Wieści z wyższych kategorii wagowych

[Gogolius]

Nadrobiłem walkę i przyznam, że jestem w lekkim szoku.
Hurd to byk jak na 154 funty, który jest bardzo silny i wytrzymały. A w tym pojedynku Williams okładał go jak chciał. Na pewno na przebieg pojedynku wpłynął szybki nokdaun, ale nawet bez tego wytłumaczenia trudno nie zauważyć, że obrona Hurda była mierna, Williams najpierw hurtowo wkładał mu krótkie sierpy w półdystansie, a gdy odległości się wydłużyły w drugiej połowie pojedynku to wrzucał regularne podbródki. Celność ciosów mocnych Williamsa na bardzo wysokim poziomie. Hurd pokazał serce i ugrał parę rund, ale dla mnie zwycięstwo Juliana wyraźne. Zresztą Jarett wprost mówi, że był słabszy i że uruchomi klauzulę rewanżu.

[Hugo]

Kapitalny slugfest Kudriaszow - Makabu w Jekatierynburgu zakończony wygraną Makabu przez TKO5. Od początku ostra wymiana. W 2 rundzie prawy na prawy. Makabu się zachwiał, a Kudriaszow padł. Równo z gongiem przed kolejnym nokdaunem Rosjanina uratowały liny. Kudriaszow walczył do końca ambitnie, ale bardzo przeszkadzał mu złamany nos. Pod koniec 5 rundy ledwie już stał na nogach i sędzia go poddał. Walka nie była jednostronna, Makabu też parę razy był zagrożony. Zadecydowała jednak jego znacznie większa szybkość, no i szklanka Kudriaszowa. To trzecia porażka tego boksera przed czasem, co chyba oznacza jego koniec.

W innych walkach:
Jegorow - Gołowaszczenko TKO3
Świetny występ Jegorowa, który wyrasta na najlepszego rosyjskiego cruisera.
Kaszyński - Vautrain MD
Wałek. Doskonały technicznie Francuz przez większość walki dominował nad silnym, ale wolnym i surowym Kaszyńskim. Dopiero w ostatnich 3 rundach siła Rosjanina zaczęła brać górę, ale na pewno nie zasłużył on na zwycięstwo
Romanow - Bracamonte UD (waga ciężka)
Argentyńczyk był szybko liczony, ale potem stawił faworytowi nadzwyczaj silny opór. Słabe warunki fizyczne Romanowa chyba nie pozwolą mu na odegranie poważnej roli w HW
Papin - Jur TKO3
Nie widziałem, ale wynik robi wrażenie
Tiszczenko - Tabul TKO1
Jak wyżej

[kubala1122331]

Kolejny przepiękny pokaz sędziowania odstawiony w niedzielę w Las Vegas. Najpierw sędzia ringowy poddaje w pełni zdolnego do walki chłopaka, wykonującego jego polecenia po nokdaunie, sekundę przed końcem rundy, a za kilkadziesiąt minut dopuszcza do rywalizacji wręcz nieprzytomnego gościa tylko po to, żeby faworyt promotorów zaliczył ciężki, efektowny nokaut.

[Gogolius]

O których zawodników chodzi?

[kubala1122331]

1) Rigondeaux - Ceja 2) Charlo - Cota

Poddanie Ceji to absolutne nieporozumienie. Ale był lepszy, naruszał pupila Haymona, podobno prowadził na punkty, więc trzeba było reagować przy pierwszej lepszej okazji.

[Gogolius]

Zgodzę się z tym przerwaniem Ceji. Wprawdzie myślę, że po tej bombie to już byłoby dobijanie, ale faktycznie. Kiwał głową jako gotowy do walki, natychmiast podszedł do sędziego, a ten od razu przerwał pojedynek.

Co do Coty to byłbym mniej stanowczy - pokiwał głową, wyglądało że jest okej, podniósł ręce - mnie to nie przeszkadza.
Z twojego opisu to myślałem, że będzie kuriozum jak w walce Donaire-Montiel.

[kubala1122331]

Na powtórkach wyraźnie było widać, że Cota nie wiedział za bardzo, gdzie jest. Sędzia najpewniej też to wyczuwał, ale trzeba było dopuścić do ciężkiego nokautu. Co tam zdrowie zawodnika...

Jaskrawe jest to tym bardziej, kiedy porówna się do przerwania w walce Rigondeaux. I, o zły losie znów straszny przypadek, obie decyzje były podyktowane tym, żeby jak najbardziej pomóc zawodnikom promowanym przez Haymona.

[Hugo]

Po blisko dwuletniej przerwie powrócił na ring Kanat Islam. I to w jakim stylu: https://www.youtube.com/watch?v=iMPOZufYU1I

[fext]

(05-07-2019 07:58 PM)Hugo napisał(a):  Po blisko dwuletniej przerwie powrócił na ring Kanat Islam. I to w jakim stylu: https://www.youtube.com/watch?v=iMPOZufYU1I

Eee... A super welter to "wyższa kategoria wagowa"? Poza tym przeciwnik Kanata jakby żywcem wyjęty z "polskiej szkoły boksu" - cienias z rekordem pasionym na bumach. Nawet na powrót po przerwie się nie nadawał

[Hugo]

W Moskwie na Placu Czerwonym odbyła się gala boksu (za darmo dla publiki) z kilkoma dość ciekawymi walkami. W pojedynku wieczoru w super średniej Fiodor Czudinow znokautował w 10 rundzie Ezequiela Madernę. Walka długo była wyrównana, ale od 7 rundy Argentyńczyk zaczął tracić siły. Po jakimś lekkim podbródkowym padł na kolana i został w tej pozycji wyliczony. Przypuszczalnie Maderna padł ze zmęczenia, a nie z zamroczenia.

W ciężkiej zadebiutował mierzący 205 cm 23-letni Wiaczesław Rjabow, który do boksu trafił z MMA. Wygrał przez TKO3 z bumem, ale moim zdaniem nie będzie z niego dobrego boksera. Rusza się nawet dość sprawnie, jak na takie gabaryty, ale techniki bokserskiej chyba ledwie liznął.