Juan Manuel Marquez vs Timothy Bradley

[Sander]

bokser.org informuje :

Opromieniony zwycięstwem nad swoim największym rywalem Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) od grudnia mógł przebierać i wybierać w ofertach. Niemal od samego początku zapowiedział, iż nie chce piątej potyczki z Mannym Pacquiao, tylko poszuka nowych wyzwań. Dziś natomiast ogłosił, że kolejny pojedynek stoczy 14 września, a jego rywalem będzie mistrz świata wagi półśredniej federacji WBO, Timothy Bradley (30-0, 12 KO). Panowie mają skrzyżować rękawice na ringu w Las Vegas. Kontrakt jeszcze oficjalnie nie został podpisany, lecz stacja HBO już wyraziła zgodę, co na dobrą sprawę wszystko przesądza na dobre.

- Za mną wiele spotkań oraz rozmów z moją rodziną. Podjąłem jednak decyzję o kontynuowaniu kariery, gdyż cały czas czuję się naprawdę dobrze. Przede mną jeszcze dwa, może trzy występy na wysokim poziomie - powiedział wspaniały Meksykanin.

- Miałem do wyboru Bradleya bądź Mike'a Alvarado, ale większym wyzwaniem dla mnie będzie Timothy, stąd też moja decyzja. No i będzie to również okazja do zdobycia tytułu w piątej dywizji - dodał Marquez.

Mnie ta walka bardzo cieszy. Zapowiada się znakomite widowisko i chyba KO na Bradleyu

[Pakman]

Jeśli Bradley z takim counterpuncherem jak JMM zawalczy podobnie jak ostatnio to skończy nieprzytomny na macie. Amerykanin powinien trzymać walkę na dystans i szukać punktowego zwycięstwa.

[BESTIA]

JMM godnie pożegna się z boksem i obije młokosa, Marquez jest w gazie i powinien wygrać, jego kontry będą kluczowe.Bradley nie ma silnego ciosu i przegra przez kO.

[Sander]

Prowodnikow podłączył Bradleya tyle razy, że JMM może go szybko zastopować. Tim musi unikać półdystansu i starać się walczyć na dystans i skutecznie kontrować.

[kartofelek]

klucze w ręku do tej walki ma Bradley wg mnie
jesli zawalczy jak z z Prowodnikowem to Marquez mu zdejmie gacie przez głowę
jeżeli jednak zawalczy jak miniatura Warda to może wtedy zniechęcić JMM do boksu i dowieźć UD

[Maynard]

Zastanawiam się, czy JMM będzie w stanie jeszcze raz przygotować się tak, jak na Pacquiao. Jeśli tak, to może wystarczyć jeden błąd Bradleya i będzie po walce. Jednak w przypadku pięściarzy w tak zaawansowanym wieku, nawet tak dobrze zakonserwowanych jak Marquez, nigdy nie wiemy, co przyniesie najbliższy pojedynek i kiedy nadejdzie obniżka formy.

Bradley na pewno stylowo będzie bardziej niewygodny dla Dinamity, niż jego stary znajomy Pac. Jest także pięściarzem o nieco większych gabarytach, niż Filipińczyk, więc z pewnością spróbuje zdominować Marqueza w półdystansie i męczyć go klinczami. Ten z kolei będzie polował na okazje, które pozwolą mu lokować pojedyncze silne ciosy na wielkiej głowie Tima. Wiele będzie zależeć od kondycji obu zawodników. Stawiam na wyrównaną walkę, w okolicach remisu.

[Sander]

Zgadzam się @Maynard.
Marquez wiedział, że musi zrobić na Pacmana życiową formę by go pokonać bo jak nie wtedy to kiedy?
Chciał za wszelką cenę zakończyć tę sagę oficjalnym zwycięstwem i zrobił to.
Zobaczymy jak teraz JMM podejdzie do walki. Tak jak wspomniałeś zachowanie ciągłości dobrej dyspozycji fizycznej w tym wieku nie jest łatwe.

[Tar-Ellendil]

Bradleya stać na to by wygrać wzorując się na pojedynku Floyda, ale jeśli będzie walczył zbyt ofensywnie to Marquez go znokautuje bo to jest meksykański wojownik, który już takie wielki wojny wygrywał.

Bardzo liczę na to, że do tej walki dojdzie i będziemy mieli odpowiedź na wiele pytań.

[Krzych]

Wszystko zależy od tego jak do tej walki taktycznie podejdzie Bradley. Jeżeli tak jak w ostatniej walce to Marquez zrobi kolejne KO roku. A jeżeli będzie się starał punktować to różnie może być. Nie wiadomo jak Marquez wypadnie. W tym wieku jak to mówią "można się bardzo postarzeć w jeden wieczór". Nie wiadomo kiedy go wiek dopadnie. Jeżeli Bradley będzie myślał to powinien być faworytem. Jest młodszy, szybszy, chyba też lepszy technicznie mimo wszystko. Zawsze sercem na JMM, ale Bradley ze swoim trenerem w przeciwieństwie do Pacquiao i Roacha potrafią jednak pomyśleć. To już nie będzie walka typu ustrzelić dzikusa, możliwe, że Marquez będzie musiał być agresorem, a kondycyjnie na pewno na Bradleyem nie nadąży

[BESTIA]

Bradley żąda dodatkowych testów VADA i USADA, czyżby Timothy wystraszył się pojedynku i zaczął szukać wymówek??