Najbardziej przereklamowani
|
03-01-2014, 11:03 PM
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Kowaliow - Demoluje średniaków , niesprawdzony na poziomie mistrzowskim ( nie liczę "miszcza" Clevery'ego). Jak pokona Stevensona ( nie sądzę) lub Hopkinsa to można go nazwać dominatorem/królem/kimkolwiek LHW .
GGG - tak jak Rosjanin , jak mistrzowie z średniej znajdą jaja i Genia ich rozbije to spoko. Jennings - obijanie III ligi i wyciąganie zwłok mnie nie przekonuje . Stawianie go w TOP 10 HW to żart , w takim razie Szpilkę też moglibyśmy tam wstawić ,bo resume wcale nie ma gorszego. Zimnoch-problemy z trupami i V ligą mówią same za siebie . "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
03-01-2014, 11:15 PM
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
No i tu mamy odwieczny konflikt. Umiejętności vs resume. Jak widzę jak swobodnie Jennings bije lewą ręką, jak zajebiście i starannie broni oraz jak potrafi nieszablonowo i skutecznie przyśpieszyć to jego resume nie jest dla mnie najważniejszy.
Zdecydowanie silniej gloryfikowany jest Wilder. Bryanta mało kto przecenia. Na dziś jak dla mnie jeden z najciekawszych ciężkich to właśnie Jennings. |
|||
03-01-2014, 11:16 PM
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Martin
,Napiszę jeszcze raz, Rigondeaux jest wg mnie przereklamowany i taka jest moja ocena boksera, który zaboksował z jednym jedynym Donaire i po tej walce ogłoszono go wybitnym pięściarzem. Nie wiem jak na Was, ale na mnie jego rekord nie robi wrażenia, a klasa rywali poza wspomnianym Nonito jest co najwyżej średnia' * Gdy pokonuje się takiego boksera jak Nonito(i to w taki sposób) z miejsca staje sie wybitnym. Donaire przed walką z Szakalem był klasyfikowany w top5 p4p a Rigon go zdeklasował dla mnie to przejaw bokserskiego geniuszu Ty nazywaj to przereklamowaniem |
|||
03-01-2014, 11:22 PM
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Panowie dajcie spokój z tym resume...
By widzieć, że gość ma wielki talent i umiejętności nie musimy oglądać go tylko i wyłącznie w starciach z innymi wielkimi. Zresztą idąc tym tokiem rozumowania to każdy bokser jest przereklamowany bo niby kto obija samą czołówkę i zawsze w dobrym stylu? Rigondeaux to geniusz. |
|||
03-01-2014, 11:29 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-01-2014 11:33 PM przez Krzych.)
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Różnie to wygląda bo mamy zawodników przereklamowanych ale mogących jeszcze potwierdzić to co się o nich mówi ale i takich, którzy są po prostu napompowani medialnie bez żadnego argumentu sportowego.
Z tych pierwszych to na pewno GGG, Kovalev, Donaire, Quillin, Brook, Burns, Broner, Khan, Mundine, Dawson, Thurman, Fury, Provodnikov, Alexander, Huck. To są nazwiska, na dzień dzisiejszy co ważne, po pierwsze, które albo są głośne bez poparcia osiągnięciami, ale te osiągnięcia są w ich zasięgu i są być może kwestią czasu, po drugie te, które już coś osiągnęły ale jak to się mówi powinęła im się noga a notowania nie spadły poprzez właśnie przereklamowanie no i po trzecie te, które mimo, że coś tam już mają w bokserskim CV to jednak jest to za mało w stosunku do tego jak wysoko się ich ceni. No z tych drugich najbardziej mi w pamięć zapadł Mercito Gesta. Robili z niego prawie że drugiego Pacquiao bez kompletnie żadnych podstawa potem dostał do zera od przeciętnego Vazqueza i słuch o nim zaginął. Do tego Helenius, Arreola(tu trochę dyskusyjnie ale jednak umiejętności bokserskie są na poziomie 10-letniego dziecka po pierwszym w życiu treningu). No i nie można zapomnieć o Szpilce. To co się o nim mówi, jak się go ocenia i co się po nim oczekuje czy już nawet co mu się przewiduje na przyszłość nie ma absolutnie nic wspólnego z poziomem boksu, który prezentuje w ringu. Ale spokojnie, weryfikacja jest że tak powiem w drodze. Reszty mi się już nie chce |
|||
03-01-2014, 11:33 PM
Post: #46
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
(03-01-2014 11:00 PM)Martin napisał(a): Napiszę jeszcze raz, Rigondeaux jest wg mnie przereklamowany i taka jest moja ocena boksera, który zaboksował z jednym jedynym Donaire i po tej walce ogłoszono go wybitnym pięściarzem. Nie wiem jak na Was, ale na mnie jego rekord nie robi wrażenia, a klasa rywali poza wspomnianym Nonito jest co najwyżej średnia. Agbeko to taki wielki przeciwnik? Nie rozumiem fascynacji tym pięściarzem. Rigondeaux był już uważany za wybitnego pięściarza na ringach amatorskich, potwierdził swoją klasę w starciu z najlepszym bokserem w swojej dywizji - Donaire, który poza tym był uważany za jednego z 10 najlepszych pięściarzy świata. Kubańczyk robi go do jednej bramki. Twoim zdaniem kogo powinien jeszcze pokonać Rigondeaux, skoro wygrał z numerem 1 swojej dywizji? Inni rywale: - Ricardo Cordoba - wysoki, dobry technicznie, obdarzony mocnym ciosem, ograny w walkach o wysoką stawkę. Też niedoceniony, bardzo groźny i niewygodny. Rigondeaux pewnie wypunktował go w swojej... 7 zawodowej walce. - Agbeko - Już po swoim prime, ale bardzo solidny, twardy, mocno bijący i poprawny technicznie bokser. Do tego bardzo doświadczony i wprawiony w bojach z wieloma świetnymi pięściarzami. Ghańczyk został zdeklasowany przez Kubańczyka, nikt nigdy wcześniej tak nie załatwił Agbeko. To na pewno nie są średni rywale. Średniacy Marroquin, Casey, Ramos, Kennedy - albo zdeklasowani, albo zdemolowani. Kubańczyk robi do jednej bramki średniaków, robi do jednej bramki mocnych pięściarzy, robi do jednej bramki zawodnika klasy p4p. Kto go ma jeszcze zweryfikować? I to jest zestawienie z trzech ostatnich lat. Jak dla mnie nie ma za bardzo czego się czepiać. |
|||
04-01-2014, 12:05 AM
Post: #47
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
(03-01-2014 11:33 PM)redd napisał(a): Twoim zdaniem kogo powinien jeszcze pokonać Rigondeaux, skoro wygrał z numerem 1 swojej dywizji?@Redd Ja przecież nie twierdzę, że Rigo jest słaby czy przeciętny. Jest dobry OK, ale nazywanie go geniuszem..... (03-01-2014 11:33 PM)redd napisał(a): Kubańczyk robi do jednej bramki średniaków, robi do jednej bramki mocnych pięściarzy, robi do jednej bramki zawodnika klasy p4p. Kto go ma jeszcze zweryfikować? I to jest zestawienie z trzech ostatnich lat. Jak dla mnie nie ma za bardzo czego się czepiać.Problem właśnie polega na tym, że w tej dość słabej co tu dużo mówić kategorii Rigo nie ma zbyt wielu możliwości, bo de facto z kim on ma walczyć? Np Gołowkinowi zarzuca się, że obija średniaków, a pytam się kogo obija Rigo? Jest dobry, ale rywali ma takich jakich ma.... |
|||
04-01-2014, 01:18 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2014 01:19 AM przez Gogolius.)
Post: #48
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Golovkinowi można zarzucić że nie wygrał np. z takim Martinezem. Kovalievowi że nie wygrał ze Stevensonem (a temu, że z Kovalievem na siłę, choć ten ma na rozkładzie Dawsona, który jest dużo lepszy od Cleverly'ego).
Ale Rigo właściwie co mógł zrobić to zrobił. Koleś ma kilkanaście walk na zawodostwie, połowa jego zawodowej kariery to albo zawodnicy dobrzy albo bardzo dobrzy, a robi wszystkich jak chce i kiedy chce. Dla mnie gadanie, że Rigo jest przereklamowany mimo że ograł Donaire, to tak jakby narzekać na hipotetycznego pogromcę Floyda. Donaire miał u stóp całą kategorię, był wysoko w p4p (a to wcale nie jest takie popularne u lżejszych bokserów), a potem przyszedł taki Rigo i ograł go jak dziecko. Do tego Rigo nie obijał bumów, nie pompował rekordu - a to kolejne cechy przereklamowanych albo mocno reklamowanych bokserów. Koleś pod względem dominacji w swojej wadze jest na poziomie Floyda (ba, powiedziałbym że ma nawet lepszą kontrolę bo on już ewentualną konkurencję wykosił). Mimo wszystko, ciężko mi określić niepokonanego boksera przereklamowanym (no chyba że ma kilka walk wygranych po wałkach). Nie napisałem tego o Wilderze (a mnie kusi) więc tym bardziej nie rozumiem jak mimo wszystko można tak napisać o Kovalievie czy GGG - ludzie boją się do nich wyskakiwać, ciężko im o przeciwników na poziomie, ale to jeszcze nie powód by mówić że są przereklamowani. Przereklamowany = taki, który zapowiadał się dobrze, ale pokazał że jest dużo słabszy niż w rzeczywistości. A do takiego pokazu trzeba porażki/kontrowersyjnego werdyktu. Jakbym miał układać top1000 przereklamowanych to chyba prędzej wrzuciłbym reklamowanego jako króla wagi średniej Martineza, który daje średnie walki od pewnego czasu (a który mimo wszystko je wygrywał) niż GGG. |
|||
04-01-2014, 09:38 AM
Post: #49
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani
Rigondeaux to obok Łomaczenki najwybitniejszy pięściarz amatorski naszych czasów. Niektórzy już przed walką z Donaire umieszczali go w swoich rankingach P4P. Donaire był uważany przez wielu za nr 3-4 na świecie bez podziału na kategorie wagowe, a Kubańczyk zrobił go do jednej bramki prezentując przy tym umiejętności najwyższej próby. Jeśli podbije kolejną kategorię wagową to w moim prywatnym zestawieniu wyprzedzi Andre Warda, którego kariera ostatnio mocno wyhamowała.
Pozycja Gołowkina jako nr 1 w średniej stała się niepodważalna po tym jak zniszczył bardzo solindego Matthew Macklina, a z kolei Segio Martinez dość słabo zaprezentował naprzeciw Martina Murraya. Dodatkowo w tamtym roku Gienia pobił rekord Marvina Haglera i jest teraz najczęściej nokautującym mistrzem wagi średniej w historii boksu. Kowaliow nie jest przereklamowany, ale raczej przeceniany przez niektórych. Trzeba zauważyć, że Rosjanin zdobył pas pokonując najsłabszego mistrza - Cleverlego. Nie liczę Szumenowa, bo sprawa jego tytułu i rankingów LHW w WBA to jakaś komedia. Na chwilę obecną to bardzo mocny nr 3 w tej kategorii. Jednak skalpy Hopkinsa i Stevensona są jednak okazalsze. Nic nie wiemy na temat jego szczęki i kondycji. Dodałbym jeszcze jedno nazwisko, które na bokser.org było mocno demonizowane - Rachim Czkijew. |
|||
04-01-2014, 10:52 AM
Post: #50
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej przereklamowani | |||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości