. Co oczywiście nie przeszkadza w bajdurzeniu, że "złożyliśmy ofertę Joshui, ale jego promotor się nie zgodził" (w podtekście - z przerażenia). Finałem wszystkich tych korowodów był cyrk rodem z WWF. Dlatego osobiście uważam, że cały projekt pt."powrót Fury'ego" to szyty grubymi nićmi skok na olbrzymią kasę. Zarówno Tyson jak i jego sztab doskonale wiedzą, że do formy z Kliczki (bo tylko taka dawałaby mu szanse z obecnymi mistrzami HW) Fury nie powróci już nigdy, dlatego teraz forsują jego walki z bumami, żeby dopchać się do "wygranej w eurojackpot". Wystarczy spojrzeć na rankingi. Po tragifarsie zwaną "walką z Seferim", którego pewnie bez problemów pokonałby i taki Crawford z 5 kategorii niżej Fury nagle wskoczył na 3 miejsce na boxrecu. Aż chce się krzyknąć typowo polskie "Hańba!!" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości