Wasz ulubiony pięściarz

[Sander]

Ja tak na szybko, bez zaskoczenia. Za to co prezentują w ringu, trzech kolesi o odmiennych stylach, ale mógłbym oglądać ich walki dzień i noc.

Floyd Mayweather, Miguel Cotto, Bryant Jennings.

[Slayer85]

Mój najbardziej ulubiony, to ten, który jest w moim awatarze. To jakie wojny toczył i przełamywał przeciwników, mógł walczyć z obydwu pozycji.

[Gogolius]

A a bym powiedzial ze nie walczyl w zadnej pozycji (ew ona byla umowna i na nic nie wplywala )

[Hugo]

Nieżyjący:
Stanley Ketchel
Jess Willard
Max Schmelling
Zbigniew Pietrzykowski

Nieaktywni:
George Foreman
Paweł Skrzecz
Henry Maske
Evander Holyfield
Jimmy Thunder
Witalij Kliczko

Aktywni: (będzie ich dużo, nic na to nie poradzę)
Naoya Inoue
Roman Gonzalez
Scott Quigg
Rances Barthelemy
Terence Crawford
Eduard Trojanowski
Wiktor Postoł
Jose Zepeda
Keith Thurman
Leonard Bundu
Andy Lee
Marco Antonio Rubio
Jose Uzcategui
Gilberto Ramirez Sanchez
Carl Froch
Vincent Feigenbutz
Artur Beterbijew
Medżid Bektemirow
Thabiso Mchunu
Dmitrij Kudriaszow
Tyson Fury
Charles Martin
Joseph Parker

[redd]

W sumie fajna zabawa, wrzucę swoją listę bo od ostatniej minęło już trochę czasu.

Nieżyjący:
- Rocky Marciano
- Sonny Liston
- Joe Louis
- Alexis Arguello
- Diego Corrales
- Arturo Gatti
- Corrie Sanders

Nieaktywni:
- MA Barrera
- Erik Morlaes
- Carl Thompson
- Aaron Pryor
- Goerge Foreman
- Witalij Kliczko
- Ricardo Lopez
- Evander Holyfield
- Lukas Konecny
- Dejan Zaveck
- Rafa Marquez
- Chris Byrd
- JL Castillo
- Acelino Freitas
- Joel Casamayor

Aktywni:
- Dereck Chisora
- Steve Cunningham
- Luis Ortiz
- Marcin Rekowski
- Thabiso Mchunu
- Ilunga Makabu
- Denis Lebiediew
- Grigorij Drozd
- Bernard Hopkins
- Carl Froch
- Mikkel Kessler
- Sergio Martinez
- Gabe Rosado
- James Kirkland
- Joshua Clottey
- JM Marquez
- Robert Guerrero
- LM Matthysse
- Michael Katsidis
- Shawn Crawford
- Orlando Salido
- Rances Berthalamy
- Sergio Thompson
- Nonito Donaire
- Jhonny Gonzalez
- Guillermo Rigondeaux
- Roman Gonzalez
- Luis Concepcion
- Hernan Marquez
- Roman Gonzalez
- JF Estrada

[TomaszX]

Ciężka ----- Luis Ortiz
Cruser------Yunier Dorticos
Półciężka----Adonis Stevenson
S.Średnia---Gilberto Ramirez Sanchez
Średnia------Daniel Jacobs
J.Średnia----James Kirkland
Półśrednia---Juan Manuel Marquez
J.Półśrednia---Lucas Martin Matthysse
Lekka------------Omar Figueroa
S.Piórkowa------Mikey Garcia
Piórkowa---------Gary Russell Jr
S.Kogucia -------Guillermo Rigondeaux
Kogucia-------------------------------
J.Kogucia-------------------------------
Musza------------Roman Gonzalez
J.Musza-------------------------------
Słomkowa------------------------------

[Wietnam]

Jak wskazuje avatar i sygnatura
oczywiście Nonito Donaire, za potężny lewy sierpowy Flash, za niesamowitą kulture w ringu i po za nim co też jest bardzo ważne, wywiady Nonito po walkach to czysta kultura i poszanowanie, ,
Ale tak jak to przedstawił kolega powyżej, w każdej prawie wadze jest taki fighter którego obserwuje z większą uwagą:
Ciężka~David Haye
Cruser~ not
Półciężka~Jean Pascal
super średnia~Julio Cesar Chavez Jr.
średnia~Miguel Cotto
junior średnia~Saul Alvarez
półśrednia~Marcos Rene Maidana, Timothy Bradley
junior półśrednia~ Lucas Matthysse
lekka~Mercito Gesta
s piórkowa~Mikey Garcia
piórkowa~Nonito Donaire, naturalnie
s.kogućia~ Guillermo Rigondeaux
kogucia~Tomoki Kameda
J.Kogucia~not
Musza~not
J.Musza~not
Słomkowa~ not

[Michal_1990]

Nie będę oryginalny, dzięki Marquezowi zainteresowałem się boksem. Trzymam kciuki za pas w 5 kategorii.
Witalija Kliczkę zawsze będę cenił wyżej niż Władka. Jego walki oglądało się znacznie lepiej, nie był tak asekuracyjny jak brat. W każdej erze wagi ciężkiej byłby w czołówce
(w przeciwieństwie do brata), jestem tego pewien. Być może najlepszy biały pięściarz w historii tej kategorii.
Floyd Mayweather - co tu dużo pisać, w ringu geniusz. Nie jest "The Best Ever" jak sam siebie określa, ale nie jest też przereklamowaną wydmuszką jak twierdzą hejterzy wysyłający go na Gołowkina...LOL...dude

Trzech pięściarzy i trzech kontrbokserów. Przypadek? Nie sądzę :-)

Miguel Cotto, Pacquiao - również bardzo cenię i szanuję, a Canelo Alvareza lubię za ofensywny styl, no i urodziliśmy się tego samego dnia - 18.07.1990.

