Sergio Martinez vs Julio Cesar Chavez Jr

[Szakal]

Już za nieco ponad miesiąc, mianowicie 15 września dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki pomiędzy uważanym za króla wagi średniej Sergio Martinezem (49-2-2, 28 KO) i synem legendy Julio Cesarem Chavezem Juniorem (46-0-1, 32 KO). Stawką pojedynku będzie pas WBC wagi średniej będący aktualnie w posiadaniu Meksykanina oraz pas magazynu The Ring, który posiada Martinez.

O ile jeszcze parę miesięcy temu zdecydowanym faworytem byłby Argentyńczyk, a Chavez przystępowałby do walki jako typowy "underdog", tak teraz jest nieco inaczej. Notowania Chaveza wzrosły najpierw po pokonaniu niezłego Marco Antonio Rubio, a teraz wzrosły zdecydowanie po pokonaniu przez niego przed czasem bardzo solidnego Irlandczyka, Andy'ego Lee. Chavez z walki na walkę jest bokserem coraz lepszym i to naprawdę widać, bo chłopak wyraźnie się rozwija.

Mimo to faworytem walki wydaje się być "Maravilla". Sergio to prawdziwy twardziel z bardzo mocną szczęką, świetną kondycją i dobrą pracą nóg. Jeśli chodzi o bokserskie rzemiosło, to dominuje nad Juniorem chyba całkowicie. Martinez przed czasem przegrał raz, ponad 12 (!) lat temu z "Tornadem z Tijuany", Antonio Margarito. Sergio ustępuje Chavezowi wzrostem (wg. BoxRec jest 5 cm niższy), ale za to "nadrabia" to zasięgiem ramion (191 cm, przy 185 cm Juniora).
Chavez jak wiecie nie zaznał jeszcze goryczy porażki, chociaż wielu wypomina mu że powinien dwukrotnie przegrać z Carlosem Moliną, na dodatek wiele tych osób pewnie wcale nie oglądało tych walk (nie mogłem sobie darować...). W każdym razie Meksykanina dało się poznać jako twardego boksera, na dodatek bardzo silnego fizycznie jak na wagę średnią. Julio to ofensywny bokser, który zdecydowanie preferuje półdystans, gdzie często bije na korpus. Moim zdaniem defensywę ma średnią i jest dość powolny, co Martinez zdecydowanie może wykorzystać.

Ja kibicuję młodemu Chavezowi. Jestem fanem tego chłopaka i mam nadzieję, że zdecydowanie wygrywając zamknie usta krytykom i zacznie budować własną legendę. I od razu zaznaczam, że piszę to w stu procentach poważnie.

A jakie są Wasze typy na ten pojedynek? Martinez zdominuje i zdeklasuje Chaveza, czy może syn legendy sprawi sensację i rozbije Argentyńczyka? A może do walki w ogóle nie dojdzie, bo Chavez nagle złapie "kontuzję"?
Zapraszam do dyskusji!

[Metzger]

Mój typ: półciężki Chavez wygrywa przez wałek.

[AdamekFightPL]

Umiejętności i doświadczenie z pewnością po stronie Martineza, ale ambicja, młodość, serce do walki po stronie Chaveza. Na dzień dzisiejszy jednak uważam, że Martinez obije ''półciężkiego'' Chaveza tak jak zrobił to z Pavlikiem.

[Tar-Ellendil]

Walka powinna być miła dla oka, a zwycięzcą tej walki powinien być Martinez.

Chavez zrobił spore postępy, ale to jeszcze za mało na Maraville.

[redd]

Typuję zwycięstwo Martineza przed czasem.
Zawsze kibicuję Martinezowi, którego styl walki bardzo lubię. To może być dla niego momentami trudna przeprawa, ale liczę że sobie poradzi.
Sergio nie przepada za zawodnikami, którzy są nastawieni "pasywnie", za to z bokserami ofensywnymi radzi sobie całkiem nieźle. Myślę, że nacierający Chavez, który do tego posiada dziurawą defensywę będzie całkiem pasował kontrującemu Martinezowi. Walka zapowiada się bardzo interesująco, bo Junior będzie dążył do półdystansu, a Martinez będzie próbował walczyć na dystans. Liczę, że Martinez z rundy na rundę będzie rozbijał Chaveza, a pod koniec pojedynku wygra przez TKO. Junior jest twardy, ale każda głowa ma swój limit, a Maravilla na pewno nie głaszcze.

Jedyną szansę dla Chaveza widzę w skutecznym obijaniu korpusu Argentyńczyka. Jeżeli będzie w taki sposób osłabiał Martineza, to może skraść kilka końcowych rund, które zadecydują o punktacji, a być może gdyby Maravilla bardzo źle reagował na takie uderzenia to Junior może pokusić się o nokaut. Jeżeli jednak Chavez nie będzie potrafił złapać Martineza ciosami na dół, to myślę że nie będzie miał szans na zwycięstwo punktowe. Bo wątpię, aby w drugiej połowie walki zajechał Maravillę, który ostatnie swoje pojedynki rozstrzygał na swoją korzyść w dużej mierze dzięki kondycji. Oczywiście liczę, że sędziowie punktowi będą oglądali walkę i werdykt nie wzbudzi kontrowersji.

[Pakman]

Martinez jest znakomitym pięściarzem, posiada niekonwencjonalny styl i niszczycielskie uderzenie. Chavez z kolei to młody wilczek, głodny sukcesu. Chce udowodnić, że odziedziczył choć trochę talentu po ojcu. Jego atuty to warunki fizyczne i szczelna garda. Wydaje mi się jednak, że zadecyduje doświadczenie i Martinez wykorzysta jakiś błąd Julio i zakonczy walkę w jej pierwszej połowie.

[Metzger]

U bukmacherów podobno pospadały kursy na remis. Być może Chavez Senior z Sulaimanem uznali, że wałek na korzyść młodego może im tylko zaszkodzić, więc sędziowie wypunktują remis i Junior zachowa swój pas.

[Pakman]

Nie sądzę, wynika to pewnie z tego, że jeśli minimalnie na punkty wg kibiców będzie wygrywał Maravilla, to zostanie orzeczony remis, a jest to bardzo prawdopodobne, jednocześnie wynik ten nie będzie odebrany jako niesprawiedliwy. Coś takiego jak Sturm vs Murray. Z kolei ciężki wałek, w stylu Pacquiao vs Bradley tak by zaszkodził Arumowi, że chyba kibice już nie chcieliby oglądać poczynań Julio. Osobiście liczę na noc pełną emocji ( czytaj: nokdaunów ), zakończoną oby sprawiedliwym werdyktem.

[RSC-2]

Przewidywanie wyniku tej walki to niemal wróżenie z fusów.
Ja Martineza uważam za boksera trochę przereklamowanego.
Nie kwestionuję jego niszczycielskiego ciosu , ale mocno kwestionuje klasę jego przeciwników z którymi wygrał. Tylko Pavlik , Wiliams, prezentowali jakąś klasę
No bo z Margarito i Cintronem przecież nie wygrał a i z Wiliamsem raz przegrał.
Po porażce z Margarito przez kilka lat Martinez walczył z leszczami ,którzy mieli porażek niewiele mniej niż zwyciestw. Dopiero po 8 latach od porażki z Margarito zawalczył Martinez z osobą ,którą można nazwać bokserem.
Tych „miszczów” z Anglii i Niemiec także nie zliczam to klasowych bokserów
Martinez jest bokserem „jednego ciosu” i uważam że na Chaveza to nie wystarczy.

Prawda jest taka ,że Chavez na swoim rozkładzie także nie ma powalajacych nazwisk ale jest to bokser bardzo dobrze prowadzony.
W sposób wzorowy stopniowano mu klasę przeciwników i doskonale dbano o jego rozwój.
Pamietam jego wcześniejsze walki i gołym okiem widzę jego postęp. Uważam ,że obecnie Chavez jest bokserem ,który może nie dać się trafić Martinezowi.

Niby Martinez jest lepszym bokserem ,ale wydaje mi się że walkę z Chavezem przegra.
Przegra ją na punkty choć nie wykluczam ,że ciosy na korpus mogą odebrać chęć walki Martinezowi i walka może zakończyć się przed czasem.

[podobał mi się komentarz że Chavez wygra przez wałek]
Takie są moje prognozy.A jak będzie naprawdę okaze się niebawem

[Jerome]

Myślę, że Martinez się spala. Pajacuje emanując nerwami. Chavez się nie przejmuje tym tak jakby tego chciał Sergio więc plan nie wypalił. Myślę, że Chavez ze swoim spokojem i umiejętnościami poradzi sobie i wygra słusznie na punkty. Sergio to fantastyczny zawodnik ale moim zdaniem w pojedynku z Chavezem polegnie poprzez własne błędy.