Andy Ruiz Jr vs Joseph Parker [10. 12. 2016r. Nowa Zelandia]

[Gogolius]

No, dwie identyczne karty wrzucone w identycznym czasie, wiemy jak było

[saliman1]

Mało ciosów. Ruiz coś tam trafiał na początku, potem więcej przepychanek. Dla mnie runda wyrównana ze wskazaniem na Meksykanina.

[redd]

@Wilczek
12 była wyrównana. Ruiz atakował, ale trochę lepszymi uderzeniami trafił Parker.

[Wilczekstepowy]

(10-12-2016 12:05 PM)Gogolius napisał(a):  Ten pas powinien dalej być zwakowany.

To by było najbardziej sprawiedliwe. A tak to Szpilka będzie miał szansę na tytuł. I nie tylko on. Taki Ward czy Usyk również mogą atakować Ruiza bądź Parkera.

[Gogolius]

12-ta dla Parkera, tam poszła jedna mega konkretna bomba.

Parker psim swędem...jestem tak rozczarowany, że szkoda gadać.
Żeby Ruiz tak się postawił...no dno...

[Martin]

Mam identycznie jak redd i Gogolius, 114-114

[kubala1122331]

Szkoda mi Ruiza Jr, kibicowałem mu coraz bardziej z każdą rundą, bo naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Parker zawiódł, ale i tak zdobył pas. Czy zasłużenie? Na pewno bez wałka.

[Wilczekstepowy]

Dzięki za odpowiedzi.

Walka w Meksyku i teraz Ruiz by biegał z pasem.

[redd]

Bez niespodzianki. Minimalne zwycięstwo Parkera jest akceptowalne, jednak szkoda, że tytuł trafił do po prostu średniego boksera na chwilę obecną. Choć chyba lepiej się stało, że to Joseph dostał decyzję, bo rokuje większe nadzieje na rozwój niż Ruiz.

[TomaszX]

Parker jest mega przereklamowany ,bez szans z Joshuą,Kliczką czy Furym.