Kliczko vs Leapai
|
11-02-2014, 08:57 PM
Post: #91
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
(11-02-2014 05:31 PM)Martin napisał(a): Władimir Kliczko średniakiem..........wiecie, ja już różne rzeczy czytałem, ale największe głupoty na tym właśnie forum to czytam o Wowie........skoro to taki średniak to już dawno by go ktoś ubił, wypominanie porażek z Purittym (15 lat temu), Sandersem (12 lat temu) czy Brewsterem (10 lat temu, którego pózniej zresztą w rewanżu pokonał) jest argumentem wybitnie słabym. Z Purittym mogę się zgodzić, tam jeszcze zielony Kliczko źle rozłożył siły, wypompował się i przez to przegrał przed czasem. Takie rzeczy czasem zdarzają się prospektom. Ale z Sandersem i Brewsterem to już inna para kaloszy. Z Corriem Władimir był już mocno zaawansowanym i doświadczonym pięściarzem. Miał 41 walk na koncie i kilka obron tytułu. Steward ulepszył styl Władimira, ale nie róbmy z Kliczki przedstewardowego jakiegoś żółtodzioba. Walka z Sandersem pokazała, że Kliczko źle reaguje na ciosy, słabo się regeneruje i traci głowę w sytuacjach podbramkowych. Rewanż oczywiście musiał dać brat, bo taki groźny rzeźnik jak Sanders wielce prawdopodobne, że po raz drugi zgotowałby piekło młodszemu bratu. Z Brewsterem źle rozłożył siły, osłabł i dał się znokautować. Do rewanżu szybko się nie palił. Dopiero jak Brewster porozbijał się w kilku późniejszych walkach, doznał ciężkich obrażeń z Lachowiczem i miał rok przerwy, to dopiero wtedy Wład znalazł w sobie odwagę. (11-02-2014 07:46 PM)Martin napisał(a):(11-02-2014 07:05 PM)BMH napisał(a): Mam pytanie do tych co bronia Wladka. Ktore jego walki uznalibyscie za te najwieksze/najwazniejsze i w ktorych tych walkach Kliczko pokazal ta swoja wyjatkowosc.. swoj absolutny prime? Naturalnie nie mam na mysli walk z wrakami.. bardziej chodzi mi o walki z innymi sprawdzonymi, prime gosciami. - Byrd był bardzo pasującym gościem, który stylowo leżał Władimirowi idealnie. Mały, bez ciosu, bez nadzwyczajnej pracy nóg, dający się kontrolować na dystans. W to było grać Kliczce. - Botha wtedy nie był jakimś prze kozakiem, uchodził za niewygodnego boksera, ale od czasów porażki z Lewisem nie pokonał nikogo, kto miałby pokazać że jest bardzo mocny. Zresztą Botha nigdy nie był bardzo mocny. - Mercer był wtedy past prime, wyraźnie past prime. - Peter w pierwszej walce zrobił mu piekło, słał na deski, Władimir nie wyglądał w tej walce jak ktoś wybitny. W rewanżu Peter był już wyraźnie po szczycie formy. - Brewster tak jak wyżej pisałem – porozbijany. Co do Ibragimowa to zgoda, to był wartościowy skalp. - Thompson to wartościowy skalp, tu się zgadzam. Rahman w chwili walki był wrakiem. Czagajew niby wartościowy, ale stylowo pasujący Kliczce, Chambers – nikt specjalny, do tego pasujący. - Z Haye wygrał pewnie, ale Haye wyszedł tej walki nie przegrać przed czasem, a nie bić się o zwycięstwo w każdej chwili. - Powietkin – styl tego zwycięstwa był taki, że z uczciwym sędzią ringowym Władimir mógłby dostać DQ. A poza tym Kliczko w tej walce nie wyglądał specjalnie klasowo poprzez notoryczne faulowanie. Kliczko nie jest średniakiem, tylko bardzo dobrym zawodnikiem. Jednak nie żadnym herosem. Jak przyjrzeć się z bliska jego zwycięstwom i porażkom wtedy nie widać jakiejś jego wielkości. Jest najlepszy w swoich czasach, ale można mieć do niego szereg uzasadnionych zastrzeżeń. |
|||
11-02-2014, 09:05 PM
Post: #92
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
BMH
Średniak a solidniak to duża różnica???? Cytat:Petera, Haye... ja tej wyjatkowosci Kliczki w tych walkach nie widzialem, a wrecz przeciwnie.. zal bylo mi na to patrzec i byly to stracone dwie godziny mojego zycia. Moge, miec inne zdanie, czy znow nazwiasz mnie ignorantem? Widać że umknęły poprzednich moich postów gdzie wyjaśniłem dlaczego nazwałem cie ignorantem.Pytałeś o zawodników w primę więc podałem ci ich chyba nie napiszesz że Haye i Peter nie byli w prime?? Purrity, rok 1998... Kliczko jest mlody-ok, niedoswiadczony-ok. Rok 2003(a wiec 5 lat pozniej) Kliczko jest wciaz mlody-ok, niedoswiadczony- o.O ? Nie, nie zgadzam sie... od ostatniej porazki Wowa zaliczyl blisko 20 walk(!!!) wygrywajac z McCline, Botha, Byrdem, czy Schulzem. Dalej sie upierasz, ze to wina braku doswiadczenia? To moze popatrz na swoje opinie, zanim zaczniesz wytykac moje, tak jak zrobiles to w cytowanym frag. ponizej. Chwile potem kolejne becki tym razem od Brewstera, ale co tam... przeciez to wciaz mlody i niedoswiadczony gosc. Nie kupuje takiej argumentacji... sorry. No przegrał jest średniakiem(solidniakiem). http://www.siepomaga.pl/s/klikaj "Musimy nauczyć się wspólnie podejmować decyzje i czasami poświęcić część swoich interesów na rzecz całej Europy" Donald Tusk |
|||
11-02-2014, 09:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2014 09:30 PM przez BMH.)
Post: #93
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
(11-02-2014 09:05 PM)BESTIA napisał(a): Średniak a solidniak to duża różnica???? Dla mnie duza. Solidniakiem w latach 90tych byl np. Briggs, Golota, czy Mavrovic, a sredniakiami Saleta, Ferguson, czy Norris. Roznice miedzy klasa tych gosci, chyba dostrzega kazdy? (11-02-2014 09:05 PM)BESTIA napisał(a): Widać że umknęły poprzednich moich postów gdzie wyjaśniłem dlaczego nazwałem cie ignorantem.Pytałeś o zawodników w primę więc podałem ci ich chyba nie napiszesz że Haye i Peter nie byli w prime?? Pisalem o wygranych zawodnikami prime(zgoda. Dodalem tez...), i walkach ktorych Wowa pokazalby swoja wyjatkowsc. W walkach ktore przytoczyles Ty i Martin, ja tej wyjatkowsci nie widzialem... jak widze nie tylko ja. (11-02-2014 09:05 PM)BESTIA napisał(a): No przegrał jest średniakiem(solidniakiem). Okej..Tylko to nie wyszlo spod mojej klawiatury, a spod Twojej. Ja nie nazwalem w zadnym poscie Kliczki sredniakiem. Zreszta BESTIA, kontekst mojej wypowiedzi byl zupelnie inny. Chyba dalem jasno do zrozumienia, ze o ile porazke z Purritym mozna potraktowac ulgowo(Kliczko byl mlody/niedoswiadczony), tak wybielanie go za porazki z Sandersem i Brewsterem, gdzie czarno na bialmy piszesz, ze on wciaz byl niedoswiadczony, jest... przegieciem(delikatnie mowiac). |
|||
11-02-2014, 09:25 PM
Post: #94
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai | |||
11-02-2014, 09:37 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2014 09:37 PM przez Sander.)
Post: #95
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
@Martin
Ten sam fragment posta @redda miałem zacytować. I również po to aby się z nim w pełni zgodzić. |
|||
11-02-2014, 09:41 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2014 09:43 PM przez BMH.)
Post: #96
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
(11-02-2014 09:25 PM)Martin napisał(a):(11-02-2014 08:57 PM)redd napisał(a): Kliczko nie jest średniakiem, tylko bardzo dobrym zawodnikiem. Jednak nie żadnym herosem.@Redd Ja rowniez. Generalnie, to chyba kazdy z nas uwaza Wowe za wielkiego piesciarza swoich czasow. Ewidentny problem mamy w jednakowym odbierze niektorych zwyciestw, czy klesk Ukrainca.. Roznimy sie tez w odbierze jego sportowej klasy. W sumie nikogo nie powinno dziwic... co czlowiek, to inna opinia. Dyskusja byla calkiem dobra.. na poziomie, bez niepotrzebnej szarpaniny. Teraz mozna wrocic do walki z Leapai. Tylko zeby chlopaki nie bylo.. Jak Wladek, nie nabawi sie przed walka kontuzji, a w trakcie samej potyczki zaliczy sensacyjna porazke, to nie chce slyszec o zadnym pas prime. |
|||
11-02-2014, 09:48 PM
Post: #97
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
Dzisiaj była konferencja prasowa. Lepai wyglądał tam tragicznie. Niezliczone warstwy tłuszczu. Ja nigdy nie zrozumiem jak można w ogóle tak się spaść ale gdy jest mowa o zawodowym sportowcu... Szkoda słów. Sylwetka, szczególnie w wadze ciężkiej mówi dużo. Nikt kto ostro trenuje i jest oddany sportowi nie ma bebzona, pięciu podbródków i siedmiu szyj. Ciekawe jak on z taką masą chce w ogóle dosięgnąć Kliczkę... Nie wiem czy Lepai czyta nasze forum, pewnie nie, ale jednak warto tu wspomnieć, że uprawiając sport zawodowo zatrudnia się dietetyka a nie dostawcę pizzy i hamburgerów.
|
|||
11-02-2014, 09:54 PM
Post: #98
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
Ja zamiast ekscytować się hitami typu Kliczko vs Leapai to sto razy bardziej wolę wracać do walk z poprzedniej dekady czy nawet dwóch (ostatnio choćby McCall vs Bruno, Moorer vs Foreman czy Castillo vs Clay Bey). Tam to były emocje - każdy mógł zagrozić każdemu. A tutaj co? Wyjdzie ten Leapai pomacha trochę rękoma może trafi nawet ze dwa razy ale po przyjęciu kilku bomb zwątpi, straci tlen i się położy...
|
|||
11-02-2014, 11:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2014 11:45 PM przez Krzych.)
Post: #99
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
Kurcze, tak jakby się w sumie zastanowić i pominąć już poziom i tralalala, to Lepai zasłużył na tę walkę jak mało kto. Ilu zawodników przystępowało do walki z Kliczką po wygraniu eliminatora z kimś z czołówki? Na wyjeździe, nie mając zdaniem wszystkich żadnych szans? A ilu nabiło rekord i pozycje w rankingach a dostali walkę choć nic nie zrobili żeby ją dostać? Lepai zweryfikował Bojcova i swoją drogą nie dopuścił do walki, która jak się okazało byłaby na jeszcze niższym poziomie niż ta Kliczko-Lepai. W przeciwieństwie do reszty on się dobił do tej walki a nie czekał aż Kliczko rzuci ochłap obijając w międzyczasie przypadkowych ludzi w swojej piwnicy czy też na podwórku. Ale mnie złapało na te pozytywne strony ostatnio. Jeszcze trochę i przestanę być zawodowym melancholikiem i pesymistą Choć zawodowym to może nie jest dobre słowo bo nikt mi za to nie płaci, niestety...
|
|||
12-02-2014, 08:42 AM
Post: #100
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Leapai
wlasnie o co chodzi ze chyba ponad 70% bokserow wagi ciezkiej zbudowalo swoja wage na tkance tluszczowej...?? bokserzy ktorzy zgarniaja po milion za walke nie maja hajsu aby zatrudnic dietetyka do sztabu? czy uwazaja ze nie jest im potrzebny i czują sie swietnie w skorze hipopotama?
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości