Ankieta: Jakim rezultatem zakończy się walka? Ankieta jest zamknięta. |
|||
Huck wygra przez KO | 1 | 9.09% | |
Huck wygra na punkty | 2 | 18.18% | |
Remis | 0 | 0% | |
Briedis wygra przez KO | 8 | 72.73% | |
Briedis wygra na punkty | 0 | 0% | |
Razem | 11 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Huck vs Briedis (1.04.2017, WBC Interim)
|
01-04-2017, 08:15 PM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Huck vs Briedis (1.04.2017, WBC Interim)
Walka zapowiada się znakomicie, w końcu walczy dwóch bokserów, którzy w ringu się nie ceregielą i raczej nie będą się bawić w ringowe szachy. Właściwie nie widzę wyraźnego faworyta w tej walce i nawet dziś rano miałem sporo wątpliwości na kogo ostatecznie postawić. Niby, sportowo, Briedis ma świetną passę i ogląda się go bardzo dobrze, ale Huck to nie jest żaden pachołek, ani wypalony weteran, który jest dawno po prime. Po porażce z Główką Marco odbudował się, pewnie rozbił Afolabiego (choć Ola był już wyraźnie past) i poradził sobie z niebezpiecznym (jednak ograniczonym) Kuczerem, walcząc do tego z kontuzją. Nie wydaje mi się, aby zlekceważył Łotysza, zapewne zdaje sobie sprawę, że czeka go trudna przeprawa, a i sędziowie niekoniecznie muszą być za nim (co nie oznacza, że będą przeciwko niemu). Forma ma być tip - top i spodziewam się wysoko dysponowanego, konsekwentnego w swych poczynaniach, Marco.
Briedis z kolei staje przed szansą życia, wie że "będąc Łotyszem bez pleców" następna szansa na prestiżowe trofeum może szybko się nie przydarzyć. Przeciwko Huckowi musi zachować cierpliwość i nie stracić głowy. Myślę, że będzie go przewyższał dynamiką i ruchliwością, co przy wyrównanych parametrach siłowych może dać mu sporo. Ważne, aby sporo bił na korpus i nie napalał się na urwanie głowy. Jeśli obije tułów przeciwnikowi, ten powinien coraz częściej opuszczać gardę, a dodatkowo podkopie kondycję, co może być kluczowe w końcówce pojedynku. Bardzo ważnym jest, by Łotysz udźwignął nie tyle rangę wydarzenia, ale przebywanie w ringu z Huckiem, który jest ringowym bandziorem, lubiącym brzydko sfaulować, co też działa deprymująco. Jeśli Briedis zacznie popełniać błędy, denerwować się, wdawać w szarpaniny, to szanse Hucka będą rosły, bo on czuje się b. dobrze w takich brudnych napierdalankach niczym pod dyskoteką w Pcimiu Dolnym. Koncentracja i konsekwencja będą kluczem do sukcesu. Stawiam ostatecznie na Briedisa, który do tej pory nie wymiękał. Mając przewagę dynamiki, szybkości powinien zrobić z tego użytek i bardziej porozbijać Hucka, niż on go. Aczkolwiek nie dam sobie ręki uciąć, bo Marco to zaprawiony w ringach zwierz, który nigdy nie wymięka, a i potrafi być b. niebezpieczny. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 38 gości