![]() |
Miguel Cotto - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Miguel Cotto (/thread-1532.html) |
RE: Miguel Cotto - Gogolius - 08-12-2016 01:47 PM Cotto chce skończyć karierę w 2017 roku. Ma zagwarantowany spoko hajs od promotora za tę walkę niezależnie od przeciwnika. Obecnie chyba ciężko mu o medialnych rywali, możliwe że będzie rewanż z Alvarezem ale to najszybciej jesień 2017. On po Martinezie już przyznaje wprost, że teraz liczy się tylko hajs, swoje zrobił. Nie mydli oczu. Ani nic ![]() RE: Miguel Cotto - redd - 03-08-2017 10:05 AM Cotto podtrzymuje zdanie odnośnie tego, że rok 2017 będzie jego ostatnim w boksie. Jednocześnie utrzymuje, że po potyczce z Kamegai stoczy jeszcze jeden pojedynek. Jestem ciekaw z kim? Canelo chyba odpada, bo trudno mi uwierzyć, bo po trudnej walce z Gołowkinem wziął w grudniu Cotto. Może Brook by się skusił? RE: Miguel Cotto - Gogolius - 03-08-2017 10:44 AM Słyszałem że ciągle dyskutują z Marquezem. RE: Miguel Cotto - redd - 03-08-2017 11:03 AM Oni już tak długo dyskutują, że mogliby wydać jakąś książkę na podstawie tych rozmów. Wolę, aby nie doszło do takiego pojedynku (choć śmiem wątpić, by organizm Marqueza sprostał obciążeniom treningowym i obyło się bez kontuzji), bo istnieje ryzyko że z Meksa pozostał już tylko cień i oglądalibyśmy powtórkę z kulawego Martineza. Cotto to jednak zdrowy, czynny sportowiec i z takimi też powinien się mierzyć. Cotto vs Horn w 147 / 154 lbs byłoby sztosem - ot, taka moja postawa roszczeniowa ![]() RE: Miguel Cotto - Hugo - 03-08-2017 08:50 PM Najchętniej obejrzałbym walkę Cotto z Demetriusem Andrade lub Brianem Carlosem Castano. RE: Miguel Cotto - Gogolius - 14-08-2017 01:19 PM Roach sugeruje, że na pożegnalną walkę Cotto może zdecydować się na Gołowkina. Dla Kazacha byłyby to niezłe pieniądze, ale brak kolejnego pasa w stawce (w wadze średniej) chyba mu to uniemożliwi. RE: Miguel Cotto - Metzger - 14-08-2017 08:11 PM Roach balansuje na krawędzi etyki trenerskiej. Trener ma m. in. dbać o zdrowie podopiecznego, a wysyłanie naturalnie mniejszego Cotto na taką maszynę jak GGG, to proszenie się o problemy zdrowotne. Z drugiej strony Cotto ma takie nazwisko, że aż szkoda przechodzić na emeryturę, kiedy można zarobić jeszcze kilka mln $. Zwłaszcza, że mimo wieku i stoczonych wojen potencjał sportowy Miguela spada bardzo powoli. RE: Miguel Cotto - redd - 15-08-2017 09:57 AM Cotto chyba chce z przytupem zakończyć karierę. Jednak wygląda na to, że będzie to dosyć bolesny przytup, skoro pod uwagę są brani Lemieux i GGG. Ani w pierwszej, ani tym bardziej w drugiej walce Miguel nie byłby faworytem. Obóz Portorykańczyka musi chyba bardzo ubolewać, że Bradley zakończył karierę, bo Tim byłby jak znalazł rywalem na pożegnalną potyczkę. RE: Miguel Cotto - Martin - 15-08-2017 10:06 AM Teraz Cotto będzie miał słabszego rywala więc niech jego ostatnia walka będzie z kimś mocnym. To nie sztuka wygrać swój ostatni pojedynek jak Mayweather, który wziął Berto. Sztuką jest wziąć pojedynek z najlepszym jak Kliczko z Joshuą i nawet przegrać ale właśnie takie walki zapamiętają kibice a nie Floyda, który teraz powraca i w dodatku ośmiesza siebie i dyscyplinę, którą reprezentował dwadzieścia lat. Dlatego fajnie byłoby zobaczyć Cotto z Gołowkinem, to nic jeśli przegra, ale odejdzie i tak jako wielki zawodnik (a przy tym dobrze zarobi). RE: Miguel Cotto - Gogolius - 15-08-2017 11:36 AM Chodzi raczej o to, że Gołowkin to średni, a Cotto to junior średni. Jak ma się konfrontować z kimś dobrym na koniec to niech weźmie jakiegoś Larę, Andrade albo Charlo ![]() |