Z dawnych lat - Muhammad Ali, Sugar Ray Leonard i Roy Jones Jr. Fantastyczne umiejętności. Oraz James Toney za oldscool style.

[Krzych]

(03-10-2014 11:48 AM)Krzych napisał(a):  Bernard Hopkins - za lata boksu na najwyższym poziomie, za udowadnianie na każdym kroku wyższości inteligencji ringowej nad siłą, za poziom jaki sobą reprezentuje, po prostu wzór dla wszystkich bokserów.
David Haye - za charyzmę, elektryzujący styl, świetnie uniki, genialną kombinację lewy-prawy, do tego za swoją postawę poza ringiem, gdzie jest na prawdę w porządku gościem, a wszystkie trash-talki i tym podobne to były tylko zagrywki medialne. No i ostatnio też za weganizm.
Floyd Mayweather Jr. - za defensywę, piękną technikę, obnażanie i ośmieszanie fizoli, podejmowanie walk z większymi zawodnikami i dążenie do jak największych eventów. Można przymknąć oko na zachowanie poza ringowe.
Guillermo Rigondeaux - za pokazywanie niedzielniakom czym jest boks, za obnażenie Donaire, no i oczywiście za całokształt umiejętności. Do tego wielki szacunek za to, że opuścił rodzinę na lata po to żebyśmy mogli zobaczyć ten geniusz bokserki, co mi się osobiście nie mieści w ogóle w głowie.
Juan Manuel Marquez - za zajebisty styl, zajebiste walki, inteligencję ringową, podejmowanie wyzwań, a przede wszystkim za regularne pokonywanie Pacquiao. Szczególnie za czwartą walkę, bo to był dla mnie najlepszy moment przed cały czas interesowania się boksem.
Erislandy Lara - kolejny z nierozumianych dlatego że jest poziom wyżej. Za technikę i konsekwencję w ringu, za iście na przekór idiotom wymagającym od niego wymieniania ciosów i walczenia jak debil, podczas gdy ma predyspozycje do inteligentnej walki.
Steve Cunningham - za ogromne "jaja", podejmowanie każdego wyzwania aby zarobić pieniądze na utrzymanie rodziny i chorej córki, za brak kalkulacji, za to co sobą reprezentuje poza ringiem, ale też za świetne walki i bardzo dobrą technikę.

Nie chce mi się na razie pisać więcej, kiedyś dokończę.

Kontynuując...

Bryant Jennings - głównie za zniszczenie Szpilki, ale równie za ciekawy styl, solidny boks, świetną obronę, też za to jak Bryant zachowuje się poza ringiem.
Austin Trout - za bardzo fajny techniczny styl, bardzo wysoki poziom boksu jaki prezentuje i za zachowanie pozaringowe.
Miguel Cotto - tu bardziej respekt niż jakaś wielka sympatia, Cotto to prawdziwy człowiek z misją.
Andre Ward - kolejny świetny technik. Za szkolenie fizoli i przy okazji też szkolenie głupków nazywających techników uciekającymi nudziarzami.
Nicholas Walters - świetny gość, w ringu jak i poza nim. Wierzę, że wielka przyszłość przed nim.
Timothy Bradley - tak jakoś zawsze go lubiłem, choć ostatnio mniej przez debilizm skrajny jaki pokazał w walkach z Pacquiao, szczególnie w drugiej.
Terrence Crawford - już nie aż tak duża sympatia, ale lubię takich bokserów, technik ale potrafi też się czasem pobić. Ufam że przed nim też duża przyszłość.
Keith Thurman - pozytywna postać, nie gada tylko robi, wypowiada się z szacunkiem, mimo że mógłby pierdolić, że wszyscy przed nim uciekają, bo mocno bije, jak to wielu idiotów i ich kibice robią.
Grigory Drozd - mega pozytywna postać, zwykły człowiek, bez żadnego obnoszenia się, zarabia głównie ze szkolenia młodzieży, choć teraz to już pewnie nie będzie jego główne źródło zarobku.
Chris Algieri - jak już mówiłem, człowiek "znikąd". Wskoczył na walkę z Provodnikovem i poza pierwszą nieudaną rundą przeszkolił go, mimo dwóch nokdaunów w pierwszej rundzie. Do tego tak jak Drozd zwykły człowiek, z niczym się nie obnosi. Walczy z czołowym zawodnikiem P4P na PPV, a nadal mieszka w jakimś małym domku w piwnicy, jeździ starą Hondą, mega pozytywna postać.

[Gogolius]

Cotto to prawdziwy człowiek z misją. <- przeczytałem "czołg z misją"
co w sumie też pasuje

widzę Krzych, że defensorzy w cenie