Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
|
26-02-2017, 04:59 PM
Post: #281
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Podsumowując dyskusję na temat perspektyw Ugonoha, z każdą godziną patrzę na nie bardziej sceptycznie. Niby dlaczego wczorajsze błędy miałby zostać od razu wyeliminowane? Po raz kolejny nie dam kredytu zaufania w ciemno, tak też najlepiej zachować pewien dystans wobec rozwoju wydarzeń. Na dziś dzień Izu jest bokserem, który posiada szybkość, cios i dynamikę, ale również nie grzeszy kondycją, inteligencją ringową oraz obroną. To są spore mankamenty, jakby nie patrzeć. Czachkijew zmagał się z podobnymi problemami i nie dał rady przestawić się na długodystansowy tryb walki. Nie ma co zapeszać, ale przydałby się twardy rywal na następną walkę: Sherman Williams, albo Lawrence byliby ok.
|
|||
26-02-2017, 11:50 PM
Post: #282
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Właśnie nadrabiam walkę Izu.
Pierwsza runda zdecydowania dla Polaka, fajne kicanie na wstecznym, jedna dobra seria na korpus, metodyczne bicie i unikanie spięć. Śmiesznie to wygląda jak niższy zawodnik boksuje na dystans, ale z nieruchawym klocem jakim jest Dominic było to wskazane. Dobra runda. Druga runda także zdecydowania dla Polaka, Dominic biernie przyjmuje cios, Polak fajnie chodzi na nogach, skacze po ringu, ale widać że bardzo się otwiera podczas ataku. Trzecia runda: Ugonoh się podpalił. Dominic pierwszy raz tak naprawdę zaatakował, ruszył do przodu, trafił, a Polak stwierdził że należy mu błyskawicznie oddać. Szybko doszedł do siebie, ale później dostał jeszcze jeden mocny cios. Sam wyprowadził kilka swoich, ale Amerykanin bardzo twardy - lanie od Joshuy zupełnie go nie uszkodziło. Niesamowite jak te sygnalizowane prawe sierpowe Polaka dochodziły do celu wyższego rywala. Dominic nie ma ani szybkości ani refleksu. Czwarta runda - prawy sierpowy wyciągnięty zza tyłka po doskosku trafia w łeb rywala. No "brezejle" ma zerowy refleks, serio. W końcu siła Ugonoha przezwyciężyła ten skalny czerep i posłała olimpijczyka na deski. Piąta runda - bez historii, dwa czyściochy skończyły walkę. Co do Amerykanina - pokazał serce do walki, odporność i wydolność. Jednocześnie zmazał plamę w postaci porażki z AJ. Dostanie jeszcze kasowe walki, możliwe że z Wilderem z którym miał spięcie w hotelu po gali. Wildera obejrzałem tylko jako highlights, miał wygrać przed czasem i wygrał, bez historii. |
|||
27-02-2017, 09:51 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2017 10:24 AM przez Hugo.)
Post: #283
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Po wywiadzie z Izu wiemy z jednej strony nieco więcej, ale z drugiej pojawiają się nowe znaki zapytania. Ze zdziwieniem przeczytałem, że plan taktyczny na walkę zakładał nokaut (rozumiem, że aktywne poszukiwanie jak najszybszego nokautu) . Skoro tak, to trudno mieć pretensje do boksera, że realizował ten plan aż do upadłego (dosłownie). Może jednak na miejscu byłyby zastrzeżenia pod adresem trenera. Jakoś ostatnio Kevin Berry nie wzbudza mojego zaufania, bo i jego "flagowy" podopieczny Joseph Parker dwie ostatnie walki przeboksował "dziwnie".
Obejrzałem ponownie walkę i dostrzegłem szczegóły, które umknęły mojej uwadze za pierwszym razem. Są one bardzo niepokojące. Nigdy wcześniej nie widziałem boksera, który po przeprowadzonej akcji ofensywnej (i to dość udanej) wieszałby się na linach z wyczerpania, a tak właśnie dwukrotnie zachował się Izu Ugonoh. Jeszcze bardziej dziwne jest to, że w przeciwieństwie do swojego rywala (i wszystkich innych bokserów) Izu kompletnie nie odzyskiwał sił w przerwach pomiędzy rundami. Przecież na 5 rundę wyszedł na chwiejnych nogach i przewrócił się właściwie po pierwszym ciosie, który zainkasował. On sam użył określenia: "zapowietrzyłem się". Być może coś jest nie tak z jego układem oddechowym. Bardzo wielu obserwatorów zwróciło uwagę na zmienioną, bardzo atletyczną sylwetkę naszego boksera, często wiążąc ją z "pompowaniem" masy mięśniowej. Jednak na moje oko to ten atletyzm Izu wynika głównie z szerokości klatki piersiowej, której obwód jakby powiększył mu się o 10 cm w stosunku do stanu uprzedniego. On wygląda, jakby cały czas był na wdechu. Skłonny jestem podejrzewać rozedmę płuc, chorobę która polega na tym, że powietrze normalnie wchodzi do płuc, ale nie może ich (szybko) opuścić. Myślę, że pod tym kątem Izu Ugonoha powinien pilnie zbadać lekarz. W uzupełnieniu poprzedniego postu dodam jeszcze, że ponadprzeciętnie szerokie bary to na ogół dowód ponadprzeciętnej krzepy i wydolności. Jednak czasami są one także objawem chorobowym rozedmy płuc. Dotyczy to zwłaszcza nurków (nie używających butli z tlenem) i puzonistów. Innym bokserem wagi ciężkiej, który wcześniej zwrócił moją uwagę imponująco szeroką klatką piersiową jest... David Price. http://www.the-best-boxers.com |
|||
27-02-2017, 11:34 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2017 11:37 AM przez redd.)
Post: #284
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Zgadzam się co do Barry'ego. Dziwnie ustawia swoich bokserów i nie bardzo go cenię. Parker boksuje ostatnio wręcz strachliwie i dmucha na zimne, a Izu wręcz przeciwnie - gorąca głowa i do przodu. Poza tym, trener powinien go zdyscyplinować, gdy zaczął szarżować nadmiernie. Jeśli taktyka zakładała rozjechanie tego wielkie, twardego chłopa to trener zaliczył solidną wtopę. Nawet ktoś taki, jak Joshua nie poszedł na wybitkę, jak lubi, tylko ogrywał Breazeale.
Ostatnio przeczytałem taką opinię, że jeszcze będąc "chuderlokiem" Izu wysiadał kondycyjnie w walkach w K1. Może pod względem wydolności to taki nasz rodzimy Price? Swego czasu David Haye fatalnie wystrzelał się na weteranie Thompsonie, ale później zaczął dopracowywać swój styl do wydolności - oczywiście Izu i Haye to dwie różne ligi, ale warto czerpać wzorce od najlepszych. |
|||
27-02-2017, 11:44 AM
Post: #285
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Izu mówił, że źle oddychał podczas walki i przez podpalenie się psychiczne zapomniał o kilku rzeczach.
Może to wszystko przełożyło się na osłabioną wydolność, gorszą pracę przepony albo cholera wie co -> a brak kondycji wpłynął pośrednio na możliwość przyjęcia ciosu. |
|||
27-02-2017, 11:46 AM
Post: #286
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
(27-02-2017 09:51 AM)Hugo napisał(a): Nigdy wcześniej nie widziałem boksera, który po przeprowadzonej akcji ofensywnej (i to dość udanej) wieszałby się na linach z wyczerpania. W uzupełnieniu poprzedniego postu dodam jeszcze, że ponadprzeciętnie szerokie bary to na ogół dowód ponadprzeciętnej krzepy i wydolności. Jednak czasami są one także objawem chorobowym rozedmy płuc.Musisz się przejechać do stolicy i popatrzeć na mnie, bo powyższy opis dokładnie odpowiada moim osiągnięciom. Bary utrudniające przechodzenie przez drzwi, spora klatka i... astma. Jeżeli mam zły dzień albo dodatkowo zapomnę lekarstw, to po kilku atakach z kombinacjami następuje samozaoranie i prośba o przerwę Tyle że ja jestem staruchem-amatorem a Izu młodym zawodowcem. Z Pricem bym go jednak nie porównywał, bo według mnie w jego przypadku za braki kondycyjne odpowiada beznadziejna psychika. Nawet lekko przyciśnięty spina się tak straszliwie, że momentalnie zużywa całą posiadaną energię. Przypadek Izu to raczej możliwe kłopoty z płucami plus zabawa w Czakijewa. |
|||
28-02-2017, 01:39 AM
Post: #287
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Być może Wilder lekko się w sobotę oszczędzał, sprawdzał rękę ale na tle wolnego i przewidywalnie
zadajacego ćiosy Washingtona wypadł blado, przy nokaucie znowu wyprowadzał te swoje cepy, przyjdzie czas że ktoś go tak skontruje że Deontay wyląduje na Oiomie. Przy takiej formie przegrywa z Joshuą, Furym do zera, oraz Kliczką. |
|||
28-02-2017, 09:32 AM
Post: #288
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Wilder przez pierwsze cztery rundy zadał chyba tylko 4 celne power punche, ewidentnie sobie potrenował i odpuścił pierwsze rund celem przetestowania ręki.
Ja myślę, że jest niebezpiecznym kozakiem, który może ustrzelić każdego. Jedynym wyraźnym faworytem z nim jest dla mnie Fury, który po prostu go wypunktuje z dystansu. I Joshua i Kliczko i Ortiz mogą się nadziać choć oczywiście mają argumenty przeciw. No ale to takie gdybanie, wygrał walkę przez nokaut po rocznej przerwie i nawet się nie spocił. szacun,. |
|||
10-03-2017, 02:32 AM
Post: #289
|
|||
|
|||
RE: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Cała walka Izu -Breazeale już do obejrzenia w bardzo dobrej jakości.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: