| 
					Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03
				 | 
| 
					12-03-2013, 01:20 PM 
				 Post: #1 | |||
| 
 | |||
| Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Już 30tego marca w Mandalay Bay w Las Vegas odbędzie się ciekawy rewanżowy pojedynek dwóch utalentowanych Amerykańskich bokserów. Oboje po raz pierwszy spotkali się 13pażdziernika w Kalifornii gdzie w 7rundzie Bam-Bam'owi udało się zastopować prowadzącego u dwóch sędziów Alvarado. Pierwsza walka to było naprawdę świetnie widowisko znane nam wszystkim - nic dziwnego że kilka magazaynów okrzyknęło pażdziernikową walkę Rios-Alvarado batalią roku. Stawką rewanżu będzie tymczasowy tytuł WBO wagi junior półśrdniej. Być może zwycięzca przybliży się do walki z Juanem Manuelem Marquezem który jest pełnoprawnym posiadaczem tego pasa? HL z pierwszej walki. a wy jakie macie refleksje przed tym pojedynkiem ? "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." | |||
| 
					12-03-2013, 02:14 PM 
				 Post: #2 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Walka przednia,dwóch twardzieli.Osobiście kibicuję Alvarado,ale stawiam na Riosa.Wydaję się większym twardzielem i wcześniej czy później wciągnie lepszego boksersko Alvarado w "sieczkę" z której raczej znów wyjdzie zwycięsko.Nie mniej jednak jeśli Mike zawalczy mądrze całą walkę to jest cień szans na wypykanie Brandona.
				 Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. | |||
| 
					12-03-2013, 03:04 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-03-2013 03:05 PM przez Krzych.)
				 Post: #3 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Alvarado ma szanse ale musi włączyć mózg. Bo przed ostatnią walką chyba zostawił go w domu albo zgubił gdzieś po drodze. Nie potrafiłem zrozumieć co on robi. Idzie na szaloną wymianę z silniejszym i mocniej bijącym a co najważniejsze potrafiącym znieść więcej Riosem, w dodatku bez jakiejkolwiek obrony. To nie była obrona co on robił. Wyglądał tak jakby chciał przyjmować ciosy. Powinien wiedzieć co robić po tym jak Abril ośmieszył Riosa i ograł 12-0. Ale czy Alvarado jest w stanie tak walczyć? Wątpię
				 | |||
| 
					12-03-2013, 06:08 PM 
				 Post: #4 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Jeden i drugi ma u mnie bardzo wysokie notowania.
				 | |||
| 
					26-03-2013, 07:21 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-03-2013 07:24 PM przez RoyJonesJr.)
				 Post: #5 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					To już w sobotę. Dwójka twardzieli zapowiadała kolejną ostrą batalie. Zobaczmy czym tym razem Alvarado będzie w stanie pobić równie twardego Riosa a może scenariusz z pierwszej walki ? Zdecydowanego faworyta na pewno nie ma a jeśli któryś u Buków będzie zdecydowanym to za pewnie nikt nie zawaha się postawić kasy na tego drugiego. Mam nadzieje na drugą tak bardzo widowiskową walkę w wykonaniu tych dwóch, lecz za drugim razem chciałbym zobaczyć Alvarado w roli triumfatora. a wy co myslice? "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." | |||
| 
					26-03-2013, 08:26 PM 
				 Post: #6 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Rios znokautuje Alvarado po raz kolejny. Brandon i Alvarado to nie typy technicznych bokserów na luzie ogrywajacych swych przeciwników jak chociazby FMJ. Gdyby obaj z nich dostali za przeciwnika kogos w stylu FMJ, nie dawalbym im szans, ale ze walcza obaj i jako ze obaj sa swietnymi graczami ofensywnymi to beda ciagle doprowadzac do ostrej wymiany ciosow, bo na dystans sie nie nadaja i tak mysle, ze w tych wymianach Rios bedzie wygrywal bo to jednak bardziej kompletny zawodnik. Ale w tym wszystko jest mozliwe, tym bardziej, ze walczy 2 takich kolesi. Czekam na ta walke z niecierpliwoscia.
				 | |||
| 
					26-03-2013, 08:30 PM 
				 Post: #7 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Jestem wielkim fanem Alvarado, ale niestety obawiam się powtórki z rozrywki - to znaczy rewelacyjnej wojny, ale zakończonej zwycięstwem Riosa, który może ponownie przełamać Mike'a. Chociaż oczywiście "Mile High" ma szansę wygrać, ale tylko jeśli wciągnie "BamBama" w szaleńczą wojnę od pierwszego gongu. Brandon ma chyba łeb z betonu (inaczej się tego po prostu nie da określić), ale wszystko ma swoją wytrzymałość i jeśli przez parę rund będzie blokował twarzą czyste ciosy, to nie wiadomo czy w końcu się nie ugnie. No i Mike musi starać się sporo bić na korpus, bo Rios źle reaguje na te ciosy, o czym sam parę razy wspominał w wywiadach. Reasumując, spodziewam się kolejnej świetnej walki, ale zakończonej niestety znów zwycięstwem Riosa. Niestety, bo mocno kibicuję Alvarado. | |||
| 
					26-03-2013, 09:01 PM 
				 Post: #8 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					Rozumiem, że ta powszechna niechęć do Riosa jest spowodowana okrutnym wałem na Abrilu? Ja kibicuję Riosowi, pozytywny wariat, zbiera ciosy na machę, oblizuje się, uśmiecha i prosi o więcej. Może Alvarado wytrwa tym razej dłużej w ringu, może trochę dłużej uda mu się unikać bijatyki, ale koniec końców Brandon powinien go przełamać. PS Widzieliście jak Rios parodiuje znanych pięściarzy? Było na orgu niedawno   | |||
| 
					26-03-2013, 09:05 PM 
				 Post: #9 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					@Matys Ja nie jestem niechętny Riosowi, po prostu Alvarado to jeden z moich ulubionych bokserów, wobec czego życzę mu jak najlepiej. A parodiującego Brandona widziałem. Najlepiej moim zdaniem mu to wyszło z Mayweatherem, chociaż reszta też była fajna ;] | |||
| 
					26-03-2013, 09:24 PM 
				 Post: #10 | |||
| 
 | |||
| RE: Brandon Rios - Mike Alvarado II 30.03 
					A czemu ulubiony? Bo o ile rozumiem fascynację profesorem boksu jakim jest Rigon, to Alvarado niczym szczególnym się nie wyróżnia dla mnie, no - serducho ma wielkie. Widziałem go w trzech walkach - z Prescottem, Herrerrą i Riosem, wszystkie świetnie się ogląda, bo są zacięte, wyrównane, rozumiem stąd ta sympatia?  A jeszcze co do ewentualnego rozbicia tytanu w szczęce Riosa, to ja bym się bardziej obawiał o rozbicie Alvarado, który przecież zainkasował masę potężnych ciosów w tych 3 walkach. | |||
| 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 | 
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości

 
 


 





