Najbardziej wyczekiwane pojedynki
|
18-08-2012, 10:56 PM
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
Odświeżam temat, bo po moich ostatnich "maratonach z boksem zawodowym" pojawiło się kilka walk, które bardzo chętnie bym zobaczył.
1. Kazuto Ioka vs Akira Yaegashi II - kategoria słomkowa Ich pierwszy pojedynek to dla mnie póki co zdecydowanie walka roku 2012. W tej walce było chyba wszystko: szaleńcze wręcz tempo, efektowne wymiany, wielkie serca do walki obu pięściarzy, mnóstwo emocji, a do tego była bardzo wyrównana. Dlatego też rewanż obejrzałbym z naprawdę wielką przyjemnością. 2. Kazuto Ioka vs Roman Gonzalez - kategoria junior musza Japończyk prędzej czy później pójdzie wyżej, a wtedy jego walka z Gonzalezem to wręcz obowiązek. Nikaraguańczyk to dla mnie numer 1 dwóch najniższych kategorii wagowych: bije bardzo mocno, jest bardzo dobry technicznie, do tej pory wręcz tłucze każdego z kim walczy, więc walka ze świetnym Ioką byłaby bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że obaj kiedyś spotkają się w ringu. 3. Jorge Arce vs Jesus Rojas II - kategoria kogucia Tu nie ma nawet co pisać: pierwsza runda zapowiadała niesamowitą wojnę i szkoda, że skończyło się jak się skończyło. Rewanż to dla mnie obowiązek. 4. Guillermo Rigondeaux vs Nonito Donaire - kategoria super kogucia Pisałem o tej walce w moim ostatnim poście w tym temacie, ale się powtórzę. Dla mnie to jedna z najbardziej wyczekiwanych walk, a pewnie prędko do niej nie dojdzie. Donaire po walce z Nishioką idzie wyżej, a Rigondeaux pewnie zacznie wtedy unifikować zwakowane przez Filipińczyka tytuły... W każdym razie walka byłaby bardzo ciekawa, bo zmierzyłoby się dwóch niesamowitych pięściarzy, którzy dają z siebie wszystko. Za bilet na tę walkę jestem gotów zapłacić każde pieniądze. 5. Takashi Uchiyama vs Adrien Broner - kategoria super piórkowa/lekka Szkoda, że do tej walki prędko nie dojdzie, bo Broner przechodzi do lekkiej. Ale w przyszłości, to kto wie. Może i Japończyk pójdzie kategorię wyżej? Wiele bym dał żeby zobaczyć ten pojedynek. Uchiyama zasługuje na wielkie walki i wielkie pieniądze, a walka z Bronerem niewątpliwie o takie by się toczyła. Poza tym bardzo chętnie zobaczyłbym Japończyka z bokserem ze zdecydowanie najwyższej półki. Obaj to bardzo dobrzy bokserzy, obaj bardzo mocno biją, więc byłoby co oglądać. Oby do tej walki doszło. 6. Juan Manuel Marquez vs Erik Morales - kategoria junior półśrednia Pojedynek dwóch legendarnych meksykańskich wojowników na pewno nie wyglądałby tak, jakby mógłby parę lat temu, ale i tak bardzo chętnie bym go zobaczył. Obaj to jedni z moich ulubionych bokserów, obaj to prawdziwi wojownicy. Oj, byłaby bitwa. |
|||
18-08-2012, 11:40 PM
Post: #62
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
Przeczytałem właśnie swój pierwszy post w tym temacie (ze stycznia) i widzę, że w najbliższym czasie dojdzie do 3 pojedynków, o których wtedy marzyłem: Viloria-Marquez, Nishioka-Donaire i Moreno-Mares (tylko, że już kategorię wyżej). Ruszyło się coś w końcu w tych kategoriach, jeśli chodzi o hitowe pojedynki.
Ioka-Yaegashi II to opcja mało realna, jednak na pewno nikt by się nie obraził w przypadku takiego rozwoju wydarzeń. Gonzalez ciągle nie ma rywala na wrzesień, więc obstawiam jakiegoś drugoligowca z Meksyku, ale w następnej walce kto wie, może zawita do Japonii? Czeka Miyazaki, czeka Ioka (ciekawe, dlaczego zostawił sobie akurat WBA, a nie WBC?), w najgorszym wypadku przyzwoity Kuroda. Widziałbym go też w ringu z Adrianem Hernandezem - wygrana raczej pewna, ale wojna gwarantowana. No i zostaje niedoceniany Nietes, o zupełnie odmiennym stylu. Z moich dawnych typów, ciągle czekam na pojedynek Pacmana z Floydem (chociaż mało kto ma na niego nadzieję), oraz Martineza z Gołowinem (no, chyba, że Proksa sprawi niespodziankę). Martinez-Chavez też jednak zapowiada się fascynująco. Obecnie dodałbym jeszcze jeden typ: Gonzalez-Salido w piórkowej, czyli coś w stylu wrzucenia granatu do rzeźni |
|||
19-08-2012, 12:01 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2012 12:01 AM przez Mastrangelo.)
Post: #63
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
Pas WBA Sobie zostawił z prostego powodu, żeby nie musieć walczyć z Filipińskim bombardierem Cuello .
Zresztą od Japońskich znajomych usłyszałem, że on tak czy siak chce iść w górę już teraz, podobno on I jego Ojciec mówili o tym w mediach. No tylko że przy tym jak to wygląda w Japonii zawodnik nie zawsze może robić to co chce... Co do Cuello, gość był obowiązkowym pretendentem dla Ioki, a Ci pajace z WBC, kiedy pas został zwakowany, wyznaczyli do walki o niego buma z Chin, który ostatnio powinien przegrać z bumem z Meksyku w kategorii junior muszej(niesamowity wał) i jakiegoś no-name z Meksyku. Dlaczego? Bo to 50 rocznica WBC i chcą mieć z tej okazji mistrza z Chin... No i jeszcze jedno, Ja nie chcę widzieć rewanżu Ioki z Yaegashim. Za bardzo lubię obu bokserów i nie chcę żeby zrobili ze Sobą to co Holyfield z Bowem, czy Rafa Marquez z Vazquezem. Dali kapitalną walkę i niech idą Swoimi drogami. |
|||
19-08-2012, 07:07 PM
Post: #64
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
@Maynard
Salido-Gonzalez? O tak! To byłoby szaleństwo totalne. Już sobie to wyobrażam. Twoje porównanie jest chyba idealne ;] Zaś co do Ioka-Yaegashi II, to @Mastrangelo ma rację... Jeśli któryś z nich ma skończyć tak jak Bowe dla przykładu, czyli na równi pochyłej, to ja naprawdę nie chcę tej walki. Do tej pory nie patrzyłem na to z tej strony, a chyba powinienem, tym bardziej że Yaegashi to jeden z moich ulubionych bokserów. Gdyby obaj byli w końcowej fazie swojej kariery to okej. Ale teraz, gdy obaj mają przed sobą prawdopodobnie jeszcze wiele lat boksowania, to ta walka naprawdę nie ma sensu... |
|||
19-08-2012, 08:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2012 08:31 PM przez Jerome.)
Post: #65
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
Jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków przeze mnie jest oczywiście konfrontacja mojego ulubieńca - Hayemakera z Vitalijem Klitschko. Liczę jednak na 12 rund Vitka z Charrem i jakieś KO Haye'a (np z Adamkiem, Povietkinem lub kimś większym) w międzyczasie dla podgrzania atmosfery.
Oczekuję też starcia Haye v W.Klitschko w odwecie za porażkę Doktora Żelaznej Pięści Zasadniczo to starcie Haye v Adamek też by mnie bardzo ucieszyło They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
20-08-2012, 01:52 PM
Post: #66
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
@Jerome
Kiedyś pisałeś, że walka Haye-Adamek to ostatnia, którą chciałbyś zobaczyć... wiesz co, nie czepiałbym się gdybyś pisał o tej walce od początku, że chcesz ją zobaczyć, ale te nagłe zmienienie zdania jest co najmniej dziwne i przez takie zachowanie tracę do Ciebie szacunek zwłaszcza, że od tego czasu nie wydarzyło się nic co mogło by spowodować tak nagłą niechęć do Adamka... i jeszcze życzysz Adamkowi KO od Haye'a (jesteś pyszałkowaty i zbyt pewny siebie) dla ''podgrzania atmosfery''. I jak tak można mówić o najlepszym polskim pięściarzu? trochę szacunku do jego dokonań. I wcale nie byłbym taki pewny ew. wygranej Haye'a w walce z Adamkiem. Niestety jednak Haye jest od Adamka o 4-5 lat młodszy więc idzie to w parze z dużo lepszą dyspozycją. Gdyby Adamek zrobił formę jak w walce z Arreolą to dawałbym mu szanse 50/50, ale i tak w obecnej formie nie byłby na straconej pozycji. |
|||
20-08-2012, 02:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-08-2012 02:12 PM przez Jerome.)
Post: #67
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
(20-08-2012 01:52 PM)AdamekFightPL napisał(a): @Jerome @AdamekFightPL Co najmniej mnie zaskoczyłeś swoim postem o.O Przecież mogłem zmienić zdanie odnośnie tego pojedynku. Przeanalizowałem sobie pozycję Tomasza w HW i uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla niego są walki z rywalami jego rozmiarów. Akurat z Haye'em spisywałbym go na straty i to przez knockout. Tu nie chodzi o jakąś niechęć do Adamka. Ile razy mam Ci tłumaczyć, że Adamka lubię, szanuję i mu kibicuję? W walce z Haye'em chciałbym zobaczyć kilka pięknych rund szermierki na pięści a na końcu zwycięstwo mojego idola przez knockout. Co w tym dziwnego? W wymarzonej walce chciałbym aby Haye znokautował Tysona. Czy to znaczy, że Tysona nie lubię, nie szanuję itd? Nie. Zmienianie zdania jest efektem wielu przemyśleń. Wiele z nich jest na korzyść Tomka jeśli Ci to pasuje.. Nie wiem w czym masz problem. Nie życzę Adamkowi KO od Haye'a tylko Haye'owi KO na Adamku. To różnica. Gdzie z kolei nie szanuję Tomka za jego dokonania? No bez sensu. Weź się ogarnij bo wciskasz mi coś czego nie powiedziałem/nie napisałem/nie uznaję. Zaznaczam, że nie będę się tu znów kłócił czy coś w tym rodzaju. Nie widze ku temu powodów a jak chcesz pogadać prywatnie to napisz na priv They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
20-08-2012, 05:18 PM
Post: #68
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
@Jerome
W takim razie co wpłynęło na tak radykalną zmianę Twojego zdania? przecież i ja, i Ty, i reszta kibiców boksu z pewnością wie, że Adamek w obecnej formie nie miałby zbyt dużych szans na wygraną z Haye'm... Mówisz, że jego walka z Władimirem to strata zdrowia, ale Adamek tracić zdrowie z Twoim pupilkiem w ringu to akurat może? w ogóle zastanów się co napisałeś bo zaprzeczasz samemu sobie, szanujesz, kibicujesz Adamkowi, ale życzył byś mu KO od Haye'a... czekaj, inaczej, Haye'owi KO na Adamku jak Ty to napisałeś chociaż sens zdania jest ten sam, ale można by wywnioskować, że traktowałbyś tego Adamka, którego lubisz,szanujesz i kibicujesz mu przedmiotowo w walce z Davidem, byle by tylko trochę dali show a później David może nokautować polaka... Nie wiem skąd tyle tego ''czegoś'' w polakach, którzy chcą koniecznie żeby inni Polacy przegrywali. Sukcesów w polskim boksie zawodowym nie ma zbyt wiele... godnych reprezentantów naszego kraju w tym sporcie można policzyć na palcach, ogólnie polski sport dąży ku upadkowi... trzeba cieszyć się tym, że mamy takich pięściarzy jak Adamek,Wach,Proksa a nie życzyć im KO!! na litość boską ludzie... co się dzieje z tym krajem. |
|||
20-08-2012, 05:45 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-08-2012 05:48 PM przez Szakal.)
