Forum - BOKSER.ORG
Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Kliczko vs Fury - wielki rewanż (/thread-2759.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - kubala1122331 - 01-05-2016 07:10 PM

To, że z pozytywnego wariata stał się zwykłym idiotą.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wietnam - 01-05-2016 08:07 PM

Gdyby jeszcze do tego pokazywał jakiś bardzo dobry Boks, to byłby do zaakceptowania
jak najbardziej z tym swoim gadaniem, ale Fury po prostu w ringu jest nudny,
i trochę niżej niż dobry,
W rewanżu z Chisorą nuda chyba najgorsza walka w HW w ostatnich latach,
z Hammerem nuda, z Kilczko też nic nadzwyczajnego,
Gdyby poza ringiem nie był taki jak jest czyli klaunem ,to nikt by
o nim nie mówił, nawet jakby był mistrzem,
Ja podzielam opinie ,nową opinie Kubali o Furym,
gdyby był jeszcze efektowny w ringu, to można by było
przyjąć te pajacowanie, a tak,,..
Ja też jestem za tym aby Kliczko tym razem posłał go na dechy Wink.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Terminator - 01-05-2016 08:17 PM

Ja bym jednak wolał aby wygrał Fury mimo iż również go nie lubię. Wygrana Anglika daje wiesze szanse na pojedynki unifikacyjne, z Joshuą lub Wilderem, natomiast w przypadki Kliczki jestem o tym przekonany że Ukrainiec nie wyjdzie do takich killerów, zawalczy pewnie z 1-2 dobrowolne, pożegnalne walki i odejdzie na emeryturę.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Gogolius - 01-05-2016 09:50 PM

To, że z pozytywnego wariata stał się zwykłym idiotą. <- a jakaś merytoryka?
Jakieś argumenty? Cokolwiek? Wink


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - redd - 01-05-2016 10:08 PM

Jakikolwiek Fury by nie był, to nadaje on kolorytu HW, co po czasach wielkiej smuty w wykonaniu Kliczki (nudy w ringu, nudy poza ringiem, nudy gdzie się da) jest wartością samą w sobie.

Już wolę "idiotów", niż Kliczkę, którego obóz kładzie dodatkową gąbkę pod ringiem, narzuca pretendentom kontrakty ze śmiesznymi wymogami, czy samego Włada, który unika kontroli antydopingowych. Fury np., został przy swoim promotorze, Mickey'u Hennesseyu, gdy tego opuścili wszyscy, a on sam zdaje się, że zbankrutował. Moralność rzadko kiedy spotykana w boksie, ale o tym nikt nie mówi. Fury'emu zdarza się często gadać od rzeczy, ale w kontekście boksu, to Kliczko prezentuje sobą wiele elementów wypaczających rywalizację. Tyle, że show-biznes jest taki, a nie inny. Fury jest błaznem, a Kliczko stara się odgrywać drugiego Jezusa. Tyle, że różnica między "być", a "odgrywać" jest znacząca i wystarczy minimum woli, by wyjść poza wyświechtane schematy.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - kubala1122331 - 01-05-2016 10:31 PM

Gogolius
Ale jakie argumenty? W kwestii czy się kogoś lubi czy nie, ciężko jest o merytorykę.
Jeśli jednak miałbym wykazać tę różnicę, są one często nie do wychwycenia i zależą od umotywowania odbiorcy. Przykładowo, dla mnie akcja Tysona z konferencją, gdzie pojawił się w stroju Batmana to było mistrzostwo świata, coś genialnego, co z uśmiechem na twarzy wspominam do dziś. Porównuję sobie tamtą sytuację z tymi wypowiedziami, jakie ostatnio się pojawiają i są one zwyczajnie żałosne. Pieprzenie o siusiaki Joshuy, najpierw gadanie, że rewanż z Kliczką to dla niego obowiązek i kolejna wielka walka, potem dochodzenie do wniosku, że tak naprawdę to on ma to wszystko gdzieś, a na koniec stwierdzenie, że jednak ma na nią wywalone i w sumie, wnioskuję z jego wypowiedzi, jak przegra przez nokaut w I rundzie to lepiej, bo kasa do portfela wleci, a on się nawet nie narobi. No nie kupuję czegoś takiego. Fury miał długo swój urok, kupowałem go w całości i każdą jego wypowiedź łykałem jak pelikan. Jest jednak delikatna linia pomiędzy byciem osobą kontrowersyjną, a osobą żałosną. Dla mnie Fury sprzed wygranej z Kliczką zaliczał się do tej pierwszej grupy; był pozytywnym wariatem, teraz przeniósł się na złą stronę mocy Smile

redd
To o czym piszesz to jest zupełnie inna kwestia. Fury zawsze potrafił wyjść z twarzą i zachować się jak gość, który faktycznie nie wywodzi się z brudnego, bokserskiego światka. Sytuacja z Henneseyem to jeden z kilku przykładów. Drugim może być choćby samo zakontraktowanie rewanżu z Władimirem. Człowiek bez kręgosłupa moralnego by to prawdopodobnie olał. Za to go szanuję, jednak rozchodzi się mi się głównie o coś innego. Coś jak Marcin Najman, gość, którego ciężko szanować za wypowiedzi oraz postawę sportową, ale jednak trudno nie doceniać za działalność pozasportową.

Podsumowując: Oczywiście, że takie osoby jak Tyson są potrzebne w boksie zawodowym. Jednak ja chcę tego wcześniejszego Tysona.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wilczekstepowy - 04-05-2016 09:04 PM

Mimo kontuzji odniesionej w ostatniej walce na gali potwierdzono obecność Hughie Fury.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Martin - 11-05-2016 09:33 AM

Nie wiadomo kto wygra, ale wiadomo już ze hala będzie pełna.

http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/waga-ciezka-boks/wladimir-kliczko/46659-kliczko-fury-ii-15-tys-biletow-w-15-minut


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Martin - 17-05-2016 03:08 PM






RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - kubala1122331 - 17-05-2016 03:12 PM

Martin
Z tego co pamiętam, planowałeś się wybrać na tę galę. Wyszło coś z tego?