Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark)

[Hugo]

Włodarczyk - Gassijew
Diablo to bokser, który lubi zaskakiwać. Częściej negatywnie, ale z Greenem i Czachkijewem na obcym terenie sprawił bardzo pozytywne niespodzianki. Gassijew jest bardzo duży, bardzo silny, przewyższa też Diablo motoryką (szczególnie nogi), ale ma też parę mankamentów. Niezbyt dobrą obronę i typową dla bokserów z Kaukazu skłonność do przedwczesnego napalania się na nokaut i tracenia przez to sił. Co prawda, w kilku ostatnich walkach tej tendencji nie było u niego widać, ale mimo wszystko jest to szansa dla Włodarczyka, żeby go podpuścić i skontrować ewentualnie przeczekać aż rywal osłabnie i wtedy zaatakować. W sumie jednak szanse Diablo widzę diabelsko marnie. 10/90.
Masternak - Bujaj
Bujaj to ofensywny slugger, silny fizycznie, bojowy i mający skłonność do faulowania. Powinien Masternakowi pasować. Jeżeli jednak Mateusz pozwoli sobie na jakieś gapiostwo, to może się to dla niego źle skończyć. Bujaj bije na pewno mocniej od Siłłacha, po którego ciosie Masternak leżał. Polak jest na pewno dużym faworytem z racji znacznej przewagi w zakresie techniki.
Sulęcki - Culcay
Culcay to bardzo dobry bokser (mistrz świata amatorów z 2009), którego limitują słabe warunki fizyczne i niezbyt silny (choć nie waciany) cios. Mając przewagę wzrostu i zasięgu Sulęcki powinien go wypunktować z dystansu. Niepokoi mnie jedynie fakt, że jakiś czas temu rozgoryczony brakiem rywala Sulęcki ogłosił przerwanie treningów. Może przesadzał, ale do walki zostało mało czasu i mogą być problemy zarówno z odpowiednim przygotowaniem, jak i z wagą.