Ankieta: Canelo vs GGG Ankieta jest zamknięta. |
|||
Canelo PTS | 5 | 27.78% | |
Canelo KO | 0 | 0% | |
Remis | 0 | 0% | |
GGG PTS | 6 | 33.33% | |
GGG KO | 7 | 38.89% | |
Razem | 18 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Saul Alvarez (Canelo) vs Gienadij Gołowkin (GGG) 16.09.2017 Las Vegas
|
17-09-2017, 07:32 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-09-2017 07:35 AM przez Hugo.)
Post: #235
|
|||
|
|||
RE: Saul Alvarez (Canelo) vs Gienadij Gołowkin (GGG) 16.09.2017 Las Vegas
Spać i tak nie mogę, więc spróbuje wyciągnąć jakieś wnioski z walki, co do której pewnie długo będą trwały kontrowersje. Zacznę od powtórzenia tego, co już sygnalizowałem, a co moim zdaniem miało bardzo istotne znaczenie. Gołowkin w moim odczuciu osiągnął najwyższy pułap w latach 2012-2014, a absolutnie topowe były jego błyskawiczne zwycięstwa nad twardzielami Rubio i Geale'em. Potem w kilku walkach jego forma była nieznacznie niższa, ale w końcu zaczęła mocno spadać. Gołowkin z pojedynków z Brookiem i Jacobsem to Gołowkin najgorszy. Z Canelo był trochę lepszy, ale do szczytu sprzed 3 lat brakowało mu sporo. Alvarez przeciwnie. Trafił z formą na GGG idealnie i widać, że to przeciągnięcie konfrontacji o jakieś 2 lata wyszło mu na korzyść. Wiek mówi sam za siebie. 27 lat Canelo to jest wchodzenie w prime time. 35 lat Gołowkina to jest wchodzenie w schyłek.
Zazwyczaj dokonuję analizy porównawczej przed walką, ale tym razem zrobię odwrotnie, z pokorą przyznając, że sporo elementów mnie zaskoczyło. Nie pomyliłem się w ocenie fizyki obydwu bokserów. Pomimo potężnej postury Alvareza, to Gołowkin był bokserem silniejszym fizycznie i silniej bijącym, chociaż różnica była mniejsza, niż sądziłem. Obydwaj zaimponowali odpornością na ciosy i, jak to słusznie przewidziałem, nie było nokautu. Dała się jednak zauważyć duża wrażliwość Gołowkina na ciosy w korpus, po których kilkakrotnie bardzo krzywił się z bólu. W rewanżu obóz Canelo na pewno postara się o lepsze wykorzystanie tej słabości. Pomyliłem się w ocenie motoryki i techniki, w których przed walką widziałem wyższość Gołowkina. W szczególności zakładałem jego przewagę w zakresie pracy nóg i porównywalną szybkość rąk. Tymczasem w rzeczywistości Canelo był znacznie szybszy, a ruchliwością prawie dorównywał GGG. Gołowkin miał przewagę techniczną, ale tylko w zakresie akcji ofensywnych. Lepiej operował jabem, wyprowadzał więcej ciosów i bardziej urozmaiconych. Ale w defensywie to Canelo był górą dzięki skutecznemu balansowi, podczas gdy Gołowkin był w tej walce bardzo łatwy do trafienia (w tej dziedzinie spadek jego formy był chyba najbardziej rażący). Pojedynek był wyjątkowo trudny do punktowania i chyba nie było ani jednej rundy, którą można byłoby uznać za wyraźnie wygraną przez jednego z bokserów. Jest sporo głosów, że Gołowkin został skrzywdzony, ale chyba wynika to ze znacznie większej sympatii kibiców dla niego, niż dla powszechnie uważanego za sztucznie wykreowanego mistrza Alvareza. Ja byłem też zdecydowanie za GGG, ale jego zwycięstwa na ringu w Las Vegas nie widziałem. Remis uważam za słuszny. W rewanżu widzę pewne rezerwy do wykorzystania po stronie Canelo, natomiast nie za bardzo dostrzegam, co mógłby poprawić Gołowkin. On chyba już lepszy nie będzie. Dla niego pojedynki z Alvarezem przyszły o 2-3 lata za późno. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 27 gości