Piłka nożna ogólnie
|
11-07-2018, 09:47 PM
Post: #6811
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Maaaariioooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3
|
|||
12-07-2018, 08:57 AM
Post: #6812
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Chorwacja - Anglia
Ależ mecz. Zaczęło się od czegoś zupełnie niespodziewanego... w trzeciej minucie potężnie zbudowany Luka Modrić tak się rozpędził, że wpadł na rywala obalając go tuż przed polem karnym. Gdyby nie groza tej sytuacji to bym się poważnie uśmiał bo nie sądziłem, że Modrić może faulować w taki sposób. Niemniej faul zamienił się w rzut wolny, a rzut wolny w piękną bramkę. Anglicy prowadzili 1:0 i mecz przypominał trochę Belgię z Brazylią czyli szczęśliwe rozpoczęcie i spokojniejsza gra. Chorwaci nie do końca się obudzili, Anglicy tłamsili ich kolejnymi wrzutkami i akcjami. Dezorganizacja obronna Chorwatów przyprawiała o dreszcze, a każdy rożny czy wrzutka to było bardzo duże zagrożenie. Po pół godzinie właściwie mogło być po meczu. Kane dostał piłkę z lewej strony, przymierzył a Subaścić w swoim oryginalnym stylu złożył się do obrony. W meczu z Danią tak sobie wbił gola (własciwie taka sama sytuacja) - tu miał więcej szczęścia i odbił piłkę. Kane do niej dopadł, przełożył na prawę i z pół metra trafił w słupek, piłka odbiła się od Subasića ale zamiast wpaść do bramki to przeleciała nad nią. Wprawdzie sędzia podniósł chorągiewkę oznajmiając spalonego, ale go nie było i jestem pewny, że przy bramce VAR by to dokładnie sprawdził. Tak czy siak Kane zmarnował świetną okazję (niedługo wcześniej wprawdzie był na potężnym spalonym, ale też nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam). I jak to bywa, po naszemu boksersku, Anglia miała rywala na tacy, podłączonego, na skraju nokautu, a dała mu odpocząć i wrócić z zaświatów. Oprócz tego zasługuje jeszcze drugi, bardzo prosty ale mogący dać radę, sposób gry czyli długa piłka na Sterlinga. Podobał mi się szczególnie niski mocny wykop Pickforda, który jednym podaniem stworzył zagrożenie na połowie Chorwatów, ale Vida fantastycznie przypilnował. Końcówka pierwszej połowy już się wyrównała, ale jedno trzeba przyznać - Anglicy niemiłosiernie i fantastycznie jednocześnie blokowali pole gry. Chorwaci w ogóle stwierdzili, że nie ma sensu klepać środkiem, ale bokami też im nie szło. Symbolem nieudolności był Strinić, który lewą stroną wrzucał piłkę z pięć razy w pole karne. Wrzucał to z resztą za dużo powiedziane, bo gość uparł się dośrodkowywać na wysokość 1,2-1,5 metra. Wywracałem oczami prawie jak oglądając kontry Meksykanów z Brazylią. I nadeszła przerwa, podczas której wydarzyło się lub nie wydarzyło bardzo dużo. Oba zespoły wyszły odmienione. Anglicy jakby zadowoleni z prowadzenia 1:0, ufni w swoją dobrą grę w destrukcji cofnęli się. Kane'a właściwie nie widzieliśmy do końca meczu. Popłoch siał właściwie tylko Sterling, ale było to tylko "robienie wiatru". Vida fantastycznie go pilnował i choć czasem było blisko to jednak ani razu nie było czystej pozycji dla Anglików. A Chorwaci? A Chorwaci przyspieszyli. Wrzucili dosłownie drugi bieg i zaczęli wreszcie wymieniać szybkie piłki. Szalał szczególnie Periśić. Jego lewa strona funkcjonowała bardzo dobrze, więc Modrić przesunął się bardziej na prawo, gdzie mógł dryblować i dośrodkowywać. Bramka na 1:1 to pokaz jak minimalnym kosztem strzela się gole - jeden Mandżukić w środku pola karnego, kilku Anglików obok niego. Perisić wbiega ku środkowi, wystawia nogę i trafia do bramki. Niby kontrowersje, ale Michał Listkiewicz przytomnie zauważył, że przepisu o "zbyt wysoko uniesionej nodze" nie ma, a obrońca angielski w żaden sposób tą nogą się nie przejął (bo jej nie widział). Szczerze to wydawało mi się, że przy 1:1 Chorwaci zwolnią i uspokoją, ale gdzie tam. Za wszelką cenę chcieli skończyć mecz w regulaminowym czasie gry. Southgate robił zmiany, a Chorwaci - grali dalej. Mandżukić przywalił z ostrego kąta, ale Pickford obronił. Później błąd w rozegraniu Anglików zamieniony na strzał w słupek Periśicą i kiepską dobitkę prosto w Pickforda. To już mogło być po meczu. Mimo wszystko Anglicy, którzy przez ostatnie 20 minut nie do końca widzieli co się dzieje (sporo cofnięć do Pickforda, który musiał ratować kolegów wybijaniem piłki, bardzo często w aut), przetrwali do dogrywki. I tutaj rzecz symboliczna, która w ogóle wywróciła wszelakie myślenie o tym meczu. Chorwaci po dwóch dogrywkach i serii rzutów karnych, gdzie trzech zawodników było zagrożonych niewystąpieniem w tym meczu z powodów zdrowotnych kontra Anglicy mający za sobą w miarę spokojne spotkanie ze Szwecją. Anglicy wykorzystują komplet zmian w regulaminowym czasie gry, Chorwaci tylko jedną i to z powodu taktycznego by zawodnik nie złapał dwóch żółtych kartek. Na początku dogrywki jeszcze zmieniamy Strinića, który nie wygrał walki z kurczami. Mamy więc tylko dwie zmiany Chorwatów, a Anglicy w dogrywce dość szybko wrzucają czwartą. Niesamowita sytuacja? W sumie to niesamowita, ale prawdziwe sedno jest w tym, że... Chorwaci jeszcze przyspieszyli. Mandżukić mógł zamknąć sprawę już w pierwszej połowie dogrywki, ale do jego odważnego wejścia odważnie wyszedł Pickford i zatrzymał strzał zderzając się z chorwackim półbogiem. Obaj jednak mogli grać dalej. W drugiej połowie rozpędzona Chorwacja zachowywała się tak jakby mogła grać jeszcze 45 minut. Anglicy nie wytrzymali tego tempa i po prostu zostali zajechani. Kane właściwie tylko raz zdążył się poważnie wrócić do pomocy kolegom, jeden z Anglików odpadł z gry przez kurcze zmuszając kumpli do gry w dziesięciu. Aż w końcu błędne wybicie spowodowane ogólnopojętym tłamszeniem i zmęczeniem, wrzutka w pole karne i ten moment oddzielający chłopców od mężczyzn, półfinalistów od finalistów, graczy dobrych od legend. Bramka prawie jak Goetzego w finale 4 lata temu - Mandżukić minął obrońców i strzelił obok biodra Pickforda. Anglicy niby się starali, ale przypominali Chorwatów z pierwszej połowy. Mieli w sumie ze dwie wrzutki, ale zamiast ładować jakąś mocną piłę w światło bramki to oni robili jakieś miękkie podania. Dziwne, że w ostatniej akcji Pickford został w bramce, zamiast próbować zrobić różnicę, szczególnie że Anglików z definicji było mniej na boisku. Ostatecznie wygrywa Chorwacja prezentując niesamowity hart ducha, wydolność, wolę walki i po prostu chęć do gry. Przygotowanie fizyczne tej drużyny wymyka się normom i wcale nie zdziwiłaby mnie jakaś większa kontrola antydopingowa w ich obozie. Anglicy grający ostrożny spokojny futbol, w którym biega tylko Sterling powinni mieć więcej siły. Szczególnie że są średnio młodsi o 5 lat od Chorwatów. To co pokazał Modrić w dogrywce z Rosją (swoją drogą zmiana Modrić w 118 minucie wydała mi się ryzykowna, ale wykluczam uraz, gdyż Luka był nie do końca zadowolony z tej zmiany) pokazała teraz cała drużyna. Ileż znaczy przygotowanie fizyczne i po prostu chęć grania w piłkę. Zdecydowanie lepszy półfinał, zdecydowanie jeden z najlepszych mecżów na całym mundialu. Może nie najlepszy, ale w top5 myślę, że go bym zmieścił. Osobiście dla mnie sytuacja jest idealna, bo w finale wygra albo zespół któremu kibicuję albo zespół, który uważam za najlepszy na tych mistrzostwach i który zasłużenie to złoto zdobędzie. Mecz o 3 miejsce z kolei to będzie prawdziwy test charakteru i rewanż za spotkanie grupowe. Ale o tym to się jeszcze zdąży popisać. |
|||
12-07-2018, 10:38 AM
Post: #6813
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Jerzy Brzęczek trenerem reprezentacji Polski.
|
|||
12-07-2018, 11:27 AM
Post: #6814
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Ja pierdole....... jeden dobry sezon z Wisłą Płock, jednak
poza pucharami i już trenerka?? Mają kasy w pip w pzpn na premie za awans Nawałce do MŚ dali 4 mln zł i nie mają nawet na zagranicznego selekcjonera? Znowu Lewy będzie ustalał sklad. |
|||
12-07-2018, 11:59 AM
Post: #6815
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Brzęczek selekcjonerem reprezentacji Polski to jakiś ponury żart...chciałbym się mylić, ale czuje że po paru spotkaniach poleci i trzeba będzie zatrudnić kogoś kto się nadaje, kogoś z zagranicy.
|
|||
12-07-2018, 12:04 PM
Post: #6816
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
1) serio Nawałce odpalili taką premię? przecież to jest niedorzeczna wysokość jak na podstawowy kontrakt
2) z tego co kojarzę to reakcje na Nawałkę nie były lepsze niż teraz na Brzęczka, 3) Brzęczek nie jest taki zły, pamiętam że miał niezły okres w GKS Katowice, a to w końcu też miejsce w którym był Nawałka Ja tam patrzę z optymizmem, nie ma co gościa skreślać na starcie <ufny> |
|||
12-07-2018, 03:01 PM
Post: #6817
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Nie krytykuję, Nawałkę krytykowałem i się, na szczęście, pomyliłem. Natomiast nic nie wskazuje, żeby Brzęczek miał wypalić. Ja plusów nie widzę. Szanuję pana Jerzego, ale jako solidnego ligowego trenera, jednego z wielu. W Lechii sobie nie poradził, w Rakowie został wywalony bez żalu. Parę dobrych tygodniu i jeden sezon w Wiśle Płock to, moim zdaniem, za mało, żeby być odpowiednim kandydatem.
Dzisiaj polskie zespoły ruszają w europejskich pucharach, normalnie bym mocno czekał, ale po katastrofie w tamtym sezonie, jestem do tego tematu bardziej pesymistycznie nastawiony niż do Brzęczka |
|||
12-07-2018, 03:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2018 03:25 PM przez Wietnam.)
Post: #6818
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Jestem za Lechem i Górnikem. reszta mnie nie interesuje.
@Gogolius a) tak to prawda https://www.wprost.pl/mundial-2018/10127...ndial.html Debiut Brzęczka będzie wymagający, bo to 7 września liga narodów z Włochami w Rzymie, Włochami które się odradzają, Mancini powołał nawet Ballotellego dodajmy słusznie! Październik, Portugalia. Oj możemy ładnie spaść w rankingu, zakładam że w sierpniowym rankingu i tak spadniemy po słabym mundialu, trzeba zrezygnować z dziadków jak Krycha i Piszczek, bo tych laluśiów już nie chcę więcej widzieć w kadrze, i postawić na młodzież Kurzawa, Szymański , odmłodzić skład. Różowo to nie wygląda ale poczekajmy.!! |
|||
12-07-2018, 10:16 PM
Post: #6819
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Górnik Zabrze wymęczył 1:0 z ostatnim (!) zespołem ligi mołdawskiej.
Lech Poznań wygrał 2:0 z Gandzasarem Kapan, chociaż był zespołem słabszym i stworzył sobie mniej sytuacji. To będzie krótkie lato dla polskich klubów w pucharach. |
|||
12-07-2018, 10:43 PM
Post: #6820
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Oglądalem Lecha całe 90 minut, smutny mecz przy pustych trybunach, szkoda dla kasy klubowej
ale raczej nie szkoda dla kibiców, o ile pierwsza połowa (bardziej 30 minut) była ok, to druga połowa powrót starych grzechów, Musonda robił na skrzyle duży popłoch, ja bym nie patrzył tylko na Miejscu Rutkowskiego gadał z Armeńczykami i wykładał te 300 tysięcy według transfermarkt na Zambijczyka chyba się ze mną zgodźisz @Kubala. Zaliczka przed rewnażem ok dzięki Burićiowi, ale nie napawa to optymizmem na dalsze rundy. Tiba wyszedł i nic za bardzo nie pokazał, żółtą kartkę zaliczył ale widocznie potrzebuje czasu, według strony www Lecha. Górnik dramat, z ostatnim zespołem ligi Mołdawskiej, chyba nie skomentuje. . Angulo ratuje tyłek Górnikowi jak zwykle. z resztą. Powtórka pucharów z zeszłego roku jest bardzo prawdopodobna niestety. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 68 gości