Forum - BOKSER.ORG
W.Klitschko v T.Thompson - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: W.Klitschko v T.Thompson (/thread-312.html)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Jerome - 08-07-2012 04:50 PM

@Kikas
I Haye'a a nie Heya Tongue


RE: W.Klitschko v T.Thompson - AdamekFightPL - 08-07-2012 05:50 PM

WAŻNA SPRAWA! Z góry wielkie sorki, że nie na temat, ale zaglądnijcie tu! http://forum.bokser.org/thread-492.html


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Jerome - 09-07-2012 08:15 AM

Nie wiem skąd i dlaczego ale Thompson awansował na nr9 r rankingu HW Boxrec :///


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Adammobp - 09-07-2012 12:53 PM

Ciekawe co teraz pocznie Thompson. Zarobił trochę kaski na tej walce, w tym roku stuknie mu już 41 lat. Chyba pora kończyć, aczkolwiek wyboksowany to on nie jest i jeszcze mógłby dać dobre walki z młodymi mniej doświadczonymi wilczkami wagi ciężkiej.


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Jerome - 09-07-2012 01:16 PM

Thompson dla Szpili. Kolejny wielki test. Bardzo ciężka walka. Zwycięstwo nie byłoby takie pewne. Jestem za Tongue Z tym, że Tony po walce o tytuł mimo wszystko nie będzie chciał popaść w taki regres "społeczny". A szkoda...


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Szakal - 09-07-2012 01:47 PM

(09-07-2012 01:16 PM)Jerome napisał(a):  Thompson dla Szpili. Kolejny wielki test. Bardzo ciężka walka. Zwycięstwo nie byłoby takie pewne.
@Jerome
Szczerze Ci powiem, że nieźle się uśmiałem... KOLEJNY WIELKI test? A kto był tym pierwszym wielkim testem? Wrak Owena Becka, który przegrywa wszystko jak leci nawet z debiutantem? "Bestia z Argentyny" czyli "wielki i groźny" Basile? Czy może dziadek McCline? Ja rozumiem, że Ty lubisz Szpilkę i widzisz w nim przyszłego mistrza, ale bez przesady. "Przyszły pierwszy polski mistrz HW" (nie mogę sobie darować, aby nie tytułować w ten sposób Szpilki...) jest kompletnie niesprawdzony. Kompletnie. A Thompson na dzień dzisiejszy nokautuje Szpilkę bez większego problemu. Czemu tak sądzę? Ano dlatego, że kogoś tak dziurawego jak Szpilka można ustrzelić i usadzić bez większych problemów. Tylko trzeba wyjść do ringu po zwycięstwo, a nie po wypłatę.


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Jerome - 09-07-2012 02:49 PM

@Szakal
Gdybym napisał "Kolejny, wielki test" to mógłbyś się przyczepić ale napisałem "Kolejny wielki test". Wiem, że brzmi to jak głupota ale bardzo dużo zmienia. "Kolejny, wielki" to dwa oddzielone przymiotniki. Na pierwszy i drugi mamy pytanie "jaki?". "Kolejny wielki" to też dwa przymiotniki ale pytania już są inne bo "który?" i "jaki?". Dlatego nie ma przecinka. W rozwinięciu napisałbym "Kolejny test. Wielki test" czyli kolejny i wielki nie jest ze sobą połączone. Rozumiesz?

Pomyśleć, że Ty mnie poprawiałeś z pisownią..


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Szakal - 09-07-2012 03:01 PM

@Jerome
Doskonale wiem o co Ci chodzi i wcale to głupio nie brzmi. Poza tym wszystko fajnie, przy czym zdaniem "Kolejny wielki test" nawet pisane bez przecinka w zestawieniu z resztą Twojej wypowiedzi ma jeden wydźwięk: "Szpilka walczył z już z dobrymi zawodnikami, teraz pora na kolejnego". Ale dobra, niech będzie. Rozumiem już o co chodzi i przyznaję się do błędu.

PS. I ja Cię wcale nie poprawiałem ;] Nie jestem profesorem czy znawcą języka. Po prostu zasugerowałem Ci pisanie "spolszczonych" wyrazów i zrezygnowanie z terminologii angielskiej. Oczywiście pisz jak chcesz, ja Ci nie kazałem pisać tak czy inaczej, tylko jak już mówiłem sugerowałem to i owo.


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Jerome - 09-07-2012 03:05 PM

@Szakal
Spoko.
Moim zdaniem Artur Szpilka miał już test na zawodowym ringu. Było to starcie z McClinem. Nie było to trudne starcie dla Polaka ale z pewnością można powiedzieć, że było to śmiałe posunięcie Pana Wasilewskiego, w porównaniu do.. reszty świata. Nie wynoszę na wyżyny Szpili za tę walkę ale był to jako taki test i Szpilka go zdał. Takie jest moje zdanie.


RE: W.Klitschko v T.Thompson - Crumb - 11-07-2012 07:19 PM

Thompson by zabił Szpilkę. Dosłownie by go zmiażdżył.