Post: #69
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
@AdamekFightPL
Co prawda nie kierujesz tego posta do mnie, ale pewnego do pewnego fragmentu się ustosunkuję (20-08-2012 05:18 PM)AdamekFightPL napisał(a): Nie wiem skąd tyle tego ''czegoś'' w polakach, którzy chcą koniecznie żeby inni Polacy przegrywali. Sukcesów w polskim boksie zawodowym nie ma zbyt wiele... godnych reprezentantów naszego kraju w tym sporcie można policzyć na palcach, ogólnie polski sport dąży ku upadkowi... trzeba cieszyć się tym, że mamy takich pięściarzy jak Adamek,Wach,Proksa a nie życzyć im KO!! na litość boską ludzie... co się dzieje z tym krajem.Nie wiem jak utarł się taki stereotyp, że jeżeli Polak w walce (ale i podczas meczu czy wyścigu, ogólnie każdej dyscypliny sportu) nie kibicuje "swojemu", to koniecznie chce jego porażki. Ostatnio pisałem, że w walce Włodarczyk-Palacios II kibicuję Krzyśkowi tylko dlatego, że jako jedyny Polak ma pas mistrza świata. Obejrzałem jednak parę wywiadów z "Diablo" i on ciągle utrzymuje, że wygrał pierwszą walkę zasłużenie. Wobec tego odezwało się we mnie poczucie sprawiedliwości, które pojawiło się po pierwszej walce i tym skandalicznym werdykcie, poza tym nie lubię boksu Krzyśka. Teraz z całego serca kibicuję Palaciosowi, bo po prostu powinien odebrać to, co powinno już być jego własnością. Nie interesuje mnie, że "Diablo" to aktualnie jedyny polski mistrz świata. Gdyby pas utrzymał ZASŁUŻENIE, to może trochę zmieniałoby to sytuację. Ale że "Czarodziej" został okradziony, to DLA MNIE Włodarczyk i tak już mistrzem nie jest. On jest po prostu posiadaczem pasa. Ja rozumiem Jeroma: w każdej walce mocno dopinguje swego ulubieńca, czyli Haye'a. Tak samo jeśli Haye walczyłby z Polakiem, to nadal będzie trzymał kciuki za swego ulubionego boksera, nie będzie kibicował Adamkowi, Wachowi czy komukolwiek innemu tylko dlatego że to Polak. Tak samo jest ze mną: jeśli dajmy na to Rigondeaux czy Yaegashi walczyliby z Polakami, to będę mocno kibicował jednym z moich ulubionych bokserów i życzył im efektownych zwycięstw. Patriotyzm czy jakaś zawiść nic nie ma tu do rzeczy. Zaś co do ostatniego zdania Twojego posta, to MOIM ZDANIEM z "tym krajem" nic się nie dzieje. Każdy powinien kibicować temu, komu chce. Ktoś (pomijam już osobę Jeroma, piszę ogólnie) życzy zawodnikowi X żeby znokautował Adamka, Szpilkę, Wacha, Sulęckiego czy Sęka? Okej, to jego sprawa. Mi nic do tego. Ja podchodzę do tego w ten sposób, ale oczywiście szanuje Twoje zdanie i Twoją opinię. |
|||
20-08-2012, 06:46 PM
Post: #70
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej wyczekiwane pojedynki
@Szakal
Musisz mnie dobrze zrozumieć. Jerome napisał to bez owijania w bawełnę, że życzy Haye'owi KO na Adamku... jednocześnie mówiąc, że lubi,szanuje i kibicuje Adamkowi... jeżeli komuś się kibicuje,kogoś lubi to jak można życzyć mu nokautu? jeżeli Jerome kibicuje Adamkowi i Haye'owi to dlaczego chce żeby się spotkali w ringu? ja tego po prostu nie pojmuje. Dlaczego nie chce walki Haye vs Arreola, Haye vs Chagaev, Haye vs Povetkin tylko koniecznie Haye vs Adamek wiedząc dobrze, że ta walka nie skończyła by się zwycięstwem Adamka? jest to po prostu życzenie mu porażki. Oczywiście rozumiem Twój przykład na temat Włodarczyk - Palacios jest to jednak zupełnie inna sytuacja. Włodarczyk już od pewnego czasu zasługuje na porządne manto a mistrzem WBC powinien być Palacios chociaż ten gość w walce z Diablo nie zrobił kompletnie nic żeby ten pojedynek wygrać... pokazał, że jest lepszym pięściarzem, ale nie pokazał, że zasługuje na ten pas. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: