MMA
|
07-04-2012, 08:41 PM
Post: #81
|
|||
|
|||
RE: MMA
Tak?? No ok. Możliwe...
Ja tylko mówię co słyszałem tu i tam... They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
07-04-2012, 08:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-04-2012 09:05 PM przez Rutherford.)
Post: #82
|
|||
|
|||
RE: MMA
@PeterManfredo
Tu nie chodzi o to, czy K.A.S.T.A. (nie wiedzieć czemu zawsze używam pisowni z kropkami...) jest spoko, czy nie. Te jego zapowiedzi są po prostu bardzo, ale to bardzo sztuczne i czasem słuchając go mam ochotę wyłączyć TV. A to chyba niedobrze, prawda? Dalej: oczywiście, że KSW nie ma pomysłu na "Pudziana". W ogóle prowadzenie tego zawodnika to jest niemal od początku ciąg pomyłek. Przeanalizujmy to: Przeciwnik numer 1: Marcin Najman, czyli rywal OK jak na debiut w mieszanych sztukach walki. Bez doświadczenia, łatwy do ogrania, a na dodatek medialny, co sprowadzi ludzi na halę i przed telewizory. Tu jest bardzo dobrze. Przeciwnik numer 2: Kawaguchi, czyli jak na drugą walkę dla żółtodzioba rywal również dość dobry. Pominąwszy to, że Mariusz dyszał jak parowóz, a kondycyjnie nie był przygotowany wcale, również było dość dobrze. Przeciwnik numer 3: Tutaj stało się coś, czego do tej pory nie rozumiem. KTO DO CHOLERY WPADŁ NA POMYSŁ ZAKONTRAKTOWANIA PUDZIANOWSKIEMU, KTÓRY STAWIA PIERWSZE KROKI W MMA TAKIE ZAWODNIKA JAK TIM SYLVIA?! Równie dobrze można było go wystawić Fedorowi Emalience, który miałby wtedy ładny sparing i zaliczyłby bardzo efektowne zwycięstwo... Czy ktoś to w jakiś sposób przemyślał? Bo mi się wydaje, że nie. Już wtedy zacząłem podejrzewać, że "Pudzian" będzie tylko maskotką. Ale miałem nadzieję, że się mylę... Przeciwnik numer 4: Eric Esch. Popularny "Butterbean", czyli 200kg żywej wagi, ale łatwy do pokonania. Rywal w sam raz na odbudowę po sromotnej porażce. Mariusz chyba odzyskał wiarę w siebie, no i przede wszystkim uznanie w oczach wielu kibiców. Czyli tutaj też było OK. Przeciwniki numer 5: James Thompson, czyli dość solidny zawodnik, ale jak dla mnie był zbyt doświadczony jak dla mimo wszystko nadal zielonego Mariusza. Ale mimo wszystko walka była całkiem niezła, mimo, że Pudzianowski przegrał. Moim zdaniem, jego następnym rywalem powinien być ktoś pokroju "Butterbeana", czyli facet niegroźny, ale znany i pozwalający podbudować własną markę (Saleta?). A kto był kolejny, wszyscy doskonale wiemy... Przeciwnik numer 6: James Thompson. Kolejna "genialna" decyzja duetu Lewandowski&Kawulski. Jaki jest sens doprowadzania do rewanżu, podczas gdy i tak wiadomo, że PÓKI CO dla Mariusza to i tak będzie za dużo? To, że do tej pory była to zdecydowanie najlepsza walka "Pudziana" w formule MMA nie ma najmniejszego znaczenia. Thompson to i tak dla Mariusza za dużo. O cyrku po tej walce związanym z werdyktem nie będę więcej pisał, bo na samą myśl o tym robi mi się niedobrze. Powiem tylko, że czułem się wtedy jakbym oglądał jakąś galę Sauerlanda... Przeciwnik numer 7: Bob Saap, czyli "zagraniczny Najman". Tak jak pisałem kiedyś, jeżeli "dobrze pójdzie", to Saap znokautuje się sam. Po co ten rywal Mariuszowi TERAZ, po tym jak ciężko trenuje, wręcz (przepraszam za wyrażenie, ale najlepiej oddaje sens) zapieprza na treningach w American Top Team i jest zdecydowanie w najlepszej formie? W tej chwili rywalem Pudzianowskiego powinien być ktoś pokroju Kawaguchiego, może nieco lepszy, aby aktywny i wytrenowany Polak ładnie wygrał i żeby można było zobaczyć, jak radzi sobie teraz. A w walce numer 8 powinno się doprowadzić do rewanżu z Silvią, z którym moim zdaniem OBECNY Mariusz dałby dobrą walkę, może niekoniecznie by wygrał, bo Silvia to jednak wielkie doświadczenie i niezłe umiejętności, ale na pewno by się nie skompromitował. A tak, to rywalem numer 8 będzie pewnie ponownie Esch, bo "rewanż wielkich rywali powinien się odbyć". Już sobie wyobrażam Lewandowskiego, który reklamuje tę walkę... Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem fanem Mariusza, choć jako Polakowi mu kibicuję. Nie wiążę z nim żadnych wielkich nadziei na mistrzostwo świata czy Europy. Ale w momencie, gdy widzę "genialne" decyzje KSW, to odechciewa mi się to oglądać... EDIT: Końcowy wniosek, który nie wiedzieć czemu wcześniej ucięło: Po mojej króciutkiej analizie doskonale widać, kim dla KSW jest Pudzianowski. On jest po prostu maszynką do zarabiania pieniędzy. Nikt chyba nie myśli o tym, żeby wypuścić go na jakieś "szersze wody". Mariusz pozostanie maskotką już do końca kariery w MMA. "Trafione" decyzje duetu Lewandowski&Kawulski to doskonały przykład zmarnowania wcale nie takiego małego potencjału zawodnika, który miał szansę zaistnieć na europejskim (bo o światowym nie ma mowy) rynku MMA. Kolejny raz napiszę: nie jestem fanem "Pudziana", po prostu mi kibicuję jak niemal każdemu Polakowi. Nic więcej. Po prostu jego prowadzenie mnie załamuje... Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
07-04-2012, 10:10 PM
Post: #83
|
|||
|
|||
RE: MMA
Walka z Sappem to drwina z fanów Mariusza. Po co to komu potrzebne? Tylko promocja gali mi przychodzi do głowy. Tyle treningów z zawodowcami by walczyć z gościem który się przewraca i przy pierwszej okazji klepie? Jerome Le Banner to zawodnik na te chwilę idealny. Doświadczony i znany ale już past prime do tego ma kontrakt z KSW na dwie walki. No ale niestety będzie szopka z Sappem. Wogóle walka z Sylvia była bez sensu. Walczyli tydzień po walce z Kawaguchim.. Jak wyglądały przygotowania? Pod niskiego japończyka czy wysokiego Tima? Myśleli że Mariusz swoją siłą pokona wszystkich a było tak że ten kto przetrwał pierwsze 2 minuty miał już ułatwione zadanie gdyż Mariusz strasznie padał kondycyjnie. Teraz jest z tym dużo lepiej lecz jeśli chodzi o rywala to dwa kroki w tył. Szkoda
|
|||
08-04-2012, 12:11 PM
Post: #84
|
|||
|
|||
RE: MMA
@Rutherford
Napisałeś wszystko co trzeba. Zgadzam się z Tobą w 100% Ja wciąż jednak liczę, że Mariusz nie będzie maskotkom. W końcu ktoś zobaczy w nim potencjał i da mu do zrozumienia, żeby nie robił z siebie maskotki i nie odwalał cyrków z jakimiś Sappami. Mariusz zrozumie, wkurzy się i będzie chciał bardziej wymagających przeciwników. |
|||
08-04-2012, 03:10 PM
Post: #85
|
|||
|
|||
RE: MMA
@PeterManfredo
Napisałeś, że walka z Saapem to drwina z fanów Mariusza. Tak niestety nie jest, bo większość "fanów" Pudzianowskiego to ludzie, którzy zobaczyli jego walkę z Najmanem i Eschcem oraz nie znają innych federacji niż KSW. Taka jest niestety prawda, bo PRAWDZIWYCH fanów MMA w Polsce jest naprawdę niewielu... Dla większości ludzi Saap to rywal idealny, bo znany i "Pudzian" efektownie go pokona, co im wystarczy. Oczywiście, są ludzie, którzy mają pojęcie o mieszanych sztukach walki, ale jest ich naprawdę niewielu. To bardzo smutna sytuacja, ale jeszcze przez długi czas nic się nie zmieni... @Crumb Mariusz dostanie lepszych rywali, gdy opuści KSW. Innych opcji po prostu nie widzę. Tylko gdzie miałby się udać? UFC i Bellator odpadają na 100%, bo "Pudzian" to dla ludzi spoza Polski no-name. Trzecia federacja świata, czyli Strikeforce również odpada, bo Pudzianowski ma za małe doświadczenie. Pozostaje więc tylko nowa polska federacja, czyli MMA Attack. Jak mi się wydaje, tam Mariusz dostałby w końcu rywali na swoim poziomie i nie byłby tylko maskotką. Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
09-04-2012, 12:36 PM
Post: #86
|
|||
|
|||
RE: MMA
@Rutherford
MMA Attack nie dało by Pudzianowskiemu lepszych przeciwników niż KSW. KSW ma Mariusza i Mameda to są ich konie napędowe, bez nich KSW by nie istniało. MMA Attack ma Najmana. Przecież gdyby to Marcin walczył dla KSW a Mariusz dla MMA Attack to zapewne Mariusz walczył by z Hardkorowym koksem. KSW prowadzi bardzo dobrze Pudziana. Bo Mariusz ma dawać przede wszystkim show... chyba nikt nie liczy na to, że Pudzian chciałby się pokusić o walkę o pas jakiejś federacji ew. KSW. W ogóle co to za porównanie MMA Attack a KSW. MMA ATTACK będzie miało dopiero 2 galę gdzie KSW wnet będzie ich już miało 19 to o czymś świadczy. Większości ludzi MMA kojarzy się właśnie z KSW a nie z MMA Attack. |
|||
09-04-2012, 09:32 PM
Post: #87
|
|||
|
|||
RE: MMA
@AdamekFightPL
Czasami mam wrażenie, że ta cała "propaganda" KSW spowodowała, że nie widzisz świata europejskiego MMA poza tą federacją. Wybacz, to nic osobistego, ale po prostu tak to wygląda. A co do Twojego posta, to odpowiem w punktach. Będzie najczytelniej. 1)Napisałeś, że bez Mariusza i Mameda KSW by nie istniało. Czyli automatycznie sam przyznałeś mi rację do tego, o czym pisałem kiedyś, a z czym się nie zgadzałeś... Skoro bez maskotki (jaką niestety teraz jest "Pudzian") KSW nie istnieje, to chyba nie można powiedzieć, że jest to federacja sztuk walki? Prawdziwa federacja ma zaplecze utalentowanych fighterów, z których niektórzy fakt, stanowią jej podporę, ale i bez nich jest w stanie sobie poradzić i dawać dobre walki. A jeżeli piszesz, że bez Pudzianowskiego KSW nie istnieje, to chyba coś jest nie tak, prawda? 2)Dlaczego Mariusz ma dawać przede wszystkim show? Zupełnie się z tym nie zgadzam! Może tego chce duet Lewandowski&Kawulski,ale na pewno nie sam "Pudzian". Gdyby tak było, to Mariusz nie trenowałby ciężko w Stanach chcąc zwiększyć swe umiejętności, tylko do tej pory obijałby Najmanów... 3)Oczywiście, że nikt nie liczy na to, że Pudzianowski zawalczy o pas jakiejś większej federacji. Nie przy tym prowadzeniu go ze strony KSW. Gdy zaczynał karierę w mieszanych sztukach walki były na to jakieś szanse, ale puszczenie go w trzeciej (!!!) walce na Tima Sylvię całkowicie je zniszczyło. Teraz szanse na jakiś nawet mało znaczący tytuł właściwie nie istnieją. Ba, właściwie. Dopóki Mariusz jest w KSW, to nie zaistnieją już nigdy... 4)Co to za porównanie MMA Attack i KSW? Z całym szacunkiem, ale nieco się zbłaźniłeś tym pytaniem... Tym bardziej, ze sam porównałeś wcześniej KSW do PRIDE.... Poziom sportowy PIERWSZEJ gali MMA Attack był o niebo lepszy niż większość dotychczasowych gal firmowanych logiem KSW! Tomek Drwal dał świetną walkę z Garym Padillą, Michał Kita zmierzył się z Rico Rodriguezem (czyli, gdybyś nie wiedział, facetem, który wygrał między innymi Abu Dhabi Submission Fighting Championship) i również dał niezłą walkę. Reszta zawodników (między innymi Ferreira, Grabowski czy Sobotta) też dała nam fajne widowisko. A powiedz mi, czy KSW daje nam tak dobrych fighterów i tak dobre walki? Bo nie wiem jak Ty, ale ja powoli mam dość obijania przez Khalidova byłych mistrzów czy znanych nazwisk, które swój "prime" mają za sobą. Ja chcę zobaczyć go z czołówką! 5)Fakt, MMA Attack będzie miała dopiero drugą galę. KSW już 19. Ale zauważ, że przed debiutem Pudzianowskiego, KSW nie oglądał niemal nikt... Taka jest prawda. A MMA Attack już jest poważnym rywalem dla KSW, co jest dobre dla nas, fanów. Bo jeżeli Lewandowski wraz z Kawulskim poczują na plecach oddech konkurencji, to może zmienią swoje podejście do tematu. Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć... Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
09-04-2012, 10:20 PM
Post: #88
|
|||
|
|||
RE: MMA
Mamed by walczyć z czołówką musi zmienić federację,gdyż najlepsi mają kontrakty w UFC i Strikeforce... Więc jak na możliwości KSW rywale są godni choć nie prezentują światowego poziomu a taki według mnie prezentuje Mamed. Zasób ciosów,zwinnosc i niesamowity parter robią wrażenie na mnie. Czekam na nazwisko rywala na KSW19
|
|||
10-04-2012, 05:34 PM
Post: #89
|
|||
|
|||
RE: MMA
Sapp wrzucił do sieci film skierowany do Mariusza jeśli ktoś nie wierzy że to klaun to niech obejrzy ten film:-) link bym podał ale nie mam czasu szukać. Wpiszcie w google Sapp drwi z Pudziana
|
|||
10-04-2012, 09:23 PM
Post: #90
|
|||
|
|||
RE: MMA
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości