Joshua vs Takam

[Tar-Ellendil]

Próbuje zwabić AJ-a do przestrzeliwania kombinacji, przy okazji traci zdrowie i szare komórki.

[Martin]

Takam walczy i robi co może. Brawa dla niego. Pytanie ile jeszcze przetrwa?

[Hugo]

Jak widać w tej walce, rozmiar w boksie ma duże znaczenie.

[Martin]

Ja pierdole co za zjebany sędzia!!!!!

[Tar-Ellendil]

Angielskie "przerwanie".

[Hugo]

Poddanie zbyt pochopne. Joshua zbyt asekuracyjny. Takam za mały.

[redd]

Sędzia spanikował. Takam widział ciosy, był przytomny, a Joshua pewnie zatrzymałby się po jeszcze kilku ciosach, by złapać oddech. Szkoda, bo Kameruńczyk walczył naprawdę dzielnie.

[Wietnam]

Joshua kapitalną szczękę też ma, żaden
z ciosów Takama nie zrobił na nim
wrażenia

[kubala1122331]

Takam wygrał mój szacunek. Nieprawdopodobny charakter, nieprawdopodobna ambicja. Szkoda, że wygrana przez KO w rekordzie Joshuy musiała się zgadzać, bo jak na moje miał wszystko, żeby przetrwać do końca.

[Martin]

Mimo beznadziejnego zakończenia przez sędziego to jednak słowa uznania dla AJ. Brytol dominował od początku i wygrałby wysoko na punkty a może i zdążyłby jednak znokautować twardziela z Kamerunu. Słowa uznania oczywiście też dla Takama, pokazał serce do walki no i próbował na miarę swoich możliwości atakować i zadawać pojedyncze ciosy. A sędzia ringowy dał dupy i pozostaje lekki niesmak.