Tyson Fury

[Hugo]

Jest dużo racji, w tym co piszesz, ale wszystkiego przewidzieć się nie da. Cięższy Fury mógłby z kolei przepychać Joshuę i zamęczać klinczami. Nie mówiąc o Wilderze, którego patyczki nie wytrzymałyby 2 rund takich zapasów, w których Fury jest bardzo dobry. Ja nie twierdzę zresztą, że on by z nimi wygrał ważąc 140 kg, tylko że nie byłby całkiem bez szans.

Co psychiki, to diagnozowanie choroby dwubiegunowej tylko na podstawie czyichś wypowiedzi jest przedwczesne. Cała masa bokserów opowiada najrozmaitsze brednie, a Fury jest tylko jednym z nich. Gdybym widział go w ringu tak skwaszonego i spiętego, jak np. Kliczko z Joshuą, a innym razem robiącego za klauna, to może bym w tę chorobę uwierzył. Jednak w ringu on był zawsze na luzie, czyli jednobiegunowy. Być może ten drugi biegun dotyczy okresów, kiedy on nie walczy, ale w sumie to jest na razie tylko gdybanie. Już bardziej podejrzewałbym o chorobę dwubiegunową bokserów z bardzo chimeryczną formą, jak np. nasz Diablo Włodarczyk.