Krzysztof Głowacki

[redd]

Uważam, że taki rywal, jak na walkę po kontuzji i całkiem długiej nieaktywności, jest jak najbardziej ok.Wprawdzie Meroro w ringu bardziej przeszkadza, niż dąży do zwycięstwa, ale przy tym jest śliski i niewygodny, przez co powinien dać kilka rund Głowackiemu na rozgrzewkę / odrdzewienie przed poważniejszymi bojami. No chyba, że Namibijczyk jest już faktycznie rozbity, ale to wyjdzie w praniu.

[kubala1122331]

W sumie dość ciekawa gala się w tym Legionowie szykuje. Może rywale Zimnocha i Głowackiego to nie najwyższa półka, ale jak dla mnie całkiem okej. Szczególnie Meroro może dać Głowackiemu kilka potrzebnych rund. Na Granta szczególnie nie liczę, ale jeśli Zimnocha był w stanie znokautować bum Mollo, to Grant wcale nie musi być bezradny. Ciekawa gala przed nami.

[Gogolius]

Czujecie to?
Głowacki odmawia walki na undercardzie Zimnocha. Albo walka wieczoru albo rezygnuje. Takie info podał Fudala (to chyba ktoś z obozu Głowackiego).

Ja wiem, że to były mistrz świata, a Zimnoch jest nikim, ale sorry - walka z Grantem wydaje mi się czymś ciekawszym niż zapasy z journeymanem nastawionym na przetrwanie.

Ale ego -_-

[Hugo]

Uważam inaczej. Meroro to czynny bokser średniej klasy. Grant to wrak wyciągnięty ze śmietnika. Walka z Grantem to żenada. Już lepszy byłby Saleta.

[redd]

A ja go rozumiem. Facet dał wojnę z Huckiem, Cunninghamem i postawił się zawodnikowi z być może potencjałem na P4P. Wcześniej pozostawał w zupełnym cieniu Włodarczyka, Szpilki, a nawet Kołodzieja i teraz znowu miałby ustępować średniakowi i bokserskiemu wrakowi?

Zresztą Głowacki pewnie dostrzega, że promotorzy grubo kroją grunt pod kasową walkę Zimnoch vs Szpilka, a on najpewniej dalej finansowo będzie dreptał w miejscu. Nawet jeśli dostanie potyczkę z Gassijewem, to najpewniej banku nie rozbije, a do tego straci sporo zdrowia (niezależnie od wyniku). Tym bardziej nie dziwię się, że walczy o swoją pozycję.

[Wietnam]

Niech Glòwka zje Snickersa bo po opini skromnego zawodnika zaczął gwiazdorzyć, i to po stracie pasa
dopiero! . Niech rezygnuje z walki nikt go nie zmusza.

[Hugo]

Główka i tak za długo siedział cicho i potulnie. Najwyższy czas, żeby walnął pięścią w stół i przywołał swoich promotorów do porządku. Od ponad półtora roku jest zdecydowanie najlepszym polskim zawodowym bokserem, co nie przełożyło się odpowiednio ani na sławę, ani na pieniądze. To, że jego 3 doskonałe walki przeszły w Polsce bez większego echa, to wina promotorów. Jak sama nazwa wskazuje dupa jest od srania, bokser od boksowania, a promotor od promowania. Za to bierze swą dolę, żeby boksera należycie wylansować. CW to nie jest waga ciężka, ale byli też cruiserzy, którzy w boksie dorobili się bardzo dobrej kasy. Nie tylko wieloletni mistrzowie świata, jak Huck, czy Lebiediew, ale także "wieczni pretendenci", jak Arslan i Afolabi. Ten ostatni zgarnął pół miliona euro tylko za swą ostatnią walkę z Huckiem, której wziąć Głowackiemu nie pozwolono. Taki bokser, jak Głowacki musi w Polsce walczyć w walce wieczoru, choćby boksował przeciwko Latopolskiemu. A jeżeli jego promotorzy koniecznie chcą robić pieniądze na ściąganiu bokserskich wraków, to niech zamiast Granta dla Zimnocha ściągną Roya Jonesa dla Główki.

[Wilczekstepowy]

Głowacki ponoć kontuzjowany. Ciekawe czy naprawdę czy też faktycznie aż tak bardzo nie chciał walczyć przed Zimnochem?

[Hugo]

(30-03-2017 02:04 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Głowacki ponoć kontuzjowany. Ciekawe czy naprawdę czy też faktycznie aż tak bardzo nie chciał walczyć przed Zimnochem?

Myślę, że raczej nie chciał pełnić roli naganiacza w bezwartościowym sportowo przedsięwzięciu mającym jako jedyny cel nabicie kabzy promotorom.

[kubala1122331]

Średnio wierzę w te kontuzję. Nie spodziewałem się, że u Krzyśka kiedyś poziom wody sodowej przekroczy dopuszczalne granice