Trenerzy w Polsce

[Wilczekstepowy]

Ciągle czytam, że polski boks przeżywa kryzys. Czyja jest to wina? Słabych pięściarzy czy nieodpowiednich trenerów? Na pewno jest mniej materiału na przyszłych mistrzów, ponieważ boks teraz ma wśród młodzieży niezłą konkurencję w postaci innych sztuk walki - kiedyś tego było mniej.

Ale też za dużo nie słychać o sukcesach polskich trenerów. Jakoś za granicą ich nie chcą. Dwaj najbardziej znani w Polsce to Łapin i Gmitruk. Słyszałem też o Dydaku, ale on chyba trenuje młodzież w Słupsku. Pod kierunkiem Łapina słyszę masę krytyki, choć nie wiem czy słusznej.

A więc jak to jest z tymi trenerami pracującymi w Polsce (bo wiem, że Łapin to nie Polak)? Czy to jest coś na zasadzie "polskiej myśli szkoleniowej" w piłce nożnej, gdzie polskie kluby kozaczą najczęściej u siebie na podwórku a za granicą dostają niemiłosierne bęcki?

[Melvin]

Każdy z Polskich trenerów ma jakieś tam swoje jasno określone metody szkolenia,które starają się dopasować do swoich podopiecznych,np.wszyscy wiemy że trener Łapin przykłada bardzo dużą wagę do walki na dystans za pomocą jabów,panuje też np.opinia że zawodnicy Gmitruka są waciani.Moim zdaniem problem w grupie Knockout jest taki że wszyscy zawodnicy są na głowie Łapina,przez co nie może opracowywać osobnej taktyki dla każdego z nich,przez wiele lat drugim trenerem w tej grupie był Skrzecz,lecz po jego odejściu został tylko Łapin,a on nie poradzi sobie z wszystkimi.Problemem jest też brak odpowiednich trenerów na poziomie amatorskim,choć może na ten temat wypowie się ktoś kto trenował dłużej na poziomie amatorskim w Polsce.Co do ostatniego zdania to wczoraj mieliśmy przykład że kiedy bokser jest średni to i nawet najlepszy trener nie pomoże.

[Wilczekstepowy]

Melvin słuszna uwaga z tym, że Łapin ma na głowie za dużo zawodników.

[Wilczekstepowy]

Tak sobie teraz myślę, że polscy ex-pięściarze za bardzo się nie palą do trenerki. Czyżby zbyt ciężki kawałek chleba i w dodatku nie za dobrze płatny? Wyjątkiem Wilczewski ale on na dziś dzień raczej zalicza się do tych mniej wybitnych.

[Gogolius]

Ale kto miałby się palić do tej trenerki? Michalczewski ma swoje biznesy, Gołota jest chyba też dobrze ułożony w USA. Saleta dopiero co skończył karierę. Snarski zajmuje się promotorką. Nie mamy zbyt wielu bokserów sprzed 15-20 lat, którzy teraz mogliby się jakoś wybijać.
Poza tym boks to nie piłka nożna, tutaj bokser zostający trenerem to raczej rzadkość: jak już to są to bokserzy, którzy zbyt dużo czasu i zdrowia w tym boksie nie stracili (czyli byli solidni). Breahmer czy Banks to raczej wyjątki.

Trenera od boksera różni zbyt dużo, żeby tak bokserzy gremialnie się przekwalifikowywali.

Chyba

[Wilczekstepowy]

A Bartnik? Trenuje teraz kogoś? Wydaje mi się, że on mógłby być dobrym trenerem. Piszę o tym bo martwię się o naszą przyszłość ponieważ mamy na razie dwóch znanych trenerów, którzy nie robią się przecież młodsi a na horyzoncie nie widać następców.

[Wit]

Zegan prowadzi szkółkę we Wrocławiu, ale chyba ciężko to nazwać zawodowym trenowaniem.

Widzielibyście w roli trenera Bonina?

[Wilczekstepowy]

W sumie to bardzo dobrze, że zajmują się młodzieżą. Od tego przecież się zaczyna.

[Wilczekstepowy]

(07-01-2016 12:56 PM)Albert "Dragon" Sosnowski napisał(a):  Budzą się we mnie aspiracje trenerskie. Chciałbym się dochować jakiegoś medalisty poważnych imprez w boksie olimpijskim[...] całość tutaj

Byłoby super, gdyby Dragon faktycznie definitywnie zakończył karierę i zajął się trenerką. Wydaje mi się mądrym gościem i przypuszczam, że będzie jeszcze lepszym trenerem niż był zawodnikiem.

A, co do Wilczewskiego... można gdzieś na kimś wymusić aby zabrali mu licencję? O ile oczywiście trzeba taką mieć ale widać, że psuje polskich zawodników.

[Wilczekstepowy]

Wiecie kto trenuje Norberta Dąbrowskiego? Wydaje się, że ostatnio wiedzie mu się nieco lepiej na zawodowych ringach. Tak się zastanawiam czy to może zasługa zmiany trenera?