Walki złe, gorsze, najgorsze
|
05-05-2013, 05:23 PM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Solis vs Larsen!!!, ostatnia walka Chisory. Wczorajsza walka Walkera z Perezem też nie należy do ekscytujących.
|
|||
05-05-2013, 08:10 PM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Sergio Mora vs Shane Mosley - pojedynek bez ciosów to i werdykt jedyny możliwy - remis.
|
|||
06-05-2013, 11:46 AM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Czy ja wiem, czy tak bez ciosow:
Shane Mosley 161 / 522-31% Sergio Mora 93 / 508-18% Co do slabych walk, to kilka mam w pamieci: Byrd z Oquendo(przyznaje, ze dawno widzialem), nie przypadla specjalnie mi do gustu. Oliver McCall-Juan Carlos Gomez, tez nie porwala mnie swoim poziomem. Mosley-Pacquaiao, faktycznie nudny pojedynek.. wystraszony jak nigdy przedtem Sugar, i zupelnie pozbawiaony agresji Pacman. Valuev-Haye Jak cos sobie przypomne, to bede pisal. Wczesniej kilka osob wspominalo o walce Wlodarczyka z Palacisoem, ja przyznaje bez bicia, ze mnie sie walka podobala, zwlaszcza, ze kibicowalem Portorykanczykowi. To byl dobry boks ze strony pretendenta, cios, unik, bez napalania sie, taktyka byla taka by od czasu do czasu trafic, a samemu byc znikajacym punktem... rozumiem jednak odwrotne do mojej opinie. |
|||
06-05-2013, 01:03 PM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Oczywiście ciosy były ale walka była na podłym poziomie.. Fatalna do oglądania.
|
|||
06-05-2013, 01:15 PM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Fakt, szalu nie bylo..
|
|||
12-07-2013, 09:40 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Lewy prosty Egipcjanina miażdż system xD |
|||
17-07-2013, 04:14 PM
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Chisora vs Avila
Męczyli się oni i chyba każdy komu przyszło to oglądać również był zmęczony..ja byłem. |
|||
17-02-2014, 12:22 PM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Władimir Kliczko vs Sultan Ibragimov, 2008-02-23
Walka ta swego czasu mocno mnie rozczarowała. Liczyłem, że charakterny Ibragimov naprawdę dobierze się Wowie do skóry i nie odpuści choćby za cenę czasówki. A co dostałem? 12 rund nieporadnych prób zadania celnego ciosu przez Ibragimova.. Swoją drogą gdybym miał jakąś walkę Władimira uznać za hmm... podejrzaną to właśnie tą - Kliczko praktycznie nie bił silnych ciosów z prawej ręki. Przez pełen dystans tylko jab, jab, jab... Nie pamiętam który z rywali braci kończył walkę w tak dobrej kondycji fizycznej i niemal bez szwanku tak jak w tej walce Ibragimov. Sultan nie przyjął nawet 1/3 tego co Adamek od Vita czy Wach od Wlada... Wyglądało to jak walka dwóch przyjaciół którzy nie chcą zrobić sobie większej krzywdy lecz wiadomo było który z nich musi dostać decyzję. Chris Byrd vs DaVarryl Williamson, 2005-10-01 Obustronna kompromitacja. Żeby sędzia ringowy musiał zachęcać pięściarzy do walki w walce o mistrzostwo świata? Do tego gwizdy publiczności od pierwszej do ostatniej rundy. Byrd szedł do przodu i przynajmniej cokolwiek próbował zrobić choć robił to w tempie żółwia ale po co Williamson wyszedł do ringu to ja nie wiem. W kilku rundach to nie było nawet czego punktować. Jedna z najsłabszych mistrzowskich walk HW jakie widziałem i pewnie najłatwiejsze 12 rund w karierze Byrda. |
|||
21-02-2014, 11:59 AM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Holyfield-Valuev
ostatnia walka Roya. Kliczko-Sasha i strasznie nudna walka Floyda z ODLH. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
21-02-2014, 01:51 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Klitschko - Povetkin, Klitschko - Mormeck.
Żal było patrzeć na takie widowiska. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości