Proksa vs Golowkin

[Jerome]

Pewniakiem Masternak? Jak dla mnie to Hucka nie przejdzie. Hernandez jeszcze jeszcze ale wątpie, że to dojdzie do skutku bo to są ostatnio sparing partnerzy. Diablo odpada, wiadomo. Jones ma w planach Lebedieva. Oby im się udało ;]

[Szakal]

@Jerome
Tego pewniaka wziąłem w cudzysłów dlatego, że oczywiście pewnym być nie można. Po prostu chodzi mi o to, że on naprawdę ma talent i bardzo wiele osób widzi w nim przyszłego czempiona. Poza tym ma mocnego promotora, któremu na jego karierze zależy, więc można być spokojnym o jego prowadzenie, warunki do trenowania (spójrzmy chociaż na to, z kim sparował teraz przed walką z Quinonero) i tak dalej. Po prostu na ten moment jest to chyba jedyny zawodnik mający szanse na pas jakiejś prestiżowej organizacji.

Osobiście mam spore nadzieje co do Darka Sęka i Kamila Łaszczyka, ale trzeba oczywiście poczekać na większe wyzwania dla ich dwóch.

[RSC-2]

Jeżeli ktoś odważył się na stwierdzenie że „Gołowkin” jest „kompletnym” bokserem to ciekawy jestem na podstawie jakich argumentów?
A takie teksty pojawiają się pod artykułami na portalu głównym.
Prawdziwych wartości Gołowkina nie można ocenić bo nie walczył z żadnym „konkretnym” zawodnikiem.
Jeżeli pokona on kogoś z nazwiskiem to wtedy zmienię zdanie.
Na razie mówienie o „wielkości” Gołowkina jest nieporozumieniem.

Gołowkin wygrał z Proksą siłą ciosu.
Grzesiek musi zmienić „otoczenie”
I będzie mistrzem świata. Ma na to kilka lat
Gołowkin będzie wtedy u Proksy mógł pracować za sparingpartnera.

Jeżeli chodzi o Gołowkina to co to za mistrz świata?
Wygrywa tytuł tymczasowego z bokserem którego nikt poważnie nie traktuje że jest bokserem a regularnym staje się przez przypadek.
Takie „tytuły” zdobywa się tylko wtedy gdy walczy się pod niemieckim szyldem.
Tam wszystko jest możliwe.
Tam nawet sam Sauerland zdobyłby tytuł mistrza świata.

[Mastrangelo]

Hah keston, jeśli to miał być wiersz to zapomniałeś o rymach.

[RSC-2]

oooo Pawełek.

Teraz tutaj pracujesz?

[Mastrangelo]

Haha, nie wiem skąd się wzięło słowo praca, ale miło Cię spotkać po latach .

[Szakal]

(02-09-2012 03:57 PM)RSC-2 napisał(a):  Gołowkin wygrał z Proksą siłą ciosu.
Grzesiek musi zmienić „otoczenie”
I będzie mistrzem świata. Ma na to kilka lat
Gołowkin będzie wtedy u Proksy mógł pracować za sparingpartnera.

Naprawdę masz bardzo kontrowersyjne opinie i poglądy ;]

[RSC-2]

@Mastrangelo.
Jako "nowy" nie mogę sobie pozwolić na łamanie punktu 8 regulaminu.
Na tematy „prywatne” zapraszam do innego działu.
Napisałem tam „małe” wyjaśnienie.
Tutaj rozmawiamy o Gołowkinie i Proksie.

[Mastrangelo]

(02-09-2012 03:57 PM)RSC-2 napisał(a):  Jeżeli chodzi o Gołowkina to co to za mistrz świata?
Wygrywa tytuł tymczasowego z bokserem którego nikt poważnie nie traktuje że jest bokserem a regularnym staje się przez przypadek.
Takie „tytuły” zdobywa się tylko wtedy gdy walczy się pod niemieckim szyldem.
Tam wszystko jest możliwe.
Tam nawet sam Sauerland zdobyłby tytuł mistrza świata.

@Spoko, miłego pobytu .
Co do Golovkin - Proksa.
Na portalu głównym, dziwne rzeczy widzę,
"Golovkin wspaniały", a ja z tego szydzę.
Z kim on walczył wszakże, kim przeciwnik jego?
Przecież ten nasz Proksa, to nic specjalnego.
Gdy pokona kogoś, to swe zdanie zmienię,
teraz to po prostu nieporozumienie.

Gołowkin to wygrał Swoją Siłą Ciosu,
Grzesiek otoczenie dopuszcza do głosu.
Teraz Grześ jest zerem, będzie bohaterem,
Golovkin zaś będzie jego sparingpartnerem.

Z Golovkina przecież żaden jest mistrz świata,
Pas ma nic nie warty, Niemieckiego brata.
W Niemczech wszystko można i każdy grubasek,
Nawet sam Sauerland mógłby dostać pasek.

[RSC-2]

@Szakal
Grzesiek przegrał z Gołowkinem z jednego powodu.

1. Zlekceważył bardzo ważną sprawę jak przylot do USA.
Należało przylecieć przynajmniej 2-3 miesiące wcześniej.
Oczywiście nie mógł tego zrobić z wiadomych względów
Ale wiele osób lekceważy sprawę aklimatyzacji.
I wiele osób się na tym „przejechało”. Nie tylko sportowców
Ja osobiście uważam Proksę za boksera lepszego od Gołowkina pomimo ,że w tej konkretnej konfrontacji przegrał. Jestem pewny, że Proksa będzie mistrzem świata.
Jest pewniejszym kandydatem do tytułu niż Wach, Kostecki, Kołodziej, Szpilka, Masternak .[c]zy kto tam jeszcze.
Dobrze ,że nie zdobył tego tytułu w walce z Gołowkinem bo to byłby wstyd.
Tytuł mistrza świata zobowiązuje ,aby pokonać kogoś znaczącego.
A w tej kategorii jest 2-4 znaczących bokserów. Gołowkin na pewno do nich nie należy.
To był wypadek przy pracy dla Proksy. Szkoda że już drugi . [dlatego musi zmienić otoczenie]

[No bo kogo ten Gołowkin pokonał?}
Miltona Nuneza? [śmiech]