Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
|
27-12-2011, 10:57 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Stara szkoła szermierki na pięści. Brakuje takich zawodników, szczególnie w HW.
|
|||
28-12-2011, 12:10 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
To prawda. James Toney miał obronę starych mistrzów, a Holyfield z lat 90 by pokonał Kliczków, ponieważ kto jak kto, ale on umiał skracać dystans i walczyć z wyższymi od siebie.
Boks - nie dzieli nas a łączy. |
|||
29-12-2011, 02:44 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
(28-12-2011 12:10 AM)sowka napisał(a): To prawda. James Toney miał obronę starych mistrzów, a Holyfield z lat 90 by pokonał Kliczków, ponieważ kto jak kto, ale on umiał skracać dystans i walczyć z wyższymi od siebie. co pokazał w walce w Wałujewem, mimo wieku poradziłby sobie z niejednym z czołówki HW "Nie ma takich rzeczy, których zdobyć nie da rady" |
|||
29-01-2012, 03:09 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Toney to geniusz defensywy , przychodzi mu to tak łatwo jakby był na treningu
http://www.youtube.com/watch?v=LDrFQtbM2...re=related http://www.youtube.com/watch?v=W3yRHAJmt...re=related "honestly ,to knock me out you better hit me with that ringpost ,because I aint going nowhere" M.Hagler |
|||
06-09-2012, 04:05 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Przydałby się osobny profil dla tych panów ;]
Hopkins ma powrócić przed końcem roku, na pożegnalną walkę z jakimś młodym wilkiem. Wygląda na to, że zobaczymy go w starciu o pas WBA (prawdziwy ) z Shumenovem. |
|||
06-09-2012, 05:01 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Toney fenomenalnie dopracował styl slickstera, z idealną kontrą z prawej ręki
Holy to solidna szkoła, Moim zdaniem najlepszy ciężki na równi z Alim i Frazierem Hopkins to cwaniak, jego walki są troche nudne, przez dużą liczbę klinczów. Ponadto tak atakuję głową że nikt tego nie widzi |
|||
06-09-2012, 06:29 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
@Mocny
Rozumiem intencje wątku ale wykonanie jego jest rodem z epoki kamienia łupanego. Zero propozycji, wstępu, pytań tylko stwierdzenie. Co to ma być? :/ Old school wymienionych wyżej panów to rzecz wspaniała. Styl Toney'a uwielbiam. Holyfielda i Fraziera mniej. Bardzo lubię Tysona i Alego. B-Hop jakoś mnie nie pociąga. They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
12-09-2012, 12:05 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Wczoraj obejrzałem sobie jedną z moich ulubionych walk Bernarda, tą z Pavlikiem. Bernarda przed walką zupełnie skreślano, a dał wspaniały występ.
Niesamowite jak 43 letni weteran był w stanie górować nad dużo młodszym rywalem szybkością, ruchliwością, pracą nóg... Właściwie nie było chyba rzeczy w której "Duch" tamtej nocy górowałby nad Hopkinsem. Nawet włosów na głowie, młodszy o siedemnaście lat, Kelly miał mniej Umiejętność zadawania ciosów w zwarciu wręcz nieprawdopodobna. Taktycznie świetna walka, Bernard wyprzedzał ataki Pavlika i przy tym kładł mu świetne ciosy. Zupełna deklasacja, Hopkins złamał Pavlika i boksersko i psychicznie. Po walce Kelly wyglądał jakby miał się rozpłakać. Zawsze jest mi go nawet trochę szkoda. Młody, pewny siebie bokser został w ringu zdeptany przez gościa o którym już raczej mówiło się w czasie przeszłym. Tak sobie pomyślałem... Tavoris Cloud to silny, ale prosty jak cep pięściarz, a do tego w ringu niezbyt sprytny. No i mas pas IBF (niesłusznie, ale ma). Ciekawe, czy dzisiejszy B-Hop udzieliłby mu lekcji boksu? Nawet chciałbym zobaczyć ten pojedynek. |
|||
12-09-2012, 08:42 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
redd przecież logicznym jest, że Cloud jest bez szans z B-Hopem. Hopa się nie da znokautować jest zbyt cwany obstawiałbym nawet wysokie zwycięstwo hopkinsa
|
|||
12-09-2012, 08:58 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Old School: Holyfield, Toney,Hopkins....
Też bym postawił na Hopkinsa.
Z jednej strony Bernard jest już stary i z walki na walkę gorszy. Do tego szczęka już nie ta co kiedyś (leżał i był podłączony z Pascalem). W jego boksie jest coraz mniej boksu, a coraz więcej przepychanek, klinczy, fauli. Z drugiej strony Cloud to nic specjalnego. Silny, bojowy, z dobrym ciosem, ale prosty i jednowymiarowy. Na pewno gdyby w jakiejś furiackiej szarży trafił obecnego Hopkinsa mogłoby być gorąco. Nie sądzę jednak, aby Cloud mógł wygrać na punkty. Jedyna szansa to KO. Hopkins gdyby zrobił formę co najmniej taką jak z Pascalem II to myślę, że przeszkoliłby Clouda do jednej bramki. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości