Brian Carlos Castano vs Michel Soro - 01.07.2017

[Hugo]

Nie są to bokserzy powszechnie znani, ale gorąco wszystkich zachęcam do oglądania ich pojedynku (jak uda się znaleźć streama) i zaręczam, że emocji powinno być więcej, niż na całej niedawnej gali Borka. Stawką walki jest pas interim WBA w wadze super półśredniej. Zdaniem wielu interimy WBA warte są tyle co pasek od spodni. Ja jednak traktuje je, obok pasów IBO, EBU i WBC Silver, jako swego rodzaju tytuły 2 rangi mimo wszystko zazwyczaj świadczące o dobrej klasie bokserskiej ich posiadaczy. Pojedynek odbędzie się w najbliższą sobotę w Evian les Bains (Francja).

Obrońcą pasa jest Brian Carlos Castano, 27-latek, który w tej chwili jest największą nadzieją przeżywającego ostry kryzys argentyńskiego boksu. Jest też chyba aktualnie najbardziej popularnym pięściarzem w swoim kraju. Castano długo boksował jako amator i choć nie osiągnął spektakularnych sukcesów, to pokonał wielu klasowych rywali, którzy obecnie odnoszą sukcesy jako zawodowcy. Ma na rozkładzie takie nazwiska, jak Esquiva Falcao, Serhij Derewianczenko i uwaga Errol Spence (!), którego pokonał 20-11 w 2011 roku. Bilans Castano jako zawodowca to 13(10)-0, a dotychczasowi przeciwnicy nie byli zbyt mocni. W swej ostatniej walce Castano pokonał przez nokaut w 6 rundzie Emmanuela de Jesusa z Portoryko, zdobywając przy okazji wspomniany interim WBA w SWW. Był to dramatyczny pojedynek, w którym obydwaj rywale byli liczeni. Castano to bokser ofensywny i walczący w sposób efektowny dla oka kibica. Jego styl to moim zdaniem ofensywny slugger (slugger/swarmer). Z reguły cały czas atakuje i dąży do wygranej przed czasem. Ma mocny cios i dobrą motorykę oraz technikę w ataku. Gorzej jest z obroną, a deski zaliczone w pojedynku z de Jesusem stawiają pod znakiem zapytania jego odporność na ciosy.

Challenger, Michel Soro to 29-latek pochodzący z Wybrzeża Kośći Słoniowej. Zdaniem moim i Boxreca jest on aktualnie najlepszym bokserem Francji P4P. Bilans Soro to 30(20)-1(0)-1. Jedynej porażki doznał w 2012 na Ukrainie, walcząc o pasy WBO i IBO z Zaurbekiem Bajsangurowem po wyrównanej walce, w której miał rywala na deskach. Remis zanotował natomiast w 2014 z młodym amerykańskim prospektem Antoine Douglasem. W późniejszych latach Soro był dość dziwacznie i niekonsekwentnie prowadzony, boksując na przemian w średniej i super półśredniej. Ostatnich 7 walk wygrał przed czasem, pokonując m.in. Glena Tapię (WBO NABO w SWW), Emmanuele Blandamurę (EBU w MW) i Javiera Francisco Maciela (WBA International w SWW). Soro jest pięściarzem o bardzo mocnym ciosie preferującym walkę na dystans. Można go określić jako defensywnego sluggera (slugger/boxer) ewentualnie kontrboksera. Jego motoryka jest na niezłym poziomie, natomiast do techniki można mieć sporo zastrzeżeń. Zdarzało mu się też prezentować formę wskazującą na kiepskie przygotowanie (z Nuhu Lawalem w 2016).

W pojedynku dwóch mocno bijących pięściarzy wszystko może się zdarzyć. Sądzę jednak, że układ stylów i doświadczenie na zawodowym ringu przemawiają za Michelem Soro. Oczekuję jego efektownego zwycięstwa przez nokaut, choć nie wykluczam rezultatu dokładnie odwrotnego.

Undercard nie jest rewelacyjny. W wadze cruiser niepokonany francusko-ormiański prospekt Arsen Goulamirian skrzyżuje rękawice z solidnym Amerykaninem Mitchem Williamsem. W półśredniej w swojej 3 zawodowej walce wystąpi mistrz świata amatorów z 2015 Mohammed Rabii, którego rywalem będzie mało znany Gruzin Temur Abuładze.

[Martin]

Nie słyszałem o tym Castano ale Soro to jednak już dość znany zawodnik. Ma dobrą passę zwycięstw przed czasem. Akurat na sobotni wieczór mam inne plany niż łapanie streama, ale zapewne podzielisz się Hugo tutaj wrażeniami z walki.

[redd]

Myślę, że wyszkolenie i chłodna głowa Soro sprawdzą się na krewkiego Argentyńczyka. Boks we Francji jakby ostatnio odżywał i mam nadzieję, że Soro skorzysta na tym, bo świetnie się go ogląda.

[Hugo]

Znakomita walka. Po 4 rundach mam remis, ale lepsze wrażenie robi Castano.

---

Rundy bardzo wyrównane. Castano odrabia starty znakomitymi końcówkami. Chyba remis po 6 rundach.

---

4:3 Soro. Castano jakby trochę osłabł.

---

5:3 Soro. castano jest bardzo szybki i sprytny, ale siła i zasięg Soro biorą górę.

---

Castano zaskoczył Francuza nagłym atakiem na początku rundy. Wygrał ja wysoko. W sumie 5:4 Soro.

---

Fantastyczna boska 10 runda. Castano lepszy. 5:5 w rundach.

---

U eksperta 96:94 Castano.

---

11 runda wyrównana, ale lekko dla Castano. Wygrywa szybkością . Bije znakomite serie. 6:5 Castano.

---

Ostatnia runda dla Argentyńczyka. Wygrał tę walkę. Widowisko przednie.

---

U eksperta 115:113 Castano. U mnie to samo.

---

Jakieś podejrzane machlowanie przy kartach.

---

Chyba wał robiony przy kamerach.

[kubala1122331]

No zliczają trzy karty już ze 20 minut...

---

Jednak sprawiedliwy werdykt. Zasłużenie wygrał Castrano.

[Hugo]

Jednak wygrał Castano 2:1, bo nie odważyli się zrobić wała na oczach telewidzów, chociaż chyba próbowali. Argentyńczyk jest dobry technicznie, bardzo szybki i niesamowicie sprytny. Zapamiętajcie to nazwisko. Brian Carlos Castano. Wielki talent z Argentyny pomimo słabych warunków fizycznych.

[redd]

Na swojej karcie miałem remis, ale walka mogła być punktowana w obydwie strony. Soro mnie rozczarował - nie bardzo miał sposób na bojowego, ale prostego rywala. Taktycznie słabo to rozegrał, a Castano wykazał większą determinację, chociażby do tego, by rozkręcać efektowne wiatraki i podkreślać nimi końcówki starć - może nie były wybitnie skuteczne, ale robiły większe wrażenie na sędziach, niż człapanie Francuza za podwójną gardą i wahanie się, czy kontrować, czy atakować.

[Hugo]

W moim odczuciu Soro zaboksował na przyzwoitym poziomie, ale Castano wygrał z nim sprytem i inteligencją ringową wręcz zadziwiającą u tak niedoświadczonego zawodnika. Bardzo umiejętnie rozkładał siły, zarówno w rundach, jak i w całej walce. Zmieniał tempo walki i zaskakiwał nagłymi atakami, na ogół w końcówkach, ale nie tylko. Zaimponował też motoryką, górując pod tym względem nad Soro. Zwłaszcza ręce Castano były w tej walce bardzo szybkie. Soro nie potrafił natomiast wykorzystać swej przewagi gabarytowej i fizycznej nad Argentyńczykiem, który dla mnie jest objawieniem roku 2017.