Radom 09.09.2017

[Wit]

Abell z Fury'm dał dobrą walkę i powtarzam to chyba od ponad roku. Tam leciała bomba za bombą i któryś musiał paść. Padł Abell, bo Fury był minimalnie sprytniejszy w tych wymianach. Nie zauważyłem u Abella słabej odporności i pisałem już przed rewanżem z Mollo, że Joey byłby świetnym sparingpartnerem dla Zimnocha.

Smutno z powodu Alberta. Po ch... on bierze te walki? Już Wawrzyk był jednym krokiem za dużo, teraz zrobił drugi. Po walce z Cycem spytałem go na fb po co to robi, ale nie odpisał.