Eubank Jr - Abraham

[redd]

Świetna walka, Syrowatka bardzo dużo zyskał w moich oczach - pokazał, że nie wymieka i potrafi podjąć wymianę cios za cios. Może walka była trochę brudna, ale dobrze się ją oglądało, miała swoją dramaturgię. Michał powinien dostać teraz ciekawe oferty z Wysp, za które dostanie lepsze pieniądze niż za Daviesa. Niewątpliwie duży, pozytywny impuls dla kariery Polaka.

[Hugo]

Przestałem wierzyć w Syrowatkę po jego poprzednich walkach, ale on dzisiaj wrócił do gry. Zwycięstwo może trochę szczęśliwe (u mnie na punkty przegrywał), ale zasłużone. Davis okazał się słabszy od oczekiwań. Jak Syrowatka będzie się się trzymał swojej kategorii bez głupich wypadów do półśredniej to może coś osiągnąć. Oczywiście na pewnym poziomie, bo do najlepszych mu daleko.

[saliman1]

Podobno Davies wyniesiony z hali na noszach. Miejmy nadzieję, że nic złego się nie stanie. Takie nokauty w wyniku kumulacji ciosów w końcowych rundach, gdy dochodzi wycieńczenie są bardzo groźne.

[Wietnam]

Dopóki pasy będzie miał w super lekkiej Crawford, to na sukcesy nie ma kompletnie żadnych szans,

[redd]

Z szeroką czołówką Syrowatka jest w stanie dać ciekawe walki, a przy odrobinie szczęścia może pokusić się o zdobycie EBU i titleshot. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy, bo rezerwy są - np. poprawa pracy przedniej ręki, bo trochę dziś brakowało dobrego, stopującego jabu. W każdym razie, dobrze zobaczyć wyjazdową wygraną Polaka, który podchodził do walki z pozycji underdoga.

[Wietnam]

Już nie mogę się doczekać Abrahama, Garda której Eubank nie przebije. ! War Arturro.

[kubala1122331]

Martin Joseph Ward pokonał na punkty Anthony'ego Cacace. Minimalnie, pewnie zdecydowały ostatnie rundy, które raczej Ward wygrał. Typowa, brytyjska walka solidnych zawodników bez większych emocji.

Ja spodziewałem się, że Davies szybko załatwi sprawę. Syrowatka wydawało się, że nie ma większego charakteru do tego sportu i że nie do końca wytrzyma psychicznie. A on od pierwszej rundy boksował konsekwentnie i zasłużenie wygrał. Tyle, że ten Davies to chyba przereklamowany, skoro przez praktycznie całą walkę nabierał się na jedną akcję Michała.

Ale fajnie, ja już przywykłem, że Polacy takie walki przegrywają z kretesem

[Hugo]

Werdykt w walce Ward - Cacace odebrałem jako wałek. Co prawda Cacace pokazał się jako reprezentant antyboksu, ale kradł skutecznie rundy i należało mu się zwycięstwo.

[kubala1122331]

Ja miałem 115-113 Cacace, ale było tak wiele wyrównanych rund praktycznie bez ciosu, że 115-113 Ward jest w miarę okej.

[redd]

(15-07-2017 09:44 PM)kubala1122331 napisał(a):  Ja spodziewałem się, że Davies szybko załatwi sprawę. Syrowatka wydawało się, że nie ma większego charakteru do tego sportu i że nie do końca wytrzyma psychicznie. A on od pierwszej rundy boksował konsekwentnie i zasłużenie wygrał. Tyle, że ten Davies to chyba przereklamowany, skoro przez praktycznie całą walkę nabierał się na jedną akcję Michała.

Ale fajnie, ja już przywykłem, że Polacy takie walki przegrywają z kretesem

Prawda, też zauważyłem, że przywykłem do tego, że polscy bokserzy robią za worki do bicia za granicą. Tym bardziej taka wygrana cieszy.

Co do Daviesa, to okazał się bokserem średnim, choć dość bojowym i twardym. Trzeba pochwalić promotorów za świetną robotę; możliwe, że Brytyjczyk nigdy już nie będzie mieć takiej wartości marketingowej, jaką miał do tej pory, bo po prostu został zweryfikowany. Stanowił wyzwanie dla Syrowatki, ale takie, które można zrealizować, o co Michał doskonale się postarał.

Jeśli chodzi o walkę Ward vs Cacace, to miałem remis. Cacace strasznie jednowymiarowy, po dobrym początku, stwierdził że wygraną ma już w kieszeni, co wykorzystał Ward, wprowadzając chaos do ringu.