Różański - Ugonoh (6.07.2019)
|
06-07-2019, 11:05 PM
Post: #21
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Cios nie przepisowy. Ale Izu i tak by to przegrał.
Cień Izu od Breazeale'a. |
|||
06-07-2019, 11:05 PM
Post: #22
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Jakie brawo, @Martin? To jest dyskwalifikacja Różańskiego w normalnym sporcie.
|
|||
06-07-2019, 11:05 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2019 11:06 PM przez Martin.)
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
A może zdyskwalifikują Różańskiego????
Kubala masz rację dopiero zobaczyłem na powtórce. |
|||
06-07-2019, 11:17 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2019 11:17 PM przez Wietnam.)
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Pierwszy kd na Izu to była obciera na tył szyji.
Nie no @Kubala ma rację, DQ powinno być. |
|||
06-07-2019, 11:34 PM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Różański zachował się jak skończony idiota. Miał rozbitego przeciwnika, przeciwnika, który pewnie i tak nie kontynuowałby walki, po czym uderza go w momencie, kiedy ten przyklęknął. Myślę, że na wyższym poziomie trzeba mieć jednak choć trochę oleju w głowie.
Przykro się patrzy, bo całkiem udana sportowo gala zakończyła się dwoma skandalami. Uważam, że walka Stępnia z Matyją stała na naprawdę niezłym poziomie, ale ustawka sędziowska przygotowana przez promotora zupełnie przyćmiła przebieg pojedynku. Szkoda też komentatorów TVP, którzy w czasie walki zwyczajnie się skurwili, usilnie starając się podkreślać akcje Matyi, nawet, kiedy ten nie trafiał. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć Szczęsnego, który o boksie nie ma większego pojęcia, o tyle Jagielle jednak trochę się dziwię. Emocje były też przecież w walce wieczoru. Dała wiele odpowiedzi na temat obu zawodników, jednak kolejny skandal zupełnie zaciemnił jej obraz. Dla mnie brak dyskwalifikacji to skandal podobny do tego w Rydze. Nie ma bowiem nigdzie przepisów mówiących o tym, że lepszy pięściarz może kończyć walkę w tak chamski, bandycki, nieprzepisowy sposób. Także szkoda. Mógł być fajny boks, gala na naprawdę fajnym poziomie. Wyszła gala skandali i przekrętów. |
|||
06-07-2019, 11:51 PM
Post: #26
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Walka główna zakończona skandalicznie. Powinna być dyskwalifikacja. Tylko, że Ugonohowi nic by to nie dało, a Różańskiemu przez moment głupoty byłaby odebrana najpiękniejsza chwila w życiu. Niech się chłopak cieszy i Rzeszów razem z nim, bo długo to nie potrwa. Tysona z Różańskiego nie będzie. Izu Ugonoh okazał się polskim Davidem Price'em, o co można było go posądzać już po walce z Breazeale'em. Szklaną szczękę można próbować maskować, brak kondycji też, ale kiedy te dwie przypadłości występują naraz, to nie ma ratunku i nie ma sensu kontynuować karierę, bo szkoda zdrowia.
Walka Stępnia z Matyją na dobrym poziomie. U mnie Stępień wygrał 2 punktami. Remis go krzywdzi. Szeremeta cienki, Czerkaszyn też nie nadzwyczajny. Na Capperze siła jego ciosów nie robiła wrażenia. Polski boks definitywnie tonie. http://www.the-best-boxers.com |
|||
07-07-2019, 07:13 PM
Post: #27
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Szeremeta vs Czerkaszyn? Jak widzicie?.
|
|||
07-07-2019, 10:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-07-2019 10:04 PM przez Gogolius.)
Post: #28
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Wczoraj przed pojedynkiem tak sobie analizowałem tę walkę i im dłużej rozmyślalem, tym bardziej widziałem ją jak Ruiz-Joshua lub Kownacki-Szpilka.
Naładowany przez swoją publiczność, ciężko pracujący underdog kontra rozleniwiony faworyt z nazwiskiem walczący po dłuższej przerwie. Te trzy walki pokazują jak ważna jest zwykła codzienna praca, forma dnia i rytm sportowy. I w sumie tak jak w przytoczonych tu pojedynkach, bardziej ten faworyt przegrał niż underdog wygrał. Izu był zardzewiały, wolny, pasywny, zupełnie bez ikry. Poza odpornością na ciosy to zdecydowanie bardziej w oczy rzuca się kondycja. Już w drugiej rundzie Izu boksował z otwartymi ustami, jakby miał za sobą już dobre sześć rund. Różański z kolei zaprezentował się co najwyżej poprawnie - mam wrażenie, że nie potrafi on zadać książkowego ciosu i jest zwykłym siepaczem pokroju Abella. Samo rozstrzygnięcie pojedynku beznadziejne - Ugonoh był daleki od nokautu w mojej opinii, ale przegrałby ten pojedynek. Dla mnie to jest no contest/DQ Różańskiego na papierze, natomiast oczywiście mam poczucie że Różański jest na dziś bokserem lepszym, choć za grosz nie mam sympatii za to co zrobił (jakiekolwiek gadanie o "ciosie w ferworze walki" zupełnie do mnie nie trafia). Oceniając Ugonoha w skali od 1 do 10 to takie 3 i naprawdę głęboka druga liga polskiej ciężkiej. Różański to 5/10, bokser przeciętny, który innych przeciętniaków będzie lał dopóki będzie dobrze przygotowany, ale chmara bokserów słabszych fizycznie ale lepiej wyszkolonych i bardziej wydolnych powinna z nim wygrywać nie mówiąc nawet o szerszej czołówce. Mimo porównania z początku, drugi Kownacki to nie jest. Oczywiście może nagle uskrzydlony zwycięstwem zaliczyć jakiś cudowny progres i pokazać coś więcej niż sierpowy z zostawionymi nogami, ale osobiście w to wątpię. |
|||
08-07-2019, 08:29 AM
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019)
Po tej walce zaczynam się zastanawiać, czy Izu przypadkiem nie ma jakichś problemów zdrowotnych, o których nie wiemy, bo są trzymane w tajemnicy. On nie tylko bardzo szybko zaczyna łapać powietrze, jak ryba wyrzucona z wody, ale także nadmiernie mocno się poci. W sobotę zaprezentował kondycję 60-latka i to takiego, który prowadzi siedzący tryb życia.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
08-07-2019, 11:18 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-07-2019 11:18 AM przez Wietnam.)
Post: #30
|
|||
|
|||
RE: Różański - Ugonoh (6.07.2019) | |||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości