Ward vs Kovalev II

[Martin]

Do soboty coraz bliżej, czuje ze będzie ciekawa gala.
Arias vs Magomedov, Flores vs Rigondeaux i oczywiście Kowalow vs Ward. W tych trzech pojedynkach nie łatwo wskazać zwycięzcę, byle tylko nie było znów zapasów Warda.

[Wietnam]

Piękny event się szykuję a dwa tygodnie później Pacquiao.

[Gogolius]

Nie mam zdania na temat tej potyczki. Nawet nie jestem w stanie powiedzieć czy czekam na nią równie mocno jak na pierwszą walkę. Trener Kowaliowa zapowiada pełną koncentrację i wykonanie roboty jaką Rosjanin robił w pierwszej połowie pierwszej walki. Do tego tym razem nadmiar klinczy zamierzają kontrować ciosami na tułów. Nie bardzo wiem, jak Sierigiej chce to wygrać i co zrobić. Przebieg potyczki może być podobny do tego co działo się wcześniej: Ward z respektem przed siłą Rosjanina będzie walczył najpierw na dystans, a w miarę upływu czasu przejdzie do półdystansu i swoich klinczy. Jeśli Kowaliow zbyt się zmęczy na początku to może oddać pole. Jak zachowa siły to będzie groźny do końca i walka może skończyć się na jego korzyść.

Gdybym miał typować to widzę TKO/KO na Wardzie w końcowych rundach bo Kowaliow lepiej rozłoży siły i na końcu czymś Warda zaskoczy. Ale 118-110 dla Warda też mnie nie zdziwi.

---

W tym wszystkim zapomniałem napisać dwóch słów na temat najbardziej interesującej mnie walki w tym miesiącu: naprzód Rigo!

[Wietnam]

Mam nadzieję że Rigo pokaże klasę, tym razem bez nudów
piękne skillsy i może jakiś nokaućik na koniec walki tak aby
wreszcie amerykańscy janusze przestali gadać.

Chociaż Flores to twardy gość. Mam nadzieję że też z siebie
wykrztuśi dużo aby zachęcić Rigo do pokazania klasy, bo
wiemy jak to bywa jak przeciwnik Szakala unika walki,
sam Rigo wtedy boksuje dość na skróty. Czekam na walkę
bo Szakala ogląda się naprawdę wyjątkowo.

[Martin]

- Chcę skopać mu tyłek tak, jak to zrobiłem w rewanżu z Jeanem Pascalem. I chcę się przy tym dobrze bawić - zapowiada "Krusher" i dodaje, że nie zwraca uwagi na fakt, iż obóz jego rywala próbuje grać "kartą rasistowską".

- Oni chcą mnie wyprowadzić z równowagi, sprawić, bym stracił koncentrację. A ja jestem skupiony na jednym - by rozwalić mu twarz, chcę, żeby spotkała go kara za wszystko, co wygadywał. Pascal też próbował sztuczek z bananami i skończyło się tylko na cyrku - wspomina Kowaliow, który w pierwszej walce, mimo minimalnej porażki punktowej, posłał Warda na deski.


Siergiej nabuzowany, chociaż wolałbym żeby przemówił w ringu a nie przed walką...

---

No i cały czas się zastanawiam czy Flores da radę znokautować Rigondeaux bo raz ze ma czym przyłożyć a dwa Kubańczyk mistrzem odporności na ciosy nie jest a wypunktować Szakala będzie niesłychanie ciężko.

[Wietnam]

Wygrana Warda będzie na rękę Stevensonowi, SOG wygra
to zakończy karierę zwakuje te pasy, i będą walczyć o
nie takie "Parkery " kategorii LHW, a Stevenson nie będzie
już musiał walczyć z Kowaliowem.

[RSC-2]

A ja sobie te wszystkie wcześniejsze spekulacje poczytam po walce gdy będę znał wynik.

I być może wtedy je skomentuję.

Natomiast co do walki sprawa jest bardzo prosta jak z prognozą pogody.

Jeżeli Kowaliow "trafi" to walkę wygra.
Jeżeli Ward nie da się "trafić" to on walkę wygra.

Czyli albo będzie padał deszcz ,albo będzie świecić słońce.

[Jest jeszcze zachmurzenie bez deszczu i bez słońca]

[Metzger]

(14-06-2017 03:17 PM)Wietnam napisał(a):  SOG wygra
to zakończy karierę zwakuje te pasy

Niby dlaczego? Przecież to kompletny bezsens z marketingowego punktu widzenia. Zostać niekwestionowanym dominatorem kategorii, zgarnąć większość albo nawet wszystkie pasy i kończyć karierę będąc zdrowym i niewyboksowanym?

[Martin]

Ward jeszcze przed pierwszą walką z Kowalowem coś chyba przebąkiwał o zakończeniu kariery. Z drugiej strony chciał podobno iść jeszcze kategorie wyżej, albo mącą media albo niezdecydowany jest gość co do swojej bokserskiej przyszłości.

[Metzger]

(15-06-2017 11:05 AM)Martin napisał(a):  Ward jeszcze przed pierwszą walką z Kowalowem coś chyba przebąkiwał o zakończeniu kariery.

Naprawdę wierzysz, że nie jest to puste gadanie pod publiczkę mające wzbudzić zainteresowanie publiczności najbliższą walką i podbudować własne ego (jestem taki zajebisty, że nic nie muszę)?