Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
|
30-08-2012, 12:02 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Za nami konferencja Gołota-Bowe. Ale jaja, ale jaja... Te obrazki mówią same za siebie. Że też Gołota dał się w takie coś wrobić na stare lata. Z tymi facetami wygląda komicznie Nie wiem kim oni są, nawet chyba nie chcę wiedzieć Ale foty bezcenne.
|
|||
30-08-2012, 12:05 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Najśmieszniejsze jest coś innego: ten cyrk ma być w PPV!
Andrzej upadł bardzo nisko, szkoda... No ale cóż poradzić. PS. Aha, co do tych gości, to któryś z nich jest ponoć prawdziwą legendą wrestlingu. Tylko czy to coś zmienia? |
|||
30-08-2012, 12:11 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Pamiętam, jak jakieś 15 lat temu jarałem się wrestlingiem i ścieżkami dźwiękowymi z WWE, ale wtedy miałem 12 lat... Ładnych parę lat później, będąc w USA miałem okazję pójścia na dużą galę wrestlingu, ale stwierdziłem, że to taka siara, że ostatecznie wybrałem mecz futbolu amerykańskiego. Zdążyłem zapomnieć, że istnieje taka dyscyplina "sportu", jak wrestling, aż zaatakowała mnie ona z mojej ulubionej strony bokserskiej
Trochę żenada, że Gołota rozmienia się na drobne w taki sposób. Już wolę Foremana sprzedającego grille. |
|||
30-08-2012, 12:36 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Te dziwaczne zdjęcia przypomniały mi o "reklamie" z udziałem Bustera Douglasa
Ale myślę, że Gołota vs Bowe III ma szansę przebić ten "film". Cóż, temat wrestlingu przypomniał mi jak to miałem 10-12 lat i z kumplami grałem we wrestling na jakiejś oldschoolowej konsolce. Największą radochę sprawiało zdzielenie przeciwnika drabiną lub telewizorem w łeb Mam nadzieję, że podczas Gołota vs Bowe III takich scen jednak się nie doczekamy |
|||
30-08-2012, 12:41 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Jak dowiedziałem się, że Andrzej, jeden z najlepszych ciężkich lat '90 będzie brał udział w tym kabarecie to omal się nie popłakałem. Przecież on ma pieniądze, nie ma długów, jego żona też nieźle zarabia. Po co !? W imię jakiej idei !? PPV pominę, bo po prostu brak mi słów. Mogli już walczyć na zasadach boksu, lub nawet dać walkę pokazową, ale takie coś ?
|
|||
30-08-2012, 12:52 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Ten pajac w serduszka wygląda jak PeeReLowski alfons. Andrew, co ty tam robisz???
|
|||
30-08-2012, 01:36 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Następny cyrk to KSW 20 na PPV ... już nic nie dadzą obejrzeć
|
|||
30-08-2012, 04:01 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Bowe zachowuje się jak upośledzony umysłowo... Zwróćcie uwagę szczególnie w momencie od 0:23. Ten człowiek jest już po prostu wrakiem. I to właśnie jego jest mi szkoda najbardziej. Riddick to mój ulubiony "ciężki" w historii HW, w prime bokser niemal kompletny: wszechstronny, bardzo mocno bijący, mający niesamowicie odporną szczękę, świetne warunki i koordynację. Dla mnie to pięściarz wręcz wybitny. A teraz? Rozbity, zdemolowany, zniszczony wrak człowieka, na dodatek jeszcze bawiący się na "starość" w jakieś wrestlingowe cyrki... Jest mi niesamowicie przykro, że jeden z moich ulubionych bokserów skończył w ten sposób. Z drugiej strony, to właśnie mamy odpowiedź czemu jest to wrestling. Po prostu Bowe nie przeszedłby żadnych badań i nie dostałby pozwolenia na walkę bokserską, czy MMA o której na początku była mowa. Po obejrzeniu tego face to face mam w głowie jedno zasadnicze pytanie: jaki do cholery sens ma ta "walka"? Gołota chce stoczyć pożegnalny pojedynek? Saleta wyszedłby z nim do ringu na sto procent, tym bardziej że sam planuje ostatnią walkę bokserską. A jeśli nawet Andrzej nie chce Przemka, to mógł albo zakontraktować sobie jakiegoś buma na 4 rundy albo wziąć udział w jakiejś pokazówce. Jest milion innych opcji! Doszedłem do wniosku, że obejrzę tę szopkę. Oczywiście nie kupię PPV, użyję streamów, których pewnie w sieci będzie sporo. Po prostu chcę wiedzieć, jak to się skończy. |
|||
30-08-2012, 04:44 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
@ Szakal
Bowe ostatnio coś wspominał, że miał wizję i Bóg kazał mu dalej walczyć. Gadał coś o Kliczce, Powietkinie, Gołocie. On już chyba stracił kontakt z rzeczywistością. Po tym co zobaczyłem na tym filmiku wnioskuję, że nawet ten "pojedynek" w wrestlingu może się okazać dla niego zabójczy. W ogóle mam wrażenie, że on chyba już nie pamięta walk z Andrew. To wszystko jest chyba spowodowane tymi właśnie pojedynkami. Bowe pod koniec lat '90 strasznie się zmienił, uprowadził żonę, jakieś szemrane interesy, handlowanie na pchlim targu. Szkoda, bo to był wielki bokser |
|||
30-08-2012, 06:18 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Gołota-Bowe - cyrk się zbliża
Jaki Gołota mógł mieć powód, że zdecydował się na walkę z tym kaleką ?
